Co to jest bez mrozu?

No Frost to technologia chłodzenia, w której szron i szron nie tworzą się w komorze roboczej lodówki. Stąd nazwa oznaczająca „bez szronu” lub „bez szronu”. Ale w rzeczywistości nazwa ta tylko częściowo oddaje istotę systemu i nieco wprowadza w błąd użytkowników, którzy są pewni, że ta technologia jest synonimem automatycznego odszraniania.

Tylko szron i lód w lodówkach z No Frost tworzą obfitość, a nawet więcej niż w modelach bez tej technologii. Elementy po prostu pokryte szronem są wyprowadzane poza przedział roboczy. Otwierając drzwi urządzenia nie widzimy ani śladu oblodzenia czy kondensacji, nie mówiąc już o tzw. „powłokie lodowej” na ścianach czy półkach.

No Frost - brak szronu na ścianach komór roboczych.

Właściwie, aby „wyciągnąć” całą wilgoć (po schłodzeniu zamienia się w szron), No Frost koniecznie zapewnia cyrkulację powietrza, to znaczy wentylator. Dlatego taki system chłodzenia uważany jest za dynamiczny. Powietrze porusza się, zapewniając szybkie i równomierne rozprowadzanie zimna.

No Frost został wynaleziony przez Włochów w fabryce Zerowatt, która jest obecnie częścią grupy firm Candy. Dziś z tego rozwiązania korzysta większość producentów lodówek.

Jak działa system No Frost?

Ogólnie zasada działania chłodzenia No Frost jest następująca:

1. Zwykle parownik lodówki z systemem No Frost znajduje się za tylną ścianą komór roboczych. W pozostałym zakresie wykonuje zadanie, które jest dość standardowe dla każdej jednostki chłodniczej: przekształca czynnik chłodniczy z cieczy w parę. Podczas tego procesu uwalniane jest zimno, a dostępne ciepło jest pochłaniane.

2. Oprócz parownika za ścianą znajduje się również wentylator i system kanałów powietrznych. Za ich pośrednictwem odbywa się wymuszony ruch zimnego powietrza. Schematy dystrybucji powietrza najczęściej różnią się w zależności od producenta. Ruch może być poziomy lub pionowy. Strumienie są wspólne dla wszystkich komór lub oddzielne dla komory chłodziarki i zamrażarki. A czasami zapewniony jest nawet specjalny przepływ powietrza w drzwiach, jak lodówki LG z technologią Door Cooling +. Ale znaczenie cyrkulacji pozostaje niezmienione - aby zapewnić równomierne chłodzenie i szybko osiągnąć wymaganą niską temperaturę.

Tak wygląda ściana komory lodówki w wersji No Frost.

3. Ruchome prądy powietrza „wydmuchują” wilgoć (kondensat) z komór roboczych. I musisz zrozumieć, że jego powstawanie jest nieuniknione zarówno podczas dodawania nowych produktów na półki, jak i za każdym razem, gdy otwierasz drzwi lodówki, a z zewnątrz napływa cieplejsze powietrze.

4. Wilgoć osiada na parowniku i zamienia się w szron. Im więcej jest formowane, tym niższa staje się wydajność chłodzenia. Przy całkowitym oblodzeniu zimne powietrze po prostu nie mogło dostać się do przedziału. Aby jednak temu zapobiec, w określonych odstępach czasu wentylator i sprężarka automatycznie wyłączają się (sprężają gazowy czynnik chłodniczy pochodzący z parownika i przesyła go z powrotem w postaci ciekłej).

5. Podczas przerwy w chłodzeniu rozpoczyna się faza automatycznego odszraniania. Włącza się element grzejny znajdujący się na parowniku. Tak więc mróz zamienia się w wodę, a ta przez kanały odwadniające dostaje się do specjalnej patelni. Później odparowuje z ciepła wytwarzanego przez sprężarkę.

6. Po rozmrożeniu parownika rozpoczyna się nowy cykl chłodzenia z pracą dmuchawy. I wszystko się powtarza.


Dzięki tej pracy No Frost utrzymuje stabilniejszą temperaturę w lodówce, a użytkownicy nie muszą samodzielnie radzić sobie z oblodzeniem.

Ta sama temperatura na dole i na górze to jedna z zalet No Frost.

Z czego wykonany jest No Frost?

Za główne elementy systemu nadal uważa się sprężarkę i parownik. Ale oprócz nich istnieją inne elementy, a mianowicie:

  • wentylator i kanały powietrzne. Zapewniają cyrkulację powietrza, w tym kierowanie zimna do komory roboczej i odprowadzanie z nich nadmiaru wilgoci;
  • grzałka rurkowa (TEN), strukturalnie podobna do tych stosowanych w pralkach lub innych urządzeniach gospodarstwa domowego. Uczestniczy w procesie automatycznego rozmrażania parownika i pomaga skrócić czas tej fazy;
  • timer odszraniania. Jest to mały przekaźnik, który włącza element grzejny w określonych odstępach czasu i jednocześnie wyłącza sprężarkę;
  • bezpiecznik termostat. Element ten jest również specjalnym przekaźnikiem odpowiedzialnym za włączenie sprężarki, gdy temperatura wzrośnie do wartości zadanej. Bezpiecznik termiczny z kolei wyklucza przegrzanie i inne nieprzewidziane scenariusze pracy.
Oto, co znajduje się z tyłu lodówki No Frost.

Timer, termostat i inne przekaźniki są stosowane w lodówkach z mechanicznym systemem No Frost. W wielu nowoczesnych modelach zostały one zastąpione elektroniką. Jest to niewielka płytka z mikroprocesorem i zestawem czujników. Taki moduł elektroniczny reguluje wszystkie fazy chłodzenia, steruje wentylatorem i grzałką.

Moduł elektroniczny No Frost.

Odmiany lodówek z No Frost

Coraz więcej produkowanych agregatów chłodniczych zapewnia system No Frost. Jednocześnie producenci mogą nadać różne nazwy dla zasadniczo tej samej technologii.

Początkowo system No Frost był używany tylko w zamrażarkach lodówek. Podobne rzeczy dzieją się teraz. W takim przypadku można użyć po prostu oznaczenia No Frost lub określenia Frost Free. Ten ostatni jest stosowany przez Candy i Electrolux, a także np. w lodówkach do zabudowy Freggia. W komorze chłodziarki w tym przypadku zwykle stosuje się technologię alternatywną, na przykład chłodzenie statyczne z odszranianiem kroplowym (więcej o tym później).

Dziś znacznie częściej system No Frost dotyczy całej wewnętrznej objętości lodówek. Kiedy kanały do cyrkulacji zimnego powietrza są zapewnione zarówno w komorze lodówki, jak i zamrażarki, najczęściej spotyka się termin Full No Frost, ale czasami oferowany jest synonim - Total No Frost (na przykład LG i Indesit).

Kompletny system No Frost można również nazwać całkowitym.

Możliwe są również zaawansowane odmiany systemu. Należą do nich Twin Cooling System w lodówkach Samsung czy Dual Cooling od Beko i innych producentów. Ich istota tkwi nie tylko w obecności dwóch niezależnych obiegów chłodzących, ale również w obecności oddzielnego parownika i wentylatora dla komory zamrażarki i lodówki. Dzięki temu rozszerzają się możliwości regulacji temperatury, a powietrze w różnych komorach nie miesza się. Dodatkowo możliwe jest zwiększenie poziomu wilgotności w komorze lodówki, która jest „piętą achillesową” klasycznego No Frost.

Zawodnicy No Frost

Oprócz systemu „No frost” przy wyborze lodówki klienci mają do dyspozycji 3 alternatywne technologie chłodzenia. Rozważmy każdy:

1. System statyczny z odszranianiem kroplowym. To jedna z najstarszych technologii, która przetrwała próbę czasu. Jest również nazywany „płacz” lub Direct Cool. Stosowany jest tutaj tradycyjny rodzaj chłodzenia: gdy parownik jest wbudowany w tylną ścianę komory roboczej. Obniża też temperaturę pracy, ale na górnych półkach może być o kilka stopni wyższa niż na dolnych. Na tylnej ścianie tworzy się kondensacja i zamienia się w szron. Aby nie było „powłoki lodowej”, realizowane jest odszranianie kroplowe: okresowo sprężarka wyłącza się, mróz rozmraża się i spływa do specjalnego otworu drenażowego. Takie lodówki są często określane jako chłodziarki kroplowe.


Zalety takiego systemu: przystępność cenowa i konserwacja produktów wilgoci.
Wady : nierównomierne i powolne chłodzenie, kondensacja w komorze roboczej, która może powodować namnażanie się bakterii i nieprzyjemne zapachy, brak możliwości realizacji rozmrażania kroplowego w zamrażarce (tu temperatury nie można podnieść do dodatniej). W związku z tym komorę zamrażarki należy okresowo rozmrażać ręcznie (zwykle kilka razy w roku).

Główna różnica między zamrażarką z systemem statycznym a No Frost.

2. Dynamiczny system z odszranianiem kroplowym. Zasada działania jest prawie taka sama: jest „płacząca” ściana parownika i odszranianie kroplowe, ale proponuje się wentylator do bardziej równomiernego chłodzenia.

Plusy: brak problemu różnych stref termicznych, zachowanie wilgotności produktu, intensywność tworzenia kondensatu jest mniejsza niż w przypadku „statycznego”.
Minusy: zamrażarkę należy rozmrażać ręcznie, niewielka gama modeli (jednostki z funkcją No Frost są w sprzedaży częściej niż lodówki z dynamicznym chłodzeniem i odszranianiem kroplowym).

Aby wyeliminować główne wady pierwszych dwóch systemów, umożliwia tandem No Frost w zamrażarce i rozmrażanie kroplowe w lodówce (z chłodzeniem dynamicznym lub statycznym).

3. Technologie zmniejszania intensywności tworzenia się lodu w komorze zamrażarki. Należą do nich przede wszystkim rozwój Bosch - Low Frost. Tutaj parownik umieszczony jest na wewnętrznych ściankach zamrażarki i zajmuje prawie cały ich obwód. Dzięki temu temperatura w komorze jest mniej podatna na wahania, co sprawia, że szron pojawia się znacznie mniej niż w klasycznych systemach chłodzenia. Szron pokrywa ściany cienką powłoką, więc ręczne rozmrażanie zajmuje minimum czasu (zwykle nieco ponad godzinę). A odpowiednia opieka jest wymagana gdzieś 1 - 2 razy w roku.

Dziś technologia Low Frost stosowana jest nie tylko w jednostkach niemieckiego koncernu, ale także np. w lodówkach Gorenje.

Plusy: równomierne zamrażanie, zachowanie wilgotności żywności.
Minusy:: nie można obejść się bez ręcznego rozmrażania.

Kompromis między Direct Cool i No Frost.

Plusy i minusy No Frost

Główne zalety systemu „Bez mrozu” to:

1. Minimalne wymagania dotyczące pielęgnacji: rozmrażanie jest automatyczne.
2. Równomierne chłodzenie.
3. Szybki powrót do temperatur roboczych po przestoju / dodaniu dużej ilości jedzenia.
4. Brak kondensacji w komorze roboczej, a tym samym brak nieprzyjemnych zapachów i ryzyka rozwoju bakterii.
5. Duży wybór nowych modeli. W ostatnich latach wyprodukowano już więcej samodzielnych jednostek z No Frost niż kroplówek, co oznacza, że będzie w czym wybierać.

Statki są doskonałymi bojownikami przeciwko przesuszeniu od No Frost.

Niedogodności:

1. Cena wyższa niż lodówki bez No Frost (opłata za wygodę).
2. Ryzyko przesuszenia żywności. Wraz z kondensatem wilgoć samej żywności jest „wydmuchiwana”. Ale dotyczy to przede wszystkim produktów w plasterkach. Szybko ulegają zwietrzeniu i wcześniej mogą niszczeć, dlatego zaleca się ich pakowanie lub przechowywanie w naczyniach. Ale całe owoce i warzywa nie podlegają takiemu problemowi, a wręcz przeciwnie, są przechowywane dłużej niż w modelach z rozmrażaniem kroplowym.
3. Możliwy wyższy poziom hałasu i zużycia energii. Ale tutaj wszystko zależy od segmentu cenowego modelu i jakości komponentów, a także innych zmiennych, w tym rodzaju sprężarki: domyślny falownik będzie bardziej ekonomiczny i cichszy.

Kwestia niezawodności i inne mity dotyczące No Frost

Lodówki „Bez mrozu” są czasami przypisywane minusom i plusom, które tak naprawdę nie są z nimi związane. Oto główne mity:

1. Niezawodność No Frost jest niższa niż systemu kroplowego. Tutaj wszystko nie jest takie jasne. Tak, chłodzenie statyczne z odszranianiem kroplowym to klasyka o wysokim poziomie niezawodności, a No Frost ma więcej komponentów, co teoretycznie oznacza większe ryzyko ich awarii. Ale są też kontrargumenty. Na przykład w No Frost parownik jest lepiej chroniony przed przypadkowym uszkodzeniem (ukryty za ścianą). Dodatkowo ten element jest łatwiejszy do naprawy (nie jest spieniony i nie jest pokryty izolacją), a inne elementy (grzałka, termostat i przekaźnik) są stosunkowo niedrogie i łatwe do wymiany nawet bez fachowca. Można też śmiało powiedzieć, że ogólna niezawodność lodówki zależy bardziej od innych czynników, takich jak materiał rurek parownika. A w modelach z No Frost często są one miedziane (wyższej jakości), a nie aluminiowe.
2. Modele z No Frost są szkodliwe. Według plotek stosowany jest tu inny czynnik chłodniczy, niebezpieczny dla zdrowia ludzkiego. To fikcja, ponieważ stosuje się tutaj te same rodzaje freonu, co w modelach kroplowych.

Nie należy pozostawiać lodówek z funkcją No Frost bez opieki.

3. Lodówki z funkcją No Frost można rozmrażać przez lata. Z technicznego punktu widzenia to prawda, ponieważ odszranianie następuje automatycznie. Ale nadal istnieje zdrowy rozsądek i podstawowa higiena, jeśli chodzi o przechowywanie żywności. W lodówce zanieczyszczenia na pewno pojawią się z czasem, niektóre produkty spożywcze psują się, dlatego najlepiej raz w roku, nawet modele z Full No Frost zaleca się odłączyć i wyczyścić.

Jako podsumowanie

No Frost to dynamiczny system chłodzenia (z wymuszonym obiegiem powietrza przez wentylator) i funkcją automatycznego odszraniania, która eliminuje konieczność ręcznego odszraniania. Główne różnice w stosunku do nowoczesnych modeli z odszranianiem kroplowym można uznać za obecność elementu grzejnego i dodatkowych elementów regulujących jego działanie, a także inną lokalizację parownika. Nie jest wbudowany w tylną ścianę, ale znajduje się za nią, dzięki czemu na powierzchniach roboczych komory nie ma szronu.