Smartfon Huawei Mate 40 Pro 256 GB / 8 GB (NOH-NX9)

Wymarzony smartfon

Reprezentant flagowej serii Mate pojawił się niestety w apogeum trudnych dla Huawei czasów, związanych z amerykańskimi sankcjami i licznymi zakazami nałożonymi przez rząd USA. Lecz to praktycznie nie wpłynęło na jakość - wręcz przeciwnie, producent starał się rozjaśnić niektóre niuanse jeszcze bardziej zaawansowanymi funkcjami i technologiami. Zgódźcie się, design w tak drogim urządzeniu odgrywa ważną rolę, więc model wygląda na drogi i stylowy na zewnątrz. Tylna pokrywa jest wykonana ze szkła, w wyświetlacz osadzono „kapsułę” z podwójnym aparatem, skierowanym do przodu, a sam ekran jest praktycznie pozbawiony ramek, ponieważ jego krawędzie są zagięte po bokach. To ostatnie jest zresztą decyzją dość kontrowersyjną, gdyż zakrzywione krawędzie błyszczą w słońcu i zwiększają liczbę przypadkowych kliknięć – lecz trzeba przyznać, że taki „wodospadowy” ekran wygląda świetnie. Na szczęście producent popracował nad błędami i zwrócił fizyczny przycisk głośności zamiast przycisku dotykowego, na co narzekali właściciele Mate 30 Pro. Jeśli będziemy kontynuować porównanie z poprzednikiem, obudowa stała się mniej kanciasta, a zaokrąglone krawędzie (zarówno przód, jak i tył) pozostawiają przyjemne odczucie z użytkowania. Co więcej aparat nazywany jest niekwestionowaną cechą charakterystyczną urządzenia. Huawei twierdzi, że jest inspirowało się „teleskopem horyzontu zdarzeń” (cokolwiek to znaczy), lecz w rzeczywistości wygląda on bardziej jak profesjonalny obiektyw aparatu. A jeśli konkurenci już dawno przyjęli różne kwadraty i prostokąty, nikt jeszcze nie odważył się powtórzyć aparatu pierścieniowego. Trzymając się zasady harmonii i symetrii, chińska firma oferuje tylko dwa klasyczne kolory urządzenia - czarny i srebrny.

Dodatkowo obudowa jest chroniona przed wodą i kurzem zgodnie ze standardem IP68. Lecz sam smartfon jest śliski i dość masywny – nie zmieści się do żadnej kieszeni, a wygodniej jest obsługiwać go dwiema rękami. Oczywiście nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę materiały i rozmiar ekranu - 6,76 cala.

Aparaty

Nie bez powodu Huawei zasłużył sobie na miano producenta jednego z najlepszych "smartfonów fotograficznych" i tytuł lidera w rankingach DxOMark – Mate 40 Pro jest tego kolejnym potwierdzeniem. Tradycyjnie aparat został opracowany we współpracy z firmą Leica. Składa się z czujnika Ultra Vision 50 MP, ultraszerokokątnego obiektywu 20 MP, czujnika laserowego do szybkiego ustawiania ostrości oraz teleobiektywu 12 MP ze stabilizacją optyczną. Powiedzieć, że zdjęcia są dobre, to jakby nic nie powiedzieć. Aparat nie boi się słabego oświetlenia, a nawet całkowitej ciemności - zawsze i wszędzie otrzymasz wyraźne, kolorowe zdjęcia i wideo. Podwójny przedni aparat łączy w sobie szerokokątny obiektyw 13 MP i czujnik ruchu, co gwarantuje wysokiej jakości selfie oraz vlogi w mediach społecznościowych.

Na najwyższym poziomie

Nie ma też narzekań na „wypełnienie” – smartfon otrzymał wszystko, czego potrzebuje nowoczesny flagowiec. Tandem procesora Kirin 9000, grafiki Mali-G78 oraz 8 GB pamięci RAM zapewni wysoką wydajność i stabilną pracę przez kilka następnych lat. Bateria o pojemności 4400 mAh, choć nie jest super pojemna, obsługuje szybkie (66 W), bezprzewodowe (50 W) oraz bezprzewodowe ładowanie odwracalne (5 W), czyli szybko się ładuje i w razie potrzeby można ładować gadżety firm trzecich. Za bezpieczeństwo odpowiada wbudowany w wyświetlacz czytnik linii papilarnych oraz funkcja rozpoznawania twarzy. Warto również zwrócić uwagę na chip NFC, port podczerwieni, obsługę 5G, ekran OLED o wysokiej rozdzielczości (2772x1344) i częstotliwości odświeżania 90 Hz, możliwość sterowania za pomocą gestów, barometr do określania ciśnienia atmosferycznego oraz gniazdo na kartę pamięci - hybrydowe i tylko dla nano memory.

A teraz trochę dziegciu w beczce miodu: z powodu sankcji USA, usługi Google są zablokowane. Lecz istnieje powłoka EMUI oparta na systemie operacyjnym Android i autorskim sklepie z aplikacjami Huawei AppGallery. Sklep rośnie i uzupełnia się dość szybko, lecz dla wielu brak Google Play i Google Mobile Services może zniweczyć wszystkie zalety smartfona.