Specyfikacje dla Xbox Series X i Sony PlayStation 5

Oba używają 8-rdzeniowych, niestandardowych procesorów opartych na architekturze AMD Zen 2, jednak z różnymi częstotliwościami: GPU PlayStation 5 ma 36 jednostek obliczeniowych, zegary do 2,23 GHz i ma wydajność 10,28 teraflopów, podczas gdy Xbox Series X Procesor posiada 52 jednostki obliczeniowe, pracuje z częstotliwością 1,825 GHz, może pochwalić się wydajnością 12 teraflopów. Dla porównania, wydajność topowej karty NVIDIA RTX 2080 sięga około 10 teraflopów.


Jak widać, konsola firmy Microsoft jest nieco potężniejsza niż PS5, jednak nie widzimy tutaj zasadniczej różnicy. Dodatkowo, jak pokazuje praktyka, teraflopy nie odgrywają decydującej roli w sukcesie konsoli, a architektura odgrywa równie ważną rolę w ostatecznym wykonaniu. Sony natknęło się na limit zużycia energii, więc zdynamizowało częstotliwość rdzenia, aby rosła i zwiększała się w zależności od obciążenia. Microsoft nie miał takich problemów (albo o nich milczał), więc Xbox Series X będzie działał ze stabilną częstotliwością.

Główną cechą, która po cichu zmieni gamingową rewolucję, zapowiada się zwykły dysk SSD. A raczej nie całkiem zwyczajnie, jednak bardzo szybko. W przypadku PlayStation 5 mówimy o niestandardowym dysku SSD o pojemności 825 GB, który dzięki kontrolerowi własnej produkcji jest w stanie zapewnić w szczytowym momencie prędkość około 5,5 GB/s. W rzeczywistości jest to 100 razy szybsze niż PS4. Xbox Series X oferuje dysk SSD NVME o większej pojemności 1 TB, jednak o ponad połowę wydajności 2,4 GB/s.

Co obiecuje taką prędkość SSD


Zarówno Microsoft, jak i Sony zgodzili się, że same teraflopy nie są najlepszą miarą mocy. Co więcej, nowoczesne procesory i karty graficzne mają już rekordową moc, co pozwala im wycisnąć cały sok z nowoczesnych silników. Ale masywny felga działający z prędkością bliską prędkości RAM zapowiada odejście od starych problemów i ogólnie zmianę starych paradygmatów.

Dzięki błyskawicznej szybkości ładowania deweloperzy i projektanci gier będą mogli podejść w szczególności do projektowania poziomów i ogólnie do zmiany mechaniki gry, w zupełnie inny sposób. Będą mogli zatrzymać w kadrze tylko to, czego potrzebują, a reszta obiektów zostanie załadowana w ułamku sekundy. W grach takich jak Wiedźmin 3 czy GTA 5 możemy mieć całkowicie płynny świat gry, w którym nie musimy przechodzić przez bramę ani jeździć windą, aby ukryć ładowanie nowego poziomu.

Jedyne, co budzi wątpliwości, to implementacja architektury w PS5. Jeśli Sony potraktuje to tak mądrze, jak w czasach PS3, kiedy deweloperzy dosłownie płakali podczas kodowania, jest szansa, że wielkie studia po prostu nie chcą tracić na to cennego czasu.


Frytki


Pod względem dodatkowych chipów Microsoft wcale mnie nie zaskoczył. Obiecali sprzętowy ray tracing, tak jak w nowej generacji kart graficznych NVIDIA RTX. Ray tracing to technika modelowania 3D, która wykorzystuje zasadę podobną do rzeczywistych procesów fizycznych. Oznacza to, że aby zbudować obiekt, system śledzi trajektorię wirtualnej wiązki od ekranu do tego obiektu. W rzeczywistości nie widzimy samych obiektów, jednak odbite od nich światło. Wyjątkiem są obiekty, które same służą jako źródła światła.

Metoda śledzenia promieni wykorzystuje mniej więcej te same zasady, co w środowisku wirtualnym. Jeśli odejdziemy od teorii do praktyki, funkcja ta przeniesie oświetlenie w grach na nowy poziom. Ponadto Microsoft obiecał dodać nową funkcję o nazwie Szybkie wznowienie, która umożliwia szybkie wznowienie przejścia porzuconej gry lub przełączanie się między kilkoma zabawkami w locie.


Sony nie mówiło nic o ray tracingu, jednak biorąc pod uwagę obietnicę technologii i fakt, że obie konsole będą miały podobne układy wideo Radeona, możemy przewidzieć, że funkcja ta również będzie. Zamiast tego na prezentacji Mark Cerny przeczytał długi wykład o trójwymiarowym dźwięku, za który dosłownie każdy bloger go nienawidził.

PS4 mocno skompresowało dane audio, karty dźwiękowe były średniej jakości, więc dźwięk w końcu był taki sobie. Teraz zaprezentowali nowy silnik dźwiękowy Tempest 3D Audio Tech. Po stronie sprzętowej będzie mocniejszy niż główny procesor PS4, a na poziomie technicznym Sony wykonało tytaniczną pracę polegającą na badaniu dźwięku binauralnego i przestrzennego. Idąc dalej, Cerny powiedział, że zbadali wiele ludzkich uszu, rozłożyli je na kilka typów i stworzyli osobne profile z trójwymiarowym dźwiękiem dla każdego. Co więcej, profile te można w jakiś sposób dopasować do własnych uszu. Nie wiem jak, jednak brzmi to interesująco.

Dzięki temu dźwięk w konwencjonalnych głośnikach stanie się wyraźniejszy, czystszy i bardziej zorientowany w przestrzeni. Mówi się, że można nawet usłyszeć dokładnie, gdzie spadła kropla deszczu. Innym pytaniem jest, czy twórcy wielkich, międzyplatformowych hitów, takich jak COD czy Assassin's Creed, będą chcieli z tym zadzierać. Ale na pewno wygrają twórcy gier do wirtualnej rzeczywistości.

Grafika


To żenujące, że oba obozy nie pokazały ani jednego ekskluzywnego nowej generacji, za który same nogi zaniosą do sklepu. Sony zademonstrowało już wydanego Gearsa 5 z dopiskiem, że wcześniej można było uruchomić go w 4K i uzyskać 30 FPS, a teraz będzie to 60. Jak trafnie ujął to jeden ze znanych dziennikarzy gier, nie jest to PS5, a raczej PS4 Pro 2. nagle włączył Minecrafta. Idealna gra, aby pokazać wszystkie uroki grafiki przyszłości. Choć będzie pięknie, nie mamy wątpliwości. Nadszedł czas, aby naprawdę zacząć korzystać ze sprzętowego ray tracingu i innych uroków nowoczesnej technologii gier.

Projekt i gamepady


Nowy Xbox otrzymał całkowicie przeprojektowaną obudowę w postaci prostokątnego równoległościanu. Xbox Series X wizualnie przypomina jednostkę systemową komputera stacjonarnego. Urządzenie można ustawić zarówno w pionie, jak iw poziomie. W górnej części obudowy znajdują się otwory wentylacyjne, a na panelu przednim znajduje się gniazdo czytnika dysków optycznych Blu-ray. Konstrukcja gamepada jest podobna do poprzedniej konsoli Microsoft Xbox One X Cena od 2 280 do 3 128 zł, a nowy przycisk Udostępnij przyciągnie Twoją uwagę, za pomocą którego możesz szybko robić zrzuty ekranu i nagrywać wideo z gier. Projekt okazał się niejednoznaczny, w sieci od razu pojawiła się masa memów porównujących nową konsolę z lodówką na piwo czy popielniczką.


Sony nie pokazało, jak będzie wyglądało PS5, więc sieć nadal ssie ostatnio rozplanowaną futurystyczną koncepcję. Powiedzmy, że nie warto czekać. Tak, wygląda ciekawie, jednak wcale nie w stylu Sony. Ponadto taka liczba przegródek, wnęk i wycięć spowoduje, że za kilka lat wnętrze konsoli zostanie zatkane kurzem. Nie czekaj na przeprojektowanie starego dobrego . Najprawdopodobniej zmienią panel dotykowy lub zmienią zasady jego działania. W obecnym stanie jest fajny, jednak bezużyteczny. W sieci krążą linki do nowych patentów Sony, zgodnie z którymi touchpad gamepada zostanie zastąpiony dodatkowym wyświetlaczem. Pozwoli to graczom otworzyć menu bez rozpraszania się podczas rozgrywki.


Druga plotka jest ciekawsza. Nazywa się to „biofeedbackiem” i zgodnie z ujawnionymi patentami Sony kontroler nauczy się śledzić tętno, aby regulować poziom napięcia w grach. Czyli po to, by warunkowe Resident Evil sprawiało, że gracze pocili się i wzdrygnęli, jednak nie straszyli ich siwymi włosami. Mówią również o czujnikach przydzielonego potu i stopniu kompresji kontrolera. Znowu przydaje się to przede wszystkim miłośnikom horrorów.

Gry


Ten punkt jest nadal bardzo niejasny. Wiele miało być pokazanych na E3, jednak konferencja została odwołana z powodu koronawirusa. Jeśli zwrócimy się w przeszłość, to najprawdopodobniej na początku sprzedaży Xbox będzie trochę do przodu, a wtedy Sony dogoni i wyprzedzi. Jedyne żenujące jest to, że japoński dział gier jest teraz w bałaganie i nie jesteśmy pewni, czy w obliczu zmiany mocy firma będzie w stanie utrzymać jasny kurs.

Z nie pokazanych gier można również wyciągnąć wnioski. Na przykład w ciągu ostatniego roku ogłoszono, że kilka dużych ekskluzywnych projektów, które sprzedawały konsole, stanie się multiplatformami. Najpierw Red Dead Redemption 2 przeniosło się na PC, potem pojawiły się wieści, że jednym z największych projektów ostatniej generacji, Death Stranding i Horizon Zero Dawn, pójdzie tą samą ścieżką. W przeciwieństwie do Microsoftu, który regularnie karmi graczy PC ekskluzywnymi produktami Xbox, jest to bezprecedensowy ruch dla Sony.

Choć Sony twierdzi, że prezent był jednorazowy, to jest szansa, że w najbliższych latach, niekorzystna dla wydawców ekskluzywność odejdzie w przeszłość, a wybór między konsolami będzie tak naprawdę wyborem między dwoma ekosystemy. Tam, gdzie chmura jest lepsza, gamepad jest wygodniejszy, łatwiej łączyć się ze znajomymi i tak dalej. To znaczy te małe rzeczy, na które na początku nie zwracasz uwagi, jednak które później odegrają ważną rolę.

Kompatybilność wsteczna


Sądząc po liczbie żądań w sieci, główną funkcją, o której gracze marzą, aby uzyskać z obu konsol, powinna być wsteczna kompatybilność z grami poprzednich generacji. Czyli po to, by móc włożyć zużytą płytę z warunkowym Spider-Manem na PS4 do nowiutkiej konsoli i spokojnie rozpocząć grę. Teraz chęć przejścia przez wszystkie części God of War czy Killzone nie wystarczy. Niezbędne jest posiadanie konsol kilku generacji.

Doświadczenie Xbox One, który zaprzyjaźnił się z wieloma grami z Xbox 360, pozwala mieć nadzieję, że nowy Xbox Series X otrzyma również wsteczną kompatybilność ze starszymi grami. Ale Sony, ze względu na bardziej wyrafinowaną architekturę, ma z tym problemy. A na prezentacji o możliwości uruchamiania gier z PS3 i PS4 wspomniano jedynie przelotnie, bez odpowiedzi na bezpośrednie pytanie.

Ile kosztuje Xbox Series X i Sony PlayStation 5?


Zazwyczaj konsole są wyceniane na 500 USD, a obie firmy sprzedają poniżej kosztów, czerpiąc zyski ze sprzedaży gier, akcesoriów, subskrypcji itp. W tym roku społeczność graczy spodziewa się poważnego wzrostu cen, ponieważ w rzeczywistości obie konsole są potężne komputery do gier ze wszystkimi znanymi akcesoriami. Jeśli przebijemy bazę danych ek.ua przeciętny rachunek za komponenty nowych konsol, otrzymamy niezwykle wysoką cenę. Jedna karta graficzna na poziomie RTX 2080 będzie kosztować 700 - 800 USD. Ale jest też ośmiordzeniowy procesor, 2 pamięci DDR6 8 GB, których również nie ma w sprzedaży, oraz szybki dysk SSD, który fizycznie nie może być tańszy niż topowy -zakończ dyski od Samsunga - {!! block='cena' idgood='1507861' !!!}. A to kolejne 150 - 200 $ do czeku.

Jednocześnie japoński producent zasugerował, że PlayStation 5 będzie sprzedawany w „akceptowalnej” cenie, a dyrektor generalny Xbox Phil Spencer osobiście obiecał, że nie powtórzy błędów z przeszłości i zaoferuje Xbox Series X w bardziej przystępnej cenie. Ogólnie będzie ciekawie. Czy mogą podnieść cenę gier? Od dawna nic się tam nie zmieniło.


Co lepiej wziąć?


Ze starej pamięci PlayStation wygląda fajniej, jednak to tylko ze starej pamięci. Obie prezentacje nie były szczególnie pouczające (zwłaszcza prezentacja logo Sony). Albo przygotowywali się do E3 i nie mieli czasu na odbudowę, albo również nie wszystko jest gotowe. Jeśli spojrzeć na wszystkie fakty z zewnątrz, wydaje się, że czeka nas uparta konfrontacja w duchu trzeciego pokolenia. Xbox 360 był prostszy i bardziej przejrzysty, PS3 był bardziej wyrafinowany i interesujący, jednak trudniejszy dla programistów. Teraz obie konsole wyglądają na plus lub minus tak samo, jednak póki co jest zbyt wiele martwych punktów, które komplikują ocenę.

Generalnie wydaje nam się, że pytanie „kupić czy nie” należy postawić trochę inaczej, ponieważ do tego równania trzeba dodać zmienne w postaci wciąż aktualnych konsol poprzedniej generacji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunkowo świeże PS4 Pro. Kup czy poczekaj na PS5? Piątka jest z pewnością lepsza i bardziej obiecująca. Ale jak dotąd niewiele jest na ten temat szczegółów, nie ma bazy danych wyłączności i nic nie jest jasne z wsteczną kompatybilnością. Dlatego odważylibyśmy się Sony PlayStation 4 Pro Cena od 1 574 do 3 960 zł, a półtora roku później myśleliśmy o uaktualnieniu. Nie warto się tu spieszyć, bo za kilka lat jest duża szansa, że na rynek wejdą warunkowe PS5 Pro i Xbox Series Z z nadzieniem pompowanym.

Jeśli chodzi o Xbox Series X, wszystko kręci się wokół gier. W ciągu ostatnich pięciu lat wyszły na to dosłownie trzy rozsądne ekskluzywne produkty, za które chciałbyś kupić prefiks. Jednak większość z nich została szybko przeniesiona na PC, pozbawiając ich wyłącznego statusu. Sądząc po działalności Microsoftu w ostatnich latach, tym razem czeka nas ta sama historia. Tyle, że PC zadowoli bardziej zagorzałych graczy, podczas gdy Xbox Series X zaspokoi tych, którzy po prostu chcą włożyć płytę do pudełka i grać.