Główną atrakcją dziewiątej generacji „zabójcy flagowców” stały się aparaty Hasselblada. Hasselblad to niemal główna marka premium na rynku sprzętu fotograficznego, która produkuje aparaty fotograficzne za 10 — 30 tysięcy dolarów.

Starszy OnePlus 9 Pro jest wyposażony w najnowsze rozwiązania: 6,7-calowy wyświetlacz Fluid AMOLED jest tak samo doskonały (ocena A+ od DisplayMate), a na pakiecie Snapdragon 888 z pamięcią RAM LPDDR5 i pamięcią UFS 3.1 prawdopodobnie możesz renderować wideo. W tym samym czasie wyświetlacz się dokształcił. Masywna metalowo-szklana obudowa jest chroniona przed wodą i kurzem zgodnie ze standardem IP68. Główny aparat składa się z czterech modułów firmy Hasselblad, gdzie pierwsze skrzypce gra 48-megapikselowa matryca Sony IMX789 ze stabilizacją optyczną. Specjalny tryb Hasselblad Pro został zaprojektowany w celu dalszego udoskonalania zdjęć, aby wyglądały bardziej naturalnie.


Zwykły OnePlus 9 może się też pochwalić topowym procesorem Snapdragon 888, najfajniejszym wyświetlaczem Fluid AMOLED z częstotliwością odświeżania 120 Hz, ultraszybkim ładowaniem Warp Charge 65T, głośnikami stereo i markową powłoką OxygenOS 11 opartą na systemie Android 11. Różni się od wersji Pro tylko wielkością, rozdzielczością ekranu i nieco uproszczonym aparatem. Zamiast czterech modułów używa trzech. Poza tym są to prawie identyczne modele.

Poza dwoma tradycyjnymi modelami, rodzina poszerzyła się o niecodziennego członka – smartfon OnePlus 9R, o podobnym wyposażeniu i układzie aparatów jak w oryginalnych modelach OnePlus, ale z prostszym aparatem i naciskiem na gaming. Jego gamerowy charakter wyraża się w obecności systemu chłodzenia wodą i 14 dodatkowych czujników temperatury, które zapewniają lepszą kontrolę nad przegrzaniem i dławieniem. Ponadto smartfon obsługuje również tryb Pro Gaming, ulepszone sprzężenie zwrotne wibracji i jest wyposażony w głośniki stereo z Dolby Atmos.