Klikając w link można przejść do strony ze szczegółowymi porównaniami parametrów technicznych zasilaczy z artykułu. Pod tym linkiem znajdziesz pełnoprawną sekcję z zasilaczami komputerowymi, w której możesz samodzielnie znaleźć bardziej odpowiednią opcję.

+14 zdjęcia
+16 wideo
Mocna linia +12 V, przewody modułowe, 80 PLUS Gold, chłodzenie hybrydowe, wentylator hydrodynamiczny, japońskie kondensatory, 10 lat gwarancji.
Trochę głośno przy maksymalnym obciążeniu.

SP Hydro G Pro to topowa seria zasilaczy komputerowych znanej tajwańskiej marki, o mocach od 650 do 1000 W. Posiada certyfikat efektywności energetycznej 80 PLUS Gold, 10-letnią gwarancję i wsparcie dla europejskich sieci energetycznych 230 V i amerykańskich 115 V. To ostatnie sprawia, że zasilacz przyda się nawet w naszym regionie, gdyż pozwala na pracę podczas silnych spadków prądu, co szczególnie często zdarza się w domach wiejskich.

Platforma Hydro G Pro jest całkowicie modułowa, opracowana i wyprodukowana przez FSP we własnym zakresie i działająca zgodnie ze schematem progresywnej konwersji DC-DC. Stosowane są wysokotemperaturowe (do 105°C) japońskie kondensatory Hitachi, Nippon i Rubycon. Nawet przy maksymalnym obciążeniu wewnętrzne elementy elektroniczne zasilacza nagrzewają się do zaledwie 50°C. Osiąga się to dzięki efektywnemu przepływowi powietrza 12 cm wentylatora Protechnic Electric z wytrzymałym łożyskiem hydraulicznym.

O ile przy maksymalnym obciążeniu hałas wentylatora FSP Hydro G Pro można określić jako przeciętny, to pod obciążeniem mniejszym niż 30 procent zasilacz przełącza się na ciche chłodzenie pasywne. Ale w razie potrzeby, na przykład w sezonie gorącym, możesz użyć przycisku Eco, aby przejść do trybu stałego nawiewu światła. Specjalna powłoka zapewniająca komfort chroni płytkę drukowaną i elementy elektroniczne zasilacza przed wysoką wilgotnością powietrza (do 95%).

Nawet w młodszej 650-watowej wersji FSP Hydro G Pro moc stałej linii +12 V wynosi aż 54 ampery (650 W), co stanowi sto procent deklarowanej całkowitej mocy na wszystkich liniach . W trybie szczytowym zasilacz jest w stanie dostarczyć dobre sto watów więcej. Dostępne są dwa 4+4-pinowe złącza procesora i cztery 6+2-pinowe złącza karty graficznej. FSP ma w swoim asortymencie także tańsze zasilacze: Hyper 80+ Pro z „białym” certyfikatem 80 PLUS i „brązowym” Hydro Pro.

10 lat gwarancji, cichy system chłodzenia, kable zasilające 12VHPWR do nowoczesnych kart graficznych, certyfikat jakości 80+ Gold, cichy wentylator Pure Wings 2.
Niewykryty.

Pure Power 12 M to wysokowydajny zasilacz z certyfikatem ATX 3.0 80 Plus Gold, zapewniający sprawność energetyczną na poziomie około 93%. Obsługuje standard PCI-E 5.0 i jest wyposażony w złącze 12VHPWR, niezbędne do zasilania kart graficznych z serii GeForce 4000.

Układ Pure Power 12 M zbudowany jest na platformie HEC w topologii LLC, z przetwornicą półmostkową, prostownikiem synchronicznym i przetwornicami DC-DC; Ogólnie wypełnienie gwarantuje wydajność większą niż 93% przy odchyleniach napięcia nie większych niż 2%, co w pełni odpowiada standardom jakości 80+ Gold. Jedynym minusem jest to, że kondensatory nie są japońskie. Może to dezorientować szczególnie wymagających użytkowników, przyzwyczajonych do takich rzeczy w „złotych” zasilaczach. Ta wada jest jednak objęta 10-letnią gwarancją producenta. Gdyby te podzespoły rzeczywiście sprawiały poważne problemy, producenci nie ryzykowaliby swojej reputacji i nie oferowaliby tak długich gwarancji.

I co ważne, zamontowany wewnątrz wentylator Pure Wings 2 automatycznie zmienia prędkość obrotową w zależności od temperatury urządzenia, a jego maksymalny poziom hałasu, nawet przy szczytowym obciążeniu, nie przekracza 26 dB. Dodatkowo Pure Power 12 M posiada dwie linie 12V z podziałem obciążenia, całe okablowanie wykorzystuje modułowy system połączeń, a system bezpieczeństwa wyposażony jest we wszystkie najważniejsze rodzaje zabezpieczeń, w tym ochronę przed przegrzaniem, zwarciem, przepięciem itp.

Atrakcyjny stosunek ceny do wydajności, japońskie kondensatory, obsługa PCI-E 5.0 i ATX 3.0.
Chłodnica głośno pracuje przy obciążeniach powyżej 90%, 2 złącza EPS na jednym kablu.

Gdy debiutanckie zasilacze Gigabyte zaczęły się palić na próżno, wielu ekspertów zrezygnowało z marki i o niej zapomniało. Jednak trzeba przyznać, że Tajwańczycy szybko naprawili swoje błędy i wrócili do gry. Jednym z głównych hitów firmy był „złoty” zasilacz PG5 ze złotym certyfikatem jakości, wyjmowanymi końcówkami kabla i japońskimi kondensatorami Nippon Chemi-Con, które zapewniają wysoką jakość, niezawodność i trwałość tego zasilacza.

Gigabyte PG5 bazuje na platformie MEIC. To stosunkowo nowa platforma, która choć ma dobre recenzje, wymaga większej optymalizacji, aby osiągnąć najlepsze wyniki. Platforma wykorzystuje architekturę ATX12V v2.31 i EPS 2.92, zapewniając pełną kompatybilność z nowoczesnymi systemami i wymaganiami. Obsługuje także najnowsze standardy PCI-E 5.0 i ATX 3.0, niezbędne do zasilania szczególnie wydajnych kart graficznych obecnej generacji.

Pomimo skromnego kosztu (około 4000+ hrywien za model 750 W), mamy przed sobą rasowy zasilacz średniej półki, który spełnia standardy modeli półtora razy droższych. Biorąc to pod uwagę, jesteśmy gotowi wybaczyć niezbyt udany system chłodzenia, który przy obciążeniach do 50% działa ledwo słyszalnie, ale zaczyna wydawać zauważalny hałas, gdy komputer pracuje z maksymalną wydajnością. Pojawiają się też pytania odnośnie kabli: chcąc zaoszczędzić pieniądze, producent zastosował 2 wtyki EPS na jednym kablu, przez co zasilacz może mieć problemy ze względu na przegrzanie i spadek napięcia, jeśli podłączymy do niego szczególnie mocne i „żarłoczne” komponenty.

Atrakcyjny stosunek ceny do wydajności, obsługa PCI-E 5.0 i ATX 3.0, specjalne oznaczenie kabli zasilających kartę graficzną, 10 lat gwarancji.
Niewykryty.

Szczerze mówiąc, wciąż nie przyzwyczailiśmy się do tego, że wielu tajwańskich producentów komponentów do komputerów PC rozpoczęło w ostatnim czasie produkcję monitorów, myszy i zasilaczy do komputerów PC. Jednak słów nie da się wydusić z piosenki, a produkty MSI szybko trafiły na listy polecanych produktów, a jego „złoty” zasilacz MAG A750GL stał się jednym z najlepiej sprzedających się modeli 2023 roku, wraz z Chieftec Polaris, Deepcool PK-D i cisza! Czysta moc 12 M.

Zatem MSI MAG PCIE5 to zaawansowany i wysoce wydajny zasilacz, dostosowany do architektury ATX 3.0, posiadający 16-pinowe złącze GPU i obsługujący standard PCI-E 5.0, niezbędny do zasilania najnowszej generacji kart graficznych, takich jak NVIDIA GeForce RTX 4000 i podobne rozwiązania od Radeona. Przewody są całkowicie modułowe, niepotrzebne można odłączyć i schować do lepszych czasów. Dla wygody złącza zasilania 12VHPWR są pomalowane na żółto, dzięki czemu użytkownik może lepiej zobaczyć, czy kabel jest całkowicie włożony. Według MSI to właśnie z powodu źle podłączonych kabli użytkownicy najczęściej zgłaszali się do serwisu.

Urządzenie posiada certyfikat zgodności ze standardami 80 Plus Gold, co gwarantuje wysoką efektywność energetyczną sprzętu (sprawność 90%). Wewnątrz ukryta jest wysokiej jakości podstawa elementowa z przetwornicą rezonansową LLC, prostownikiem synchronicznym oraz przetwornicami DC-DC, dzięki którym MAG PCIE5 zapewnia najwyższą dokładność i maksymalną stabilność napięcia wyjściowego nawet przy obciążeniu bliskim 100%. Na pokładzie znajdują się również podstawowe narzędzia zabezpieczające, w tym zabezpieczenie przed przepięciem, przetężeniem i zwarciem. Ogólnie rzecz biorąc, możliwości MSI MAG PCIE5 są całkiem odpowiednie nawet do zasilania potężnego procesora i karty graficznej na poziomie Core i9-14900K i GeForce RTX 4080 SUPER.

Wysokiej jakości platforma sprzętowa firmy Seasonic, japońskie kondensatory, 10 lat gwarancji, niski poziom hałasu przy obciążeniu poniżej 80%, tryb pracy Zero RPM, certyfikat jakości 80+ Gold.
Hałas wentylatora przy dużych obciążeniach.

NZXT C750 Gold to zasilacz klasy premium do wysokiej klasy stacji roboczych i komputerów do gier, charakteryzujący się wydajnością na poziomie 80+ Gold, w pełni modułowym zarządzaniem kablami, solidnym zestawem zabezpieczeń i imponującą 10-letnią gwarancją. W przeciwieństwie do pierwszych wersji wydanych kilka lat temu, w tym modelu inżynierowie NZXT przeszli na platformę sprzętową firmy Seasonic (patrząc w przyszłość - bardzo, bardzo udana), zmodyfikowali układ chłodzenia, dodając alternatywny tryb cichej pracy, zaktualizowali makaron kablowy i w zasadzie Otóż to.

O ile testy pierwszych wersji tego modelu otrzymały nieco mieszane oceny pod względem wydajności, efektywności energetycznej i ogrzewania, to aktualizacja 2022 aż prosi się o solidną piątkę. Wewnątrz NZXT C750 zastosowano wysokiej jakości japońskie kondensatory Nippon o temperaturze znamionowej do 105°C, aby zapewnić długą żywotność i stabilną pracę. Platforma obejmuje topologię LLC z przetwornicą półmostkową i przetwornicami DC-DC, które zapewniają stabilną moc przy płaskiej krzywej dystrybucji mocy oraz minimalnych przepięciach i zapadach. A obecność dwóch złączy EPS pozwala na użycie modelu z najnowocześniejszymi i wydajnymi procesorami, kartami graficznymi i płytami głównymi.

Z kolei wentylator na łożysku hydrodynamicznym zapewnia w miarę ciche i wydajne chłodzenie nawet przy obciążeniu w okolicach 80%, a także obsługę trybu Zero RPM. Jedyną rzeczą jest to, że przy gwałtownym wzroście mocy prędkość obrotowa wzrasta wykładniczo, co z jednej strony pomaga utrzymać optymalną temperaturę żelazka, a z drugiej może prowadzić do wzrostu hałasu. W zasadzie jest to jedyny minus. Tak czy inaczej, NZXT okazał się niezwykle udanym zasilaczem, którego można długo chwalić i nie mającego prawie nic do zarzucenia.