Xiaomi Redmi AirDots 2

Powrót Airdots

Pewnego dnia świat słuchawek bezprzewodowych się zmienił: na scenę wkroczyło wiele marek z Państwa Środka, wypełniając rynek niedrogimi słuchawkami bezprzewodowymi, kwestionując wspaniałość AirPods. Na tym tle wśród słuchawek wyróżniały się bezprzewodowe słuchawki dokanałowe Redmi Airdots, które zachwyciły przystępną ceną, dobrą autonomią, obecnością Bluetooth 5.0 i przyjemnym (jak na standardy słuchawek TW) dźwiękiem. Taki schemat firma Xiaomi demonstrowała już tysiąc razy, nic więc dziwnego, że słuchawki stały się hitem. Rok później ta sama historia wydarzyła się ze słuchawkami Redmi Airdots 2.

4 godziny autonomii i doskonała ergonomia

Jak się okazało, Xiaomi sprzedaje nam praktycznie te same słuchawki w tym samym etui, ale z kilkoma kosmetycznymi dodatkami. Na zewnątrz mamy te same słuchawki dokanałowe w duchu popularnych niegdyś Meizu POP. Jedynie zamiast białego połysku zastosowano czarny matowy plastik. Mniej gustowny, ale bardziej praktyczny. Ergonomia została zachowana, a to plus, bo słuchawki są lekkie, mocno przylegają do ucha i nie powodują żadnego szczególnego dyskomfortu po kilku godzinach użytkowania. Etui jest również chroniona przed wilgocią zgodnie ze standardem IPX4 (ochrona przed potem i kroplami deszczu, nie należy w nich się kąpać). Airdots 2 trzymają ładunek przez około 4 godziny, potem trzeba je schować w etui. Znowu żadnych niespodzianek. W rzeczywistości wszystkie różnice w stosunku do oryginalnego modelu polegają na przeprojektowanym mechanizmie redukcji szumów mikrofonu i dodaniu asystenta głosowego XiaoAI, który jest bezużyteczny w naszych szerokościach geograficznych.

Świetny dźwięk jak na standardy niedrogich słuchawek TW

Wewnątrz też bez niespodzianek. Słuchawki otrzymały przetworniki 7,2 mm o tej samej specyfikacji i podobnym dźwięku, za które były najbardziej kochane. W firmie Xiaomi mówi się, że dźwięk stał się zauważalnie lepszy. Odczuwalnie jest lepszy, ale niewiele. Dźwięk pozostał ten sam, zrównoważony i naturalny, bez zniekształceń w dolnym i górnym rejestrze. Nie było pod ręką pierwszych Airdotów, żeby je porównać bezpośrednio, ale wydawało się, że wszystko zaczęło grać trochę bardziej asertywnie i solidnie, a bas stał się trochę bardziej przestrzenny. Być może zostały zmodyfikowane właśnie algorytmy cyfrowej kompresji. A może zmieniono coś w części sprzętowej. W każdym razie kupowanie Airdots 2 w przystępnej cenie Airdots pierwszej modyfikacji to świetna okazja. Nawet pomimo drobnych usterek takich jak skrzypiące etui czy tani plastik. Za te pieniądze znajdziesz tylko wątpliwe podróbki AirPods lub produkty mało znanych chińskich marek.