W pewnym momencie projektanci Sony postanowili zaktualizować PlayStation 4, aby nadążyć za duchem czasu. Tym samym od razu trafiły do sprzedaży trzy wersje tej samej konsoli: oryginalna PlayStation 4, smukła PlayStation 4 Slim oraz zaawansowana PlayStation 4 Pro, która została opracowana z myślą o wykorzystaniu rosnącego rynku telewizorów 4K. Ogólna wydajność dekodera znacznie wzrosła dzięki przetaktowaniu procesora i gruntownie zmodyfikowanemu rdzeniowi wideo. Jeśli moc GPU na zwykłym PS4 była ograniczona do 1,84 teraflopa, to w wersji PRO liczba ta wzrosła do 4,2 teraflopa.


Dzięki ulepszeniu elementów wewnętrznych wzrosła natywna rozdzielczość obsługiwanych gier, a także poprawiła się liczba klatek na sekundę. Aby pokazać czad PS4 Pro, Sony rozpoczęło ponowne wydawanie starych hitów, takich jak Uncharted 4, w rozdzielczości 4K i z obsługą treści HDR. Jednocześnie gracz mógł wybrać żądaną liczbę klatek na sekundę i jakość grafiki, prawie jak na PC. Zwiększona moc odcisnęła piętno na możliwościach VR, które na PS4 działa ze znacznie stabilniejszą liczbą klatek na sekundę i ogólnie wygląda znacznie przyjemniejsze niż na PS4 Slim.

Trzeba przyznać Sony, że sprawa nie ograniczała się do samego przerabiania żelaza. W oprogramowaniu w wersji 4.5 pojawił się wymuszony tryb pracy, który sytuacyjnie napędzał rdzenie procesora, jak w komputerach stacjonarnych. W kolejnych aktualizacjach oprogramowania Sony ulepszyło możliwości przesyłania strumieniowego i wykończyło sztuczny tryb supersamplingu, co znacznie zwiększyło klarowność i jakość obrazu w rozdzielczości 4K. W rzeczywistości PS4 Pro bardziej poprawnie byłoby nazwać PS4.5. Mimo to nie jest to następna generacja, ale absolutnie nie jest to konsola wydana w 2013 roku.