Tło konfliktu

Karty graficzne NVIDIA Pascal w 2016 roku prawie zatarły różnicę między zwykłymi i mobilnymi kartami graficznymi.

Kilka pokoleń temu NVIDIA promowała koncepcję mobilnych kart graficznych z oznaczeniem Max Q, przyzwyczajając graczy do faktu, że mobilna wersja karty graficznej była w przybliżeniu na równi ze swoim starszym bratem, a ogólna różnica w prędkości wynosiła 5-8%. Było to szczególnie zauważalne w przypadku serii procesorów graficznych Pascal i Turing, które zostały wypuszczone w latach 2016–2021. Wtedy dosłownie co druga recenzja pewnej GTX 1070 czy RTX 2060 zaczynała się od tezy „nowoczesny gracz nie musi wybierać pomiędzy kompaktowością a wydajnością”.

Jednak w 2021 roku wraz z premierą linii RTX 30XX o nazwie kodowej Ampere, pan Jensen Huang w swojej niezmiennej skórzanej kurtce pokrzyżował graczom wszystkie plany, wywołując burzę oburzenia. Okazało się, że jest to zupełnie normalna sytuacja, w której potencjalny gracz przegląda recenzje karty graficznej, która mu się podoba i idzie do sklepu, aby kupić odpowiedni laptop, by później się przerazić, jak wszystko wolno działa, brzęczy i się dławi.

Poniżej przyjrzymy się głównym przyczynom tego zjawiska i zastanowimy się, jak rozpoznać potencjalnego kota w worku. Ze względu na to, że produkty Radeona prawie nie są reprezentowane na rynku mobilnym, większość kamieni rzuca się w NVIDIA.

Problem pierwszy: różne chipy, różne właściwości

Karty graficzne GeForce Ampere wszystko zepsuły.

Zaczynając od linii GeForce Ampere, inżynierowie NVIDIA zastosowali pewien trik, używając różnych wersji chipów dla mobilnych i standardowych procesorów graficznych. Swego czasu wielu dziennikarzy było zszokowanych faktem, że laptopowa wersja GeForce RTX 3080 nie jest oparta na zwykłym chipie GA102, jak w stacjonarnej GeForce RTX 3080, ale na młodszym procesorze GA104 z karty graficznej GeForce RTX 3070 Ti.

Oczywiście nikt o tym nie ostrzegał w materiałach promocyjnych, dlatego z biegiem czasu Reddit zgromadził ogromną liczbę postów od niezadowolonych graczy, którzy narzekali, że laptop z RTX 3080 działa średnio 50 – 70% wolniej niż zwykły pecet z tą samą kartą graficzną. Nie ma mowy o żadnym braterstwie, w najlepszym razie są to dalecy krewni.

Wraz z wypuszczeniem na rynek nowej generacji akceleratorów firmy NVIDIA o nazwie kodowej Ada Lovelace, sytuacja tylko się pogorszyła. Tak naprawdę tylko młodsze modele czwartej generacji są identyczne, plus minus, ze swoimi starszymi braćmi. Przykładowo mobilną i standardową wersję GeForce RTX 4060 łączy wiele: obydwie bazują na procesorze graficznym AD107, posiadają 3072 rdzenie CUDA oraz 128-bitową magistralę pamięci i 8 GB pamięci, przez co oba akceleratory demonstrują niemal identyczną wydajność w grach.

Jednak dalej zaczyna się całe zamieszanie. Przykładowo obie odmiany topowej GeForce RTX 4090 zbudowane są na tym samym chipie, ale wersja mobilna ma o 8 GB mniej pamięci VRAM i niższe taktowanie, dlatego też jej ostateczna wydajność jest porównywalna z młodszym modelem desktopowym GeForce RTX4080.

Desktopowa karta GeForce RTX 4080 wykorzystuje procesor graficzny AD103 z 16 GB pamięci VRAM, podczas gdy wersja mobilna wykorzystuje słabszy procesor AD 104 z 12 GB pamięci VRAM. Tak naprawdę RTX 4080 Mobile słuszniej byłoby nazwać 4070 Ti i sprzedawać ją taniej, ponieważ jej wydajność jest o 30 procent niższa.

Również gorzej jest z GeForce RTX 4070 – wersja standardowa zbudowana jest na mocniejszym rdzeniu (AD104 kontra AD106), ma więcej pamięci VRAM (12 GB kontra 8 GB) i mocniejszą magistralę pamięci (192 bity kontra 128 bitów), co skutkuje 50-procentową różnicą w wydajności. To zbyt duża różnica nawet przy zmianie generacji, tak naprawdę mówimy o procesorach graficznych o różnych poziomach, które należy nazwać inaczej.

Problem drugi: limit zużycia energii karty graficznej

Wcale nieciekawy wskaźnik zużycia energii odgrywa obecnie kluczową rolę.

Małe zadanie: w sprzedaży są 2 laptopy - Acer Nitro 5 i Gigabyte G5 KF. Ten pierwszy ma kartę graficzną GeFroce RTX 4050, drugi ma starszą kartę RTX 4060. Przy tym Gigabyte G5 KF jest nawet odrobinę tańszy. Który weźmiesz? Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista, weź tańszy i szybszy laptop i ciesz się dobrą ofertą, nie? Niestety, nie. W rzeczywistości karta graficzna w Gigabyte G5 KF jest jeszcze wolniejsza ze względu na fakt, że producent ograniczył jej TDP do skromnych 75 W, podczas gdy karta graficzna RTX 4050 zainstalowana w Nitro 5 ma TDP aż do 115 W.

Parametr techniczny TDP, na który kilka lat temu nikt nie zwracał uwagi, dzięki pomocy NVIDIA zaczął odgrywać decydującą rolę. Zatem TDP (Thermal Design Power) to wskaźnik mierzony w watach, który oznacza, ile energii może zużyć karta graficzna i ile ciepła generuje przy maksymalnym obciążeniu. Ze względu na ciągłą miniaturyzację laptopów producenci zasadniczo musieli wybierać pomiędzy mocą, przenośnością i czasem pracy.

I jak się okazuje, wielu producentów laptopów może ograniczać TDP z różnych powodów. Na przykład system chłodzenia, który doskonale współpracował z jednym procesorem i kartą graficzną, może nie poradzić sobie z inną kombinacją sprzętu, co prowadzi do nadmiernego nagrzewania się, hałasu i dławienia. Innych producentów dezorientuje fakt, że potężna karta graficzna błyskawicznie zużywa baterię i zamiast podanych 10 godzin przeglądania, dostajesz w najlepszym przypadku półtorej godziny grania w Doom Ethernal. Komuś może się zechcieć zrobić najcieńszy laptop do gier na świecie i wsadzić do niego, powiedzmy, RTX 4090. Dla twojej wiadomości zwykła wersja tej karty waży 2,5 kg, zajmuje więcej niż 3 sloty na płycie głównej i nie w każdej obudowie się zmieści. No cóż, do odważnych świat należy, a prawa fizyki da się unieważnić!

Być może najbardziej rażącym przykładem jest mobilna RTX 3080 z 2021 roku, która może mieć nawet dwukrotną różnicę TDP między laptopami. Nie trzeba dodawać, że pełnowartościowa wersja, która zgodnie ze swoim statusem ma pobierać 150 W, będzie znacznie szybsza od swojego odpowiednika z limitem obciętym do 75 – 90 W? Wraz z masową premierą mobilnych kart graficznych RTX 40XX Ada Lovelace sytuacja tylko się pogorszyła i teraz dosłownie każda recenzja laptopa gamingowego poświęcona jest funkcjom systemu zasilania i TDP karty graficznej. Jest to szczególnie dotkliwe w przypadku młodszych modeli, takich jak RTX 4050/4060 z zakresem TDP od 45 do 115 W. Pomyśl tylko o tych liczbach.

Jak nie dać się nabić w butelkę?

ROG Zephyrus Duo 15 SE posiada dynamiczny TDP, który dostosowuje się do częstotliwości turbo boost.

I wcale nie jest to zabawne, że producenci laptopów nie mają obowiązku podawania takich parametrów w specyfikacjach, więc przed zakupem trzeba będzie poszukać tych danych na oficjalnej stronie, a jeśli ich tam nie ma, zdać się na recenzentów geeków. Oczywistym jest, że marketing zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem, a ludzi, którzy niczego nie podejrzewając porównują te karty graficzne, tak naprawdę się oszukuje.

Załóżmy, że znalazłeś w promocji ciekawy laptop z kartą GeForce RTX 3060 na pokładzie. Wiesz, że RTX 3060 to mocna i nowoczesna karta graficzna ze średniej półki cenowej, idealna do gier Full HD. Jak jednak zrozumieć, co kryje się za tym określeniem w przypadku wersji mobilnej? Najpierw należy porównać model układu graficznego i parametry techniczne obu kart. Wielu producentów nie wskazuje wersji chipa, dlatego będziesz musiał sprawdzić tę informację w Google.

Jeśli chodzi o dane techniczne, można je porównać na GPUCheck lub dowolnej podobnej stronie do porównywania kart graficznych. Jeśli jesteś zadowolony z efektów, które widzisz, warto sprawdzić TDP wybranego akceleratora w laptopie, który Ci się podoba, i porównać go z oryginalnym TDP wersji mobilnej. W większości przypadków informacja ta dostępna jest w opisach produktów w e-katalogu lub na oficjalnej stronie internetowej. Jeśli producent milczy na temat tej informacji, będziesz musiał sam sprawdzić w Google.