Na początku tej dekady amerykański producent drogich obudów komputerowych NZXT ogłosił globalną aktualizację swojej oferty modelowej. Oprócz klasycznych obudów gamingowych H Refresh, firma ogłosiła kilka nowych podserii z prefiksem H. Efektem jest następujący obraz: linia H1 obejmuje niezwykłe kompaktowe obudowy z preinstalowanym zasilaczem i systemem podtrzymywania życia; obudowy oznaczone H5 i H6 jak na standardy marki stoją na raczej średnim poziomie, H9 to rasowe produkty dla pasjonatów.


Wizualnie i strukturalnie obudowy H5 powtarzają NZXT H200, H500 i inne najnowsze hity firmy: projekt tutaj jest tak schludny, jak to tylko możliwe, modułowa konstrukcja jest niezwykle elastyczna, z boku znajduje się okno widokowe, a poniżej pokład do ukrycia zasilacza i napędów. Różnica polega na tym, że przednie drzwi i sufit H5 wykonane są z materiału siatkowego, przez który gorące powietrze swobodniej ucieka. A w środku z reguły preinstalowane są już 3 lub 4 wentylatory, więc potencjalny użytkownik nie musi dodatkowo dbać o chłodzenie obudowy.

Poza tym są to te same dobrze znane obudowy Midi Tower o najwyższej jakości wykonania, doskonałej wentylacji, przemyślanym zarządzaniu kablami, opcjonalnym oświetleniu, bogatym wystroju wnętrz i stylowym wyglądzie. Wszystkie wyposażone są w filtry przeciwkurzowe, okienka inspekcyjne, wymienne tacki na dyski, miejsce na dyskretne poprowadzenie kabli oraz okienko umożliwiające wymianę chłodzenia procesora lub samego procesora. Pomimo przynależności do formatu Midi Tower, większość obudów NZXT H5 obsługuje instalację masywnych płyt E-ATX.