W 2019 roku amerykańska marka NZXT, która od dawna wyznacza modę na rynku obudów komputerowych, wprowadziła na wystawę Computex zaktualizowaną serię obudów serii H. Numer 10 został dodany do już wydanych modeli w oznaczeniu (uwaga: był NZXT 500, stał się NZXT 510). Zmiany dotyczyły konstrukcji, układu chłodzenia i układu gniazd, ale nie są radykalne, a raczej kosmetyczne. Dlatego mamy wszystkie te same elitarne obudowy o eleganckim poziomie wykonania, doskonałej wentylacji, przemyślanym zarządzaniu kablami, bogatym wystroju wnętrza i stylowym wyglądzie.


Jak zwykle w przypadku marek klasy AAA, linia H Refresh nie jest szczególnie skomplikowana. Zamiast zalewać rynek dziesiątkami tego samego typu modeli, NZXT wypuszcza nowe podwozia dosłownie raz w roku, woląc doszlifować to, co już zostało zrobione. Począwszy od 2019 roku w serii zostały wydane dosłownie 3 obudowy - kompaktowy i niedrogi H210, uniwersalny H510 i elitarny H710, przeznaczony do instalacji wielkogabarytowych komponentów i płyt głównych E-ATX. Pierwsze 2 są wyposażone w parę podstawowych gramofonów i należą do środkowego poziomu. H710 ma 4 wentylatory i kosztuje prawie dwa razy więcej. Wszystkie obudowy wyposażone są w filtry przeciwkurzowe, okienka podglądu, wymienne tacki, system ukrytego przeciągania drutu oraz okienko do wymiany procesora lub chłodnicy.

Oprócz oryginalnego podwozia, NZXT okresowo udostępnia publicznie swoje modyfikacje. Na przykład w modelach z prefiksem „i” poprawiono system pionowych mocowań karty graficznej, zwiększono liczbę gniazd rozszerzeń i dodano obsługę kontrolera NZXT CAM. Dzięki niemu użytkownik może kontrolować podświetlenie, prędkość obrotową gramofonów, a nawet ustawić wyzwalacze temperatury, aby przejść do trybu chłodzenia półpasywnego. W zestawie znajduje się również kilka mocno zmodyfikowanych podwozi H Elite z zaawansowanymi opcjami rozmieszczenia i sterowania oświetleniem.