Ostatnio Apple rzadko oddawał się innowacjom, woląc budować cegiełka po cegiełce przyjazny dla klienta ekosystem, w którym zegarki, smartfony i inna elektronika współdziałają ze sobą, ułatwiając życie użytkownika. W 14. generacji iPhone'a główne innowacje dotyczyły zdrowia. W szczególności pojawiła się funkcja Crash Detection, która automatycznie wysyła alerty do służb ratowniczych, jeśli właściciel smartfona ulegnie wypadkowi. Sam fakt wypadku drogowego rejestruje akcelerometr i żyroskop. Ponadto 14 generacja iPhone'a uzyskała wsparcie dla awaryjnej łączności satelitarnej, co pozwoli na wysyłanie alarmowej wiadomości SOS w obszarach bez zasięgu sieci komórkowej.


Naturalnie inżynierowie Apple pracowali nad głównym aparatem. W porównaniu do iPhone'a 13 nowa generacja została wyposażona w większe, ulepszone sensory o zwiększonej przysłonie, w efekcie czego znacząco poprawiono jakość nocnego fotografowania. Firma Apple dodała również nową inteligentną funkcję do modułu aparatu o nazwie Photonic Engine, która wykorzystuje złożone sieci neuronowe Deep Fusion do przetwarzania zdjęć piksel po pikselu: jednocześnie wyrównuje czystość, zmniejsza ziarno, optymalizuje teksturę i redukuje szum. Podczas nagrywania wideo dostępny jest nowy tryb akcji do nagrywania dynamicznych filmów z ulepszoną stabilizacją. A przedni aparat ma funkcję autofokusa.

Zewnętrznie jest to właściwie ten sam smartfon, co rok temu: szklana obudowa, metalowa ramka i ochrona przed wilgocią IP68. W roli mózgu zastosowano zmodyfikowany procesor A15 Bionic, w którym wydajność rdzenia wideo uległa niemal podwojeniu. IPhone 13 miał świetny 6,1-calowy wyświetlacz OLED, więc tak naprawdę nie był dotykany.