Wraz z zakupem JBL przez koreańskiego giganta Samsung (za pośrednictwem "Harman International Industries"), renomowany producent samochodów stracił blask w świecie profesjonalnego audio. W 2020 r. JBL postanowił to naprawić i wypuścił nową gamę drogich, bogatych w funkcje i wysokiej klasy słuchawek nausznych JBL Club, które według firmy zostały zainspirowane doświadczeniem „dj-ów koncertujących”. W nowej serii nacisk położono na jakość dźwięku i wbudowane ustawienia dźwięku z ustawieniami popularnych DJ-ów, takich jak Armin Van Buuren czy Nicky Romero.


Diamentem w koronie są słuchawki JBL Club One z wysoko jakościowymi dynamicznymi przetwornikami, membranami grafenowymi i zaawansowanym systemem True Adaptive Noise Cancelling, który według inżynierów firmy szczelnie tłumi dźwięki otoczenia nawet w pociągu i metrze. Jak przystało na drogie słuchawki, JBL Club One wykonane są z materiałów wysokiej jakości, wyposażone w niezawodne metalowe zawiasy oraz wygodny skórzany pałąk. Wisienka na torcie - prawie 50 godzin ciągłej muzyki na zasilaniu bateryjnym.

Jeśli chodzi o młodsze modele, to są one wykonane w podobnym duchu, ale są trochę prostsze i tańsze. Na przykład, JBL Club 950NC ma prostszą wbudowaną redukcję szumów, podczas gdy JBL Club 700BT w ogóle jej nie ma. Ale wyglądają równie solidnie, równie wygodnie siedzą na głowie, pięknie grają i są wyposażone w odłączane kable. Ponadto w 2021 roku JBL wypuścił słuchawki bezprzewodowe JBL Club Pro + True Wireless z pompowaną redukcją szumów, dobrą autonomią i doskonałym dźwiękiem. W zachodniej prasie nazywano je „konkurentem Apple AirPods dla melomanów”.