Duży wybór nowoczesnych monitorów oferujemy w naszym katalogu ogólnym. Tutaj modele można sortować według różnych cech, począwszy od marki, przekątnej czy proporcji, a skończywszy na przykład na określonych parametrach obrazu, takich jak szczytowa jasność czy kontrast statyczny.

Podstawowe rzeczy: przekątna i rozdzielczość ekranu

Nie jest tajemnicą, że rozmiar wyświetlacza i jego rozdzielczość bezpośrednio wpływają na ostateczną cenę monitora. Nie ma potrzeby wchodzenia tutaj w zbyt wiele szczegółów. Modele, które są stosunkowo małe jak na dzisiejsze standardy (do 24 cali), przy pozostałych warunkach równych, są tańsze niż najpopularniejsze odmiany o przekątnej 27 cali i większej. Podobnie zanikające monitory HD są tańsze niż wersje o rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli, a za coraz popularniejsze monitory Quad HD i 4K trzeba będzie dodatkowo zapłacić. Kategoria modeli z Ultra HD (5K) to domyślnie flagowe rozwiązania w wysokiej cenie.

Należy pamiętać, że rozmiar ekranu to nie tylko przekątna, ale także proporcje. Najpopularniejsze obecnie monitory to monitory panoramiczne (16:9). Jest ich mnóstwo i nie brakuje przedstawicieli różnych półek cenowych. Ale w sprzedaży jest też mnóstwo modeli ultrapanoramicznych, zwanych równiez ultrawide (21:9). Z reguły mają większą przekątną (często od 29 cali), więc ogólnie są droższe, ale są też opcje na każdą kieszeń.

Przede wszystkim na cenę monitora wpływa przekątna i rozdzielczość ekranu.

Technologia i głębia bitowa matrycy

Kolejnym (i pierwszym niezbyt oczywistym) kryterium decydującym o cenie monitora jest zastosowana w nim matryca. Określa także bezpośrednio kluczowe parametry obrazu, jednak nie każdy kupujący jest tego świadomy.

Najtańsze obecnie monitory oparte są na matrycy TN+film. Jest to dość stara i sprawdzona technologia produkcji. Oprócz ceny jej zaletami są wydajność (krótki czas reakcji), dlatego znaczny odsetek modeli z taką matrycą stanowią rozwiązania gamingowe. Także TN+film stosowana jest w uniwersalnych monitorach biurowych, odpowiednich do surfowania po Internecie, pracy z dokumentami itp.

O poziom wyżej w hierarchii cenowej znajdują się dwie najpopularniejsze technologie – VA i IPS. Nie ma między nimi dużej różnicy w cenie, chociaż ogólnie IPS była uważana za droższą, zwłaszcza gdy VA znacząco ustępowała czasem reakcji (była wyraźnie wolna).

Matryca VA gwarantuje doskonały kontrast statyczny i bardziej naturalną czerń. Może również zapewniać wysokiej jakości odwzorowanie barw i dobry poziom jasności. Monitor wykonany w tej technologii jest dobry dla miłośników filmów, może zainteresować graczy i nadaje się do zadań biurowych.


Matryca IPS wyróżnia się doskonałą widocznością (przy oglądaniu pod kątem obraz nie wyblaknie i ogólnie pozostaje wysokiej jakości), dokładniejszym odwzorowaniem barw i szybką reakcją. Główną wadą jest to, że kontrast statyczny jest prawie zawsze niski (około 1000:1), co nie wyklucza odblasków podczas oglądania w zaciemnionym pomieszczeniu. Ale w przypadku gier i wymagających prac graficznych technologia IPS jest uważana za jedną z najlepszych.

Najdroższą i masowo stosowaną technologią do produkcji matryc monitorowych jest OLED. Są to ekrany z organicznych diod LED, które mogą wyświetlać obraz lub wyłączać się, aby wyświetlać czerń. Zaletami takich matryc są nieskończony kontrast, wysokiej jakości odwzorowanie barw i krótki czas reakcji. Wady obejmują wysoki koszt i ryzyko wypalenia podczas wyświetlania statycznego obrazu przez długi czas (jeśli w przypadku telewizora jest to mały problem, to w przypadku monitorów jest to bardziej znaczące). Ekrany OLED nadają się do różnych zadań - gier, oglądania filmów, pracy, w tym z grafiką.

Matryce VA i IPS różnią się parametrami obrazu, a ceną plasują się mniej więcej na tym samym poziomie – pomiędzy tanim TN a flagowym OLEDem.

Oprócz technologii matryce mogą się różnić głębią bitową. Im wyższa, tym piękniejszy i bardziej naturalny obraz (i odpowiednio, wyższa cena). Najpopularniejsze odmiany dostępne obecnie w sprzedaży to:

  • pseudo 8-bitowe (6 bitów + technologia poprawy kolorów dzięki migotaniu FRC). W rzeczywistości taki ekran może odtworzyć 262 tysiące odcieni, ale za pomocą FRC przestrzeń kolorów rozszerza się i zbliża do możliwości 8-bitowych analogów. Takie monitory są obecnie najtańsze;
  • 8-bitowe. Potrafią już wyświetlać 16,7 mln kolorów. To wystarczy dla przeciętnego użytkownika i różnych scenariuszy korzystania z monitora. Wybór takich modeli jest duży, niekoniecznie są drogie, ale pod względem jakości oddawania barw przewyższają analogi 6-bitowe + FRC;
  • pseudo 10-bitowe. Oznacza to, że jest to ekran z 8-bitową głębią kolorów i technologią FRC. Tak naprawdę jest to ulepszona wersja poprzedniej matrycy, która nie jest specjalnie droższa, ale ma lepsze odwzorowanie barw. Takie monitory nadają się do większości zadań, a nawet profesjonalnej pracy z kolorem;
  • 10-bitowe. To najdroższe matryce, które są w stanie wyświetlić na ekranie ponad 1 miliard kolorów. Zapewniają wysoką jakość i dokładne odwzorowanie barw i są zalecane do specjalistycznych zadań profesjonalnych, w tym projektowania, układu, edycji wideo, korekcji kolorów itp.

Jeśli więc widzisz dwa monitory o tej samej przekątnej, rozdzielczości i, powiedzmy, jasności, ale ceny znacznie się różnią, to bardzo prawdopodobne, że pierwszy wykorzystuje pseudo 8-bitową matrycę VA, a drugi — OLED z 10-bitową głębią kolorów.

Głębia bitowa matrycy wpływa na gamę kolorów i jakość odwzorowania barw monitora.

Rodzaj podświetlenia i/lub obecność dodatkowych filtrów

Najbardziej nieoczywistą różnicą konstrukcyjną wyświetlaczy współczesnych monitorów jest zastosowane podświetlenie i/lub obecność dodatkowych filtrów (jeśli chcesz „polepszyć” obraz). Producenci często w ogóle nie ujawniają żadnych szczegółów na ten temat. Ale generalnie większość matryc IPS, VA i TN+film wykorzystuje jeden z dwóch rodzajów podświetlenia LED:

  • Edge, czyli boczne. Bardziej dostępne, umieszczone na obwodzie wyświetlacza. Stosowane w modelach o małej przekątnej;
  • Direct - tylne. Jest nieco droższe i znajduje się na całej powierzchni ekranu. Używane na większych wyświetlaczach.

Zaawansowane monitory są dziś wyposażone w podświetlenie mini-LED. Jest to technologia podświetlenia bazująca na miniaturowych diodach. Posiada wiele stref z możliwością ich wyłączenia, aby zapewnić wysoki kontrast (głęboka i naturalna czerń) oraz doskonałe odwzorowanie barw.

Bardziej poprawić jakość obrazu mogą również dodatkowe filtry na matrycy, m.in. kropki kwantowe – warstwy QLED czy Nano (to przede wszystkim firmowe oznaczenia marek). Takie ulepszenia z reguły zwiększają maksymalną jasność, kontrast i głębię kolorów. Jednocześnie znacznie zwiększają koszt monitora.

Zauważamy również, że monitory OLED w ogóle nie mają podświetlenia, ponieważ każdy piksel może się tutaj zapalić, ale w hierarchii cenowej to właśnie te modele są wyższe od konkurentów.

Ekrany OLED są obecnie wyposażone we flagowe monitory.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o matrycach, ich podświetleniu i filtrach, polecamy zapoznać się z materiałem „Która matryca TV jest najlepsza? Co jest optymalne pod względem ceny i jakości?”. Dotyczy to nie tylko telewizora, ale także monitorów.

Parametry obrazu

Tym, co odróżnia drogi monitor od taniego, jest oczywiście jakość obrazu. Za kluczowe kryteria można uznać następującą „trójkę”:

  • Jasność. Podstawowa wartość to dziś 250 cd/m² (nitów), czyli dokładnie to, co mają najprostsze modele: w bezpośrednim świetle słonecznym lub przy intensywnym oświetleniu obraz będzie nieco zblakły. Wartość pomiędzy 300 a 350 nitów można uznać za średnią (lub zrównoważoną w przypadku niewymagających zadań). Liczba 400 d/m² to minimum, aby użytkownik mógł dostrzec wyraźne różnice pomiędzy treścią HDR a zwykłą treścią SDR. Takie wskaźniki są ważne dla graczy i koneserów kina. Najwyższej klasy monitory mają szczytową jasność w zakresie od 600 do ponad 1000 nitów. Tutaj obraz wygląda bardzo soczyście, oświetlenie zewnętrzne nie ma na niego prawie żadnego wpływu, a wideo HDR potrafi wywołać prawdziwy efekt „wow”.
  • Kontrast statyczny. Tutaj należy dokonać podziału ze względu na rodzaje matryc. Większość ekranów IPS ma skromny współczynnik 1000:1, co nie wyklucza odblasków, a czerń bardziej przypomina szarość. Naprawdę dobry wskaźnik to nie mniej niż 3000:1. Ma go wiele monitorów VA i tylko najlepsze IPS. OLED ma praktycznie nieskończony kontrast, co oznacza, że czerń na ekranie jest naprawdę czarna, a nie ciemnoszara. Dla tych, którzy wolą oglądać filmy w ciemności, warto dopłacić za kontrastowy obraz. Ale w świetle dziennym lub przy włączonym świetle nawet wskaźnik 1000:1 jest normalny. Nawiasem mówiąc, przy wyborze monitora nie należy skupiać się na wskaźnikach dynamicznego kontrastu; liczby te mają raczej charakter marketingowy.
Kontrast to parametr, od którego zależy wyświetlenie czerni, czy będzie ona naturalna i głęboka, czy raczej szara.
  • Przestrzeń barw. Ten cyfrowy parametr pozwala ocenić jakość oddawania barw przez monitor. Jest to ważne podczas grania, oglądania filmów, pracy z grafiką itp. Najczęściej mówimy o pokryciu przestrzeni sRGB i NTSC (bardziej uniwersalne układy), AdobeRGB i DCI-P3 (profesjonalne), im wyższy %, tym lepsze odwzorowanie kolorów. Rozwiązania z niższej półki cenowej często nie posiadają w ogóle danych na temat przestrzeni barw. Wśród modeli ze średniej półki nie brakuje monitorów z sRGB na poziomie 99, 100% lub nawet wyższym. Można założyć, że dobrze odwzorowują kolory. Jeszcze droższe monitory oferują pokrycie od 99% w AdobeRGB lub DCI-P3: są optymalne do zadań profesjonalnych, takich jak praca z produktami do druku lub edycja wideo.

Zestaw gracza

Dobre monitory do gier różnią się od zwykłych modeli pewnym zestawem cech. Co więcej, większość z nich „kosztuje”, to znaczy urządzenie staje się droższe. Obowiązkowe sztuczki gamingowe obejmują:

  • wysoką częstotliwość odświeżania (liczba klatek). Tradycyjnie do kategorii modeli gamingowych należą wyświetlacze ze wskaźnikiem 120 Hz lub większym. Ale to wystarczy tylko dla konsoli, a dla komputerów PC maksymalne wartości aktywnie rosną i nie ograniczają się do 165, 240, a nawet 300+ Hz. Im wyższa liczba klatek na sekundę, tym wyższa cena. Chociaż nie warto ślepo gonić za imponującą częstotliwością odświeżania, ponieważ sprzęt PC powinien ją również obsługiwać;
  • wydajność (lub szybkość) matrycy. Kolejnym ważnym wskaźnikiem dla graczy jest czas reakcji. We współczesnych realiach powinien dążyć do 1 ms (a niektórzy producenci deklarują reakcję na poziomie 0,5, a nawet 0,3 ms). Ogólnie rzecz biorąc, nawet niedrogie monitory mogą być szybkie. Często jednak proponują wartość 1 ms dla parametru MPRT (a w praktyce jest to mniej orientacyjne niż GtG). Dlatego w rzeczywistości droższe są modele z czasem reakcji 1 ms lub mniejszym według GtG;
Technologie synchronizacji zapewnią płynność wideo w grach, bez szarpnięć i przerw w klatkach.
  • technologie synchronizacji adaptacyjnej. Większość modeli do gier obsługuje różne wersje AMD FreeSync. Technologia ta jest bezpłatna dla producentów monitorów, więc, jeśli jest dostępna, cena nie wzrasta znacząco. Ale wdrożenie NVIDIA G-Sync i jej najlepszej wersji Ultimate wymaga licencji, czyli specjalny układ graficzny zintegrowany z wyświetlaczem kosztuje producentów. Rośnie także cena gotowego produktu. Ale nie trzeba za to dodatkowo płacić, bo coraz częściej pojawiają się modele oznaczone jako G-Sync Compatible. Są to monitory z technologią AMD FreeSync, które są kompatybilne z technologią synchronizacji NVIDIA;
  • dodatkowe funkcje gamingowe. Obejmuje to obecność ustawień wstępnych dla różnych gatunków, wygodne menu ustawień, podświetlanie ciemnych obszarów kadru, możliwość wyświetlania na ekranie celownika, timera, licznika FPS itp. Takie funkcje zwiększają wygodę graczy, a także sprawiają, że monitory z nimi są nieco droższe.

Profesjonalny zestaw

Dla pracowników biurowych i wszystkich tych, którzy spędzają dużo czasu przy komputerze, za pilną potrzebę jest uważane bezpieczeństwo monitora dla wzroku. Większość nowoczesnych modeli zapewnia technologię Flicker-Free, czyli otrzymały podświetlenie bez migotania, które męczy oczy. Ponadto aktywnie wdrażane są dodatkowe funkcje, w tym filtrowanie potencjalnie szkodliwego niebieskiego światła. Potwierdzeniem obecności kilku wymienionych powyżej opcji ochronnych jest certyfikat TÜV Rheinland. Dopłata za odpowiednie modele nie jest zbyt wysoka, dlatego często jest uzasadniona. Poza tym w sprzedaży jest mnóstwo rozwiązań renomowanych producentów, które posiadają podświetlenie bez migotania i obniżoną ilość niebieskiego światła, ale bez dodatkowej certyfikacji.

Dobry monitor do prac projektowych i graficznych prawie zawsze będzie droższy od monitora biurowego. Do jego cech z pewnością należy wysoka jakość odwzorowania kolorów, do czego potrzebna jest matryca 10-bitowa, a w skrajnych przypadkach opcja 8-bitowa + FRC. Poza tym mile widziana jest szeroka przestrzeń barw i niezbyt krótki czas reakcji (co właściwie odróżnia takie modele od gamingowych).


Monitory najwyższej jakości posiadają dodatkowe certyfikaty, które gwarantują wysoką dokładność odwzorowania kolorów od razu po wyjęciu z pudełka. Należy do nich CalMAN Verified, który oznacza kalibrację fabryczną (dostosowanie parametrów obrazu) przy użyciu specjalnych programów. Obraz tutaj będzie tak naturalny i autentyczny, jak to tylko możliwe, co jest ważne w pracy z kolorem. Drugi profesjonalny certyfikat to Pantone Validated. Jego obecność wskazuje, że monitor odpowiada systemowi kolorów o tej samej nazwie, szeroko stosowanemu we współczesnym druku. Modeli posiadających te dwa certyfikaty jest niewiele i kosztują średnio 4 razy więcej niż proste wersje biurowe.

Wśród dodatkowych opcji przydatnych w niektórych scenariuszach pracy warto wyróżnić funkcję Picture by Picture, która wyświetla obrazy z dwóch urządzeń jednocześnie na jednym monitorze, na przykład z komputera PC i laptopa.

W pracy projektanta ważne jest nie tylko bogactwo kolorów obrazu, ale także dokładność odwzorowania barw.

Funkcje projektowe, interfejsy połączeń i inne drobiazgi

Najbardziej przystępne cenowo monitory mają prostą podstawę z regulacją nachylenia. Często nie mają dodatkowych funkcji konstrukcyjnych. To, co czyni model nieco droższym, to obecność wbudowanej akustyki (zwykle dwa głośniki małej mocy - do 3 W każdy), uchwytu na słuchawki oraz koncentratora USB do podłączania i ładowania gadżetów. Monitory ze średniej półki cenowej często oprócz wszystkich powyższych mogą pochwalić się bardziej ergonomicznymi podstawami – z regulacją wysokości, obrotem, a nawet zmianą orientacji ekranu z poziomej na pionową.

Jeszcze droższe modele wyposażone są w podświetlenie obudowy RGB z możliwością synchronizacji: może powtarzać kolorystykę obrazu na ekranie lub współpracować z innymi elementami komputera - obudową lub klawiaturą.

Rzadkie, ale czasami przydatne funkcje obejmują obecność kamery internetowej (do organizowania wideokonferencji) i pilota. Osobno warto wspomnieć także o dodatkowych czujnikach – światła i obecności. Wcześniej były przywilejem drogich modeli, ale teraz można je znaleźć także w modelach z niższej półki cenowej. Czujnik oświetlenia otoczenia automatycznie dostosowuje jasność ekranu do warunków zewnętrznych, a czujnik obecności wyłącza wyświetlacz, aby oszczędzać energię, gdy użytkownika nie ma.

Czy potrzebne są te wszystkie sztuczki? Wszystko zależy od potrzeb użytkowników. Na przykład monitor z głośnikami pozwoli obejść się bez systemu akustycznego, a obsługa orientacji pionowej przyda się podczas pracy z dokumentacją.

Zestaw niezbędnych interfejsów obejmuje Display Port i HDMI (najczęściej dwa ostatnie). Większość modeli ma je dzisiaj. Zwykle trzeba dodatkowo zapłacić za najnowsze wersje tych portów, w tym Display Port 1.4 i HDMI 2.1, które oferują wyższą przepustowość wideo. Istotnym dodatkiem jest obecność USB C (DisplayPort Alt Mode), które pozwala np. nie tylko przenieść obraz z laptopa, ale także często go zasilić (przy wsparciu technologii Power Delivery).

Dodatkową przydatną funkcją jest łatwa zmiana orientacji monitora.

Podsumowując: za co warto dopłacać, a za co nie?

Z reguły cena monitora w taki czy inny sposób odzwierciedla jego parametry techniczne i funkcjonalność. Oczywiście nie należy również wykluczać tzw. dopłaty za markę, ale zwykle podwyższona cena oznacza określone ulepszenia - wzrost ogólnej jakości obrazu, zwiększoną częstotliwość odświeżania, obecność profesjonalnych certyfikatów itp.

Za co warto dopłacać? Wszystko zależy od scenariuszy zastosowań. Spójrzmy na konkretne przykłady:

  • Jeśli potrzebujesz uniwersalnego monitora biurowego (dla copywritera, redaktora, księgowego, kierownika sklepu internetowego itp.), to możesz spokojnie zdecydować się na model z niższej półki cenowej. Radzimy jednak dopłacić za bezpieczeństwo wyświetlacza dla oczu, czyli certyfikat TÜV Rheinland (lub samą obecność funkcji ochrony oczu).
  • Jeśli potrzebujesz modelu gamingowego, wymagana jest wysoka częstotliwość odświeżania (od 144 Hz) i krótki czas reakcji (1 ms GtG). Mile widziana jest obsługa AMD FreeSync i dodatkowe opcje, takie jak celownik i wyświetlanie FPS w czasie rzeczywistym. Wymagającym graczom polecamy zakup monitora z ekranem 4K, wysoką jasnością szczytową dla gier HDR (co najmniej w standardzie DisplayHDR 400) i nowoczesnymi interfejsami - HDMI 2.1 i Display Port 1.4. Jednocześnie karta graficzna komputera musi oczywiście obsługiwać wysoką szczegółowość i liczbę klatek na sekundę.
Prawie każdy nowoczesny monitor ma popularne interfejsy - HDMI i Display Port.
  • Jeśli potrzebujesz monitora do domowej rozrywki multimedialnej. Można rozważyć model z matrycą VA i współczynnikiem kontrastu na poziomie 3000:1. Mile widziana jest wysoka jasność (od 400 nitów) do oglądania treści HDR i szeroka przestrzeń kolorów (około 100% sRGB). Zagorzałym kinomaniakom możemy polecić także monitory z zakrzywionymi ekranami, jednak efekt immersji zależy także bezpośrednio od wielkości ekranu. Jako alternatywę dla modeli o dużej przekątnej warto rozważyć telewizory lub projektory.
  • Jeśli potrzebujesz profesjonalnego monitora do pracy z grafiką, to warto dopłacić za matrycę 10-bitową (nie pseudo, lecz prawdziwą). Jeśli użytkownik wie, jak „majstrować” przy ustawieniach różnych parametrów obrazu, to sam osiągnie doskonałą dokładność odwzorowania barw w takim modelu. Jeśli jednak zależy Ci na nienagannej kalibracji prosto z fabryki, wskazane jest przyjrzenie się monitorom z profesjonalnymi certyfikatami, takimi jak CalMAN Verified.

Na zakończenie zauważamy, że za bardziej uniwersalne są uważane monitory z niższej półki cenowej. Ale mają wystarczająco dużo kompromisów, które mało wymagający użytkownicy zgadzają się zaakceptować. Im droższy model, tym zwykle ma węższą specjalizację. Jeśli więc pracujesz z grafiką, a w wolnym czasie lubisz grać w gry i oglądać seriale, to być może warto kupić kilka monitorów, zamiast szukać jednego wielofunkcyjnego.