Pojęcie "domowego" monitora może być bardzo, bardzo zawiłe. Dla niektórych osób jest to zwykły wyświetlacz o przekątnej 22-24 cali, za którym można surfować w sieci, oglądać filmy lub grać online w Fortnite. Dla innych pojęcie to może obejmować pewne ważne funkcje do pracy. W końcu po pandemii u wielu z nas dom zamienił się w biuro. Cóż, dla kogoś "monitor domowy" to ogromny telewizor z funkcjami klasycznego monitora.

I zróżnicowana linia AOC Home jest gotowa zamknąć każdy z tych tematów.


Podstawą serii AOC Home są 22-24-calowe monitory IPS klasy średniej a la AOC 22v2q i AOC 24b2xh. Oba są wzorcami wysokiej jakości, uniwersalnych monitorów, które nadają się zarówno do pracy, zabawy, jak i rozrywki. Są to typowe "uśrednione" panele IPS o rozdzielczości Full HD, typowych wskaźnikach jasności/kontrastu, odpowiednim odwzorowaniu kolorów i częstotliwości odświeżania 75 Hz. Ceny takich urządzeń wahają się w okolicach 150-200 dolarów.

Za nimi znajdują się bardziej zaawansowane monitory kalibru AOC U27V4EA. Kupując taki model, kupujący oczekuje na zaawansowany monitor 4K o czasie reakcji 4 ms, podwyższonej częstotliwości odświeżania, z 112% pokryciem barw sRGB, AMD FreeSync i wbudowanymi głośnikami. Jeśli dodasz te czynniki do optymalnej, naszym zdaniem, 27-calowej przekątnej wyświetlacza, otrzymasz uniwersalną "złotą rączkę", na której wygodnie pracuje się z tekstami i treściami graficznymi, gra się w nowe tytuły gier i ogląda się ulubione seriale.

Cóż, od czasu do czasu w serii Home trafiają się zyskujące popularność monitory. Jest to do pewnego stopnia nowa klasa urządzeń, która stoi na styku między współczesnym inteligentnym telewizorem a klasycznym monitorem stacjonarnym. Takie urządzenia nie wypracowały jeszcze jasnej specyfikacji, więc nawet dwa podobne modele mogą się radykalnie różnić pod względem cech i możliwości. Jednak najczęściej są to wysokiej klasy monitory kalibru AOC U32U1, których możliwości funkcjonalne są przeznaczone do konsol nowej generacji PlayStation 5 i Xbox Series X.