W specjalnej tabeli możesz porównać cechy wszystkich kolumn z recenzji . Link zawiera cały katalog przenośnych urządzeń akustycznych do samodzielnego wyboru.

+13 zdjęcia
Design, cena, autonomia, sterowanie HF i LF, wysoka jakość dźwięku.
Czasami brakuje środka.

Marshall niedawno włamał się na rynek przenośnych głośników, ale szybko zyskał tam reputację poważnego gracza. I nie chodzi tu tylko o umiejętną grę nostalgią i wykorzystanie konstrukcji słynnych wzmacniaczy Marshalla. Firma nieustannie poszukuje odpowiedniego balansu między ceną, funkcjonalnością i jakością dźwięku, dzięki czemu nowe modele są zwykle lepsze od swoich poprzedników.

Model Stockwell nie jest wyjątkiem. To stylowy przenośny głośnik stereo o klasycznym wyglądzie, dobrej rezerwie mocy (27 W), dużej autonomii (do 25 godzin przy głośności 70% maksymalnej), niskiej cenie jak na standardy głośników premium i doskonałym dźwięku. Jak na swój rozmiar Stockwell brzmi głośno, potężnie, z ciężkim basem, z doskonałym efektem stereo i przyzwoitą szczegółowością. Co prawda średnie częstotliwości są nieco zagubione w basie, co jest dość dziwne dla akustyki z tak ścisłym związkiem z muzyką rockową, ale dźwięk można łatwo skorygować samodzielnie za pomocą przełączników HF i LF umieszczonych na panelu. Podobało mi się, że nawet przy maksymalnej głośności, Action Multi-Room gra praktycznie bez zniekształceń.

Pod względem ogólnej jakości dźwięku Stockwell wygląda na świetny dodatek do centrum muzycznego lub innego zestawu głośników domowych. Ale jest mało prawdopodobne, aby stał się pełnowartościowym zamiennikiem dla niego wyłącznie ze względu na rozmiar i moc 27 w. Jeśli masz taki cel, to lepiej zwrócić uwagę na starszego brata w obliczu Marshall Acton Multi-Room , który gra głośniej (w końcu 50 w mocy) i oferuje przydatne funkcje dla domu, takie jak asystent głosowy, odbiornik Wi-Fi, AirPlay i Chromecast.

+12 zdjęcia
Jeden z najlepszych przenośnych głośników pod względem dźwięku, mocnego i szczegółowego basu, miękkiej, żywej i szczegółowej góry, NFC.
Nie najlepsza autonomia.

Denon Envaya DSB-200 wygląda dość nietypowo jak na głośnik przenośny . Nie ma żadnych dzwonków i gwizdków w stylu JBL, odpornej na wstrząsy obudowy i lekkiej muzyki. A jego bateria wytrzymuje nie dłużej niż 10 godzin. To jeden z najgorszych wyników każdego przenośnego głośnika. Dziękujemy za dodanie NFC. Wydaje się, że to wszystko w ogóle nie interesowało inżynierów Denona, którzy z maniakalną uporczywością pracowali nad jakością dźwięku.

W kompaktowej obudowie ukryte są dwa szerokopasmowe 57-milimetrowe głośniki i jeden 100-milimetrowy subwoofer, który odtwarza tylko pasmo niskich częstotliwości. Są zasilane 30-watowym wzmacniaczem cyfrowym i dźwiękiem, aby zadowolić nawet najbardziej wymagającego audiofila. Poważnie, jeśli chodzi o jakość dźwięku i głośność, niewiele osób może konkurować z DSB-200. Kilka modeli Bose i szykowny Infinity One , którego nie możesz teraz znaleźć w sprzedaży.

DSB-200 brzmi bardzo mocno i przekonująco. Moc, akcentowanie i szczegółowość basu na poziomie nierealnym jak na takie rozmiary. Chociaż jesteśmy już doświadczonymi facetami i jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że przenośne głośniki ostatnich lat mogą brzmieć świetnie. Ale nie na tym samym basie, wyższe częstotliwości brzmią jednocześnie miękko, żywo i kolorowo, jak przy słuchaniu muzyki na żywo, a nie w nagraniu. Co więcej, kolumna udaje się złagodzić i uprzyjemnić górę nawet w nagraniach o kiepskiej jakości, gdzie blachy czy wokale wspinają się na wszystko i zacierają uszy. Generalnie bardzo trudno tu doszukać się błędów w dźwięku, wydawało nam się tylko, że basu czasem jest za dużo i czasem zjada dynamikę na niskich średnicach. Dlatego nawet złożona, delikatna muzyka może brzmieć asertywnie.

+16 zdjęcia
+12 wideo
Etui jest chronione przed wilgocią i kroplami, przydatna aplikacja mobilna, solidny headroom, dźwięk przestrzenny, ogólna jakość dźwięku, wygodny uchwyt do przenoszenia, mocowanie do statywu, NFC, wsparcie dla asystentów głosowych.
Nie znaleziono.

Głośnik Bose SoundLink Revolve Plus wygląda minimalistycznie, ale ze smakiem. Wizualnie korpus podzielony jest na dwie części: na górze plastikowy cylinder z panelem sterującym, a poniżej miseczkę z siatki, pod którą schowane są dwa pasywne radiatory i „dyfuzor”, dzięki czemu dźwięk rozchodzi się po całym urządzeniu.

Dźwięk to tradycyjnie Bose najwyższej jakości, postać jest asertywna, mocna i ciepła. Ma dużo basu i ogromny headroom. Dlatego radzimy spojrzeć w stronę starszego modelu Plus, a nie zwykłego Bose SoundLink Revolve , ponieważ naprawdę może zastąpić stereo. Inną ciekawostką jest to, że małe głośniki zwykle ustępują przed otwartymi przestrzeniami, w pomieszczeniu wydaje się być znakomicie, ale na ulicy ściszamy głośność, a wciąż jest za mało. Revolve Plus zdecydowanie do nich nie należy, rezerwa głośności jest ogromna, spokojnie można zabrzmieć imprezą na plaży lub piknikiem.

Cieszyłem się też, że firma Bose zadbała o ochronę kolumny. Dzięki temu obudowa SoundLink Revolve Plus jest chroniona przed wilgocią (deszcz nie jest dla niej straszny, ale nie należy jej zanurzać w basenie) i nie boi się przypadkowych upadków ze stołu. Do tego wygodny uchwyt do przenoszenia, a nawet mocowanie do statywu.

A jeśli planujesz kupić, koniecznie zainstaluj markową aplikację mobilną, która pozwala skonfigurować korektor, odbierać połączenia ze smartfona i sparować kilka Revolve Plus w jeden system. W tym drugim przypadku istnieją dwa tryby współpracy: tryb Party, w którym para Revolve może odtwarzać tę samą muzykę, oraz nietypowy tryb Stereo z automatyczną regulacją dźwięku jednego głośnika do drugiego. Aby ułatwić podłączenie, głośnik ma wbudowany NFC. No i fajny bonus w postaci wsparcia dla asystentów głosowych Siri i Asystenta Google.

Ergonomia, wygodny uchwyt do przenoszenia, audiofilska jakość dźwięku, dźwięk przestrzenny, autonomia, rezerwa chodu.
Nie znaleziono.

Bang & Olufsen zawsze miał obsesję na punkcie szczegółów wykraczających poza jakość dźwięku i BeoPlay A2 nie jest wyjątkiem. Na przykład kolumna jest wykonana w taki sposób, że można ją położyć na boku lub założyć na końcu, są nogi. Etui jest cienkie, łatwe do wzięcia jedną ręką, zdejmij je ze stołu. W zestawie skórzany pasek do przenoszenia, którego końce zapinane są na nit z logo firmy. Wydaje nam się, że takie drobiazgi są nie mniej ważne dla percepcji urządzenia niż pojemność baterii czy moc wbudowanego wzmacniacza.

Jednak głównym powodem do dumy jest tutaj potężny i przestrzenny dźwięk najwyższej jakości. Głośniki znajdują się po każdej stronie głośnika, co zapewnia normalne działanie technologii True360 - dźwięk z łatwością wypełnia równomiernie nawet dość duże pomieszczenie. Ze swej natury gadżet jest bardzo zbliżony do starszego modelu Bang&Olufsen BeoLit 12 , chyba że głośność jest tak duża, niskie częstotliwości nie są tak „tłuste”, cóż, szczegóły mogą trochę bardziej ucierpieć. Oczywiście dla głośnika tego poziomu A2 gra płynnie i pięknie przy każdym poziomie głośności, szumy, utrata jakości i przesterowanie wcale nie są dla niego charakterystyczne.

Autonomia BeoPlay A2 zasługuje na szczególną pochwałę. Jeśli słuchasz go przy średniej głośności, ładowanie potrwa prawie jeden dzień. To jeden z najwyższych wskaźników wśród wszystkich głośników przenośnych. Co prawda będzie musiał być również ładowany przez 4-5 godzin. W efekcie A2 pozostawia bardzo przyjemne wrażenie, wspaniale jest dać coś takiego nawet osobie, która ma wszystko - B&O magic wykonuje swoją pracę bardzo szybko. Świetny design, przemyślane szczegóły, znajomy pasek, absolutne i natychmiastowe zrozumienie, jak tego używać - wszystko to sprawia, że A2 jest jedną z najlepszych ofert na rynku wśród przenośnych głośników premium.

+27 zdjęcia
+11 wideo
Stylowa aluminiowa obudowa, wodoodporny, duży zapas, audiofilska jakość dźwięku, dźwięk przestrzenny, autonomia, wygodny uchwyt do przenoszenia, USB C.
Cena, waga.

Produkty Bang & Olufsen są często dość drogie. Ale ma osobną ofertę dla niedrogich urządzeń Beoplay. W 2018 roku asortyment został uzupełniony o przenośny system głośników Beoplay P6, który będzie kosztował 500 plus dolary. Za te pieniądze kupujący otrzyma głośnik zamknięty w stylowej aluminiowej obudowie o nieznośnej mocy jak na swoje gabaryty (aż 96 W), ładowaniem USB C, wygodnym skórzanym paskiem do przenoszenia, pełnowartościowym dźwiękiem Hi-Fi oraz możliwością pracy do 16 godzin na jednym ładowaniu baterii.

Zasadniczo BeoPlay P6 został stworzony, aby wypełnić lukę między małymi Bang&Olufsen BeoPlay A1 Cena od 838 do 1 299 zł, Bang&Olufsen BeoPlay P2 i duże systemy Bang&Olufsen BeoLit 17 . Ten jednofuntowy głośnik może bez problemu zabrzmieć zarówno w przestronnym pomieszczeniu, jak i na małej imprezie na świeżym powietrzu. W rzeczywistości jest to sprawa na granicy między przenośnym a czymś poważniejszym . Dzięki sprytnej konstrukcji głośnika P6 z osobistym wzmacniaczem dla Brother, dźwięk rozchodzi się równomiernie wokół głośnika, a muzyka brzmi tak samo, samodzielnie od tego, czy stoisz obok niego, chowasz się za nim lub wycofujesz się w róg pokoju. Oczywiście ogólna jakość dźwięku jest na wysokim poziomie, niczego innego nie spodziewaliśmy się od Bang & Olufsen.

W Beoplay P6 nie ma tak wielu dodatkowych funkcji. Obudowa jest chroniona przed wodą zgodnie ze standardem IP54 (czyli nie boi się wysokiej wilgotności i deszczu), jest dodatkowy mikrofon do komunikacji w trybie głośnomówiącym lub sterowania asystentem głosowym, istnieje tradycyjna aplikacja mobilna do ustawienia korektora i sparowania kilku głośników w jeden system audio. W rzeczywistości to wszystko.

Ogólnie rzecz biorąc, najwyraźniej tak nie jest, gdy chcesz szukać wad, wszystko potoczyło się tak świetnie. Tak, cena jest zbyt wysoka jak na przenośne głośniki, ale to zdecydowanie nie jest produkt dla każdego. Radzimy też przyjrzeć się bliżej jego wymiarom, bo w rzeczywistości okazuje się być większy niż na zdjęciach. Nie możesz włożyć takiej kieszeni do kieszeni, potrzebujesz też miejsca w torbie. Wydaje nam się, że biorąc pod uwagę wielkość i moc, jest to raczej zamiennik domowego systemu audio, który można łatwo przenieść z pokoju do pokoju i wrzucić do bagażnika samochodu podczas wycieczki na łono natury.