Conroe, Wolfdale i Yorkfield

W 2006 roku wyścig gigahercowy procesorów między Intelem a AMD oficjalnie się zakończył z powodu braku perspektyw. Efektywność energetyczna i wielordzeniowość stały się nowymi priorytetami. Stara architektura NetBurst (Pentium 4, Pentium D) nie była dobrze dostosowana do tych zadań. Na szczęście Intel jednocześnie kierował rozwojem chipów do notebooków Pentium M i to właśnie ich architektura stanowiła podstawę rodziny procesorów do komputerów stacjonarnych pod nową nazwą Core 2 Duo.


Pierwsza generacja procesorów Core 2 Duo otrzymała dwa rdzenie architektury Conroe, 65-nanometrową technologię procesową (Pentium D miał 90 nm) i pobór mocy 65 W (było 130 W). Jednocześnie, dzięki bardziej przemyślanej architekturze, Core 2 Duo o częstotliwości 1,8 – 2,9 GHz w niczym nie ustępował pod względem wydajności Pentium D 2,8 – 3,7 GHz. Gniazdo płyty głównej pozostało tym samym LGA775, co pozwoliło każdemu na łatwą modernizację procesora, dzięki czemu komputer był chłodniejszy i cichszy.

Oprócz Core 2 Duo, opartego na architekturze Conroe, Pentium Dual Core ze zmniejszoną pamięcią podręczną i zmniejszoną częstotliwością pamięci RAM, jednordzeniowych Celeronów z rekordowo niskim TDP na tamte czasy 35 W oraz czterordzeniowego Core 2 Quady zostały wydane. To prawda, że nie były to prawdziwe układy czterordzeniowe, ale dwa układy dwurdzeniowe połączone na jednym podłożu.


Core 2 Quad stał się popularny dopiero rok później wraz z przejściem na architekturę Yorkfield 45 nm, co umożliwiło znaczne zwiększenie częstotliwości. Z kolei 45-nanometrowy Core 2 Duo otrzymał nazwę Wolfdale i był w stanie przekroczyć psychologiczną granicę 3 GHz. 45-nanometrowy Celeron otrzymał dwa rdzenie, co było wówczas uważane za bezprecedensowy luksus dla budżetowych chipów.

Nehalem, Bloomfield i Lynnfield

Przez krótki czas piłką rządziły procesory Core 2 Duo i Quad. Już w 2008 roku Intel wprowadził zupełnie nową rodzinę chipów, która istnieje do dziś - Core i7. Architekturę nazwano Nehalem, a rodzinę chipów nazwano Bloomfield. Były to pierwsze prawdziwe czterordzeniowe procesory Intela, obsługujące technologię Hyper-Threading, dzielącą każdy rdzeń fizyczny na dwa wirtualne wątki. A jeśli w czasach Pentium 4 wydajność jednego wirtualnego rdzenia była równa około 40 procent fizycznego, to w Core i7 wzrosła do 70 procent.


Procesory Bloomfield otrzymały nowe gniazdo LGA1366 oraz zintegrowany trzykanałowy kontroler pamięci RAM. Kontroler PCI-E, który odpowiada za działanie kart graficznych, pozostał w chipsecie Northbridge.

Jednak wysoki koszt procesorów i płyt głównych nie pozwolił na popularność platformy LGA1366. Większość użytkowników nadal siedziała na starych, dobrych Core 2 Duo i Quad. Dlatego Intel pilnie wypuścił uproszczoną platformę LGA1156 opartą na tej samej architekturze Nehalem. Czterordzeniowe procesory bez Hyper-Threading nazwano Core i5 Lynnfield.

Liczba kanałów pamięci RAM została zmniejszona do dwóch, a kontroler PCI-E został zmigrowany do procesora, co pozwoliło raz na zawsze zrezygnować z „mostu północnego”. Chipy Core i7 o zmniejszonej częstotliwości i zmniejszonej liczbie kanałów pamięci również należą do rodziny Lynnfield.

Westmere, Clarkdale i Gulftown

Kolejnym ugruntowaniem sukcesu platformy LGA1156 były pierwsze 32-nanometrowe procesory firmy Westmere (znane również jako Clarkdale). Tanie dwurdzeniowe, czterowątkowe chipy Core i3 stały się prawdziwymi bestsellerami. Oprócz nich rodzina Clarkdale obejmowała Core i5, Pentium i Celeron.

Kolejną ważną innowacją Clarkdale było przeniesienie na podłoże procesora zintegrowanego akceleratora grafiki, który wcześniej był częścią „mostu północnego” lub był całkowicie nieobecny na płycie głównej. W przeciwieństwie do rdzeni procesorów, grafika została wyprodukowana przy użyciu technologii procesu 45 nm (nie było wystarczającej liczby nowych fabryk 32 nm na wszystko).


Równolegle rozwijała się również starsza platforma LGA1366, która ostatecznie przeniosła uwagę na drogie systemy o wysokiej wydajności. Tym samym procesory Core i7 Gulftown oparte na architekturze Westmere otrzymały sześć rdzeni i dwanaście wątków.

Sandy Bridge i Bluszczowy Most

Rok 2011 był prawdziwym „złotym wiekiem” Intela. Nowe układy Sandy Bridge (w końcu nazwa architektury i rodziny procesorów stała się jedną) lub, jak z dumą nazwał je Intel, Core 2. generacji okazały się aż o jedną trzecią mocniejsze od Westmere. Jak dotąd Intel nigdy nie odnotował tak dużego wzrostu wydajności w jednej generacji. Główny konkurent, AMD, przeciwnie, przeliczył się ze swoją architekturą Bulldozer i odegrał rolę nadrabiania zaległości w kolejnych latach.

Akcelerator graficzny stał się częścią samego układu procesora Sandy Bridge. Ponadto dodano sprzętowy koder multimediów Quick Sync, który odpowiada za płynne odtwarzanie i przyspieszoną edycję wideo. To prawda, że gniazdo procesora zmieniło się na LGA1155 (tylko jeden pin mniej i już całkowita niezgodność).

Nie zabrakło również podziału procesorów na podserie: K z odblokowanym mnożnikiem, T o zmniejszonym poborze mocy oraz P bez zintegrowanej grafiki. Ponadto wyszedł zamiennik starszego gniazda LGA1366 - nowy LGA2011, który następnie żył przez cztery długie lata aż do piątej generacji Intel Core Broadwell i obsługiwał procesory z dziesięcioma rdzeniami i dwudziestoma wątkami.


Rok później Intel pompatycznie zaprezentował chipy Ivy Bridge oparte na 22-nanometrowych tranzystorach 3D. Nikt nie spodziewał się dużego wzrostu wydajności (ponieważ jest to generacja „Tick”), ale przy zmniejszonym zużyciu energii procesory okazały się gorętsze. Powodem tego jest odrzucenie lutu na rzecz podkładek termicznych pod pokrywą procesora. Dla zwykłego użytkownika PC nie jest to krytyczne, ale zapaleni overclockerzy nie byli usatysfakcjonowani i do dziś uparcie siedzą na Sandy Bridge.

Haswell, Diabelski Kanion i Broadwell

Intel częściowo zrehabilitowany wraz z wydaniem czwartej generacji procesorów Core o nazwie Haswell. Nowa architektura była o 15 procent szybsza niż Sandy Bridge i Ivy Bridge i nieco mniej gorąca. Ponadto chipy Core i3 otrzymały w pełni funkcjonalną 20-modułową zintegrowaną kartę graficzną Intel HD Graphics, taką jak Core i5 i i7. Podczas gdy poprzednie generacje grafiki Core i3 zostały okrojone przez analogię z Pentium i Celeronem. Ale po raz kolejny zmieniło się gniazdo - LGA1150.


W tym miejscu wpłynęło spowolnienie rozwoju nowych procesów technicznych i architektur. Po Haswell wyszedł nieco zaktualizowany Haswell Refresh (inna nazwa Devil's Canyon), który różnił się jedynie zwiększoną częstotliwością. Być może jedynym interesującym układem Haswell Refresh był Pentium G3258 Anniversary Edition, wydany z okazji dwudziestej rocznicy marki Pentium. Posiadał odblokowany mnożnik, a dzięki niskiemu rozpraszaniu ciepła (tylko dwa rdzenie bez HT), nawet z prostym chłodzeniem pudełkowym, przetaktował do 4,5 GHz.


Sześć miesięcy później pojawiła się długo oczekiwana premiera 14-nm chipów Broadwell, ale w zasadzie dotyczyło to tylko laptopów. Tylko dwa procesory Broadwell zostały wydane dla komputerów stacjonarnych z gniazdem LGA1150, z których oba są drogie ze względu na potężną zintegrowaną grafikę Intel Iris Pro (ale nadal nie pasują do oddzielnych kart graficznych).

Skylake, Kaby Lake i Coffee Lake

W pełni 14-nanometrowe chipy weszły na rynek komputerów PC dopiero w 2015 roku i nosiły nazwę Skylake. Niski pobór mocy i ogrzewanie (nawet Core i7 może być skutecznie chłodzony za pomocą pudełkowej chłodnicy) zapewniły w końcu przewagę nad AMD (do premiery Ryzena pozostał jeszcze rok, w sprzedaży były tylko 125-watowe FX-8000). Nastąpiło przejście na gniazdo LGA1151 i pamięć RAM DDR4.

Chipy Kaby Lake, które pojawiły się rok później, stały się niczym innym jak „Skylake Refresh” ze zwiększonymi częstotliwościami. Na przykład Core i7-7700K mógł osiągnąć 5 GHz, podczas gdy i7-6700K osiągnął tylko 4,6 GHz. Głównym hitem sprzedaży był Pentium G4560 z dwoma rdzeniami i czterema wątkami, podobnie jak dwukrotnie droższy Core i3 (swoją drogą, Pentium z laptopami HT zadebiutował dwa lata wcześniej). I nawet słabszej zintegrowanej grafiki i braku instrukcji AVX nie można uznać za istotne mankamenty.

Najnowsze procesory Coffee Lake, choć zbudowane na tej samej architekturze i technologii procesowej, co Skylake dwa lata temu, otrzymały zwiększoną liczbę rdzeni. Tak więc Core i3 ma teraz cztery fizyczne rdzenie (i nie krzyżuje się już z Pentium), Core i5 stał się sześciordzeniowy, a Core i7 ma sześciordzeniowy dwunastowątkowy. Stare, entuzjastyczne gniazdo LGA2011 zostało zastąpione przez LGA2066, który obsługuje układy nowej rodziny Core i9 z 18 rdzeniami i 36 wątkami.

Przeczytaj także:
Platforma Intel Coffee Lake: procesory i płyty główne
Procesory Intel Coffee Lake stały się najbardziej przełomowe w ciągu ostatnich pięciu lat.
Procesory Intel Kaby Lake: od Celeron do Core i7
W jaki sposób nowe procesory Intel Kaby Lake są lepsze od poprzedniego Skylake?
Platforma Intel Basin Falls: procesory i płyty główne
Procesory Intel LGA2066 są niezaprzeczalnie najmocniejszymi na rynku.
Platforma Intel LGA2011-v3: procesory i płyty główne
Najmocniejsze procesory do profesjonalnych zadań i komputerów do gier z wieloma kartami graficznymi.
5 wielkich hitów na targach CES 2018
Oryginalny kask VR, najcieńszy ultrabook i trzy ważniejsze zapowiedzi pierwszej wystawy w 2018 roku.