Przepis na sukces nie dziwi: jeśli Xiaomi zbiera żniwo niskimi cenami, Huawei stara się balansować na granicy pożyczania i wykorzystywania własnych pomysłów. Na przykład to Huawei kilka lat temu wyznaczył nowe standardy dla telefonów z aparatem. I to z żywymi Samsungami, Apple i Google. W każdym nowym flagowcu firmy zawsze pojawiały się nowe niezwykle przydatne rzeczy, które pozwalają zdziałać cuda mobilnej kamerze. Wystarczy przypomnieć P20 Pro z aparatem Leica, który robił niewiarygodnie szczegółowe zdjęcia w całkowitej ciemności i bez problemu klikał na obiekt oddalony o setki metrów. I to właśnie oni zapoczątkowali modę na opalizujące, lazurowe okładki, które teraz umieszcza się dosłownie w każdym smartfonie. Jeśli udało nam się Was przekonać, że to świetne smartfony, to przejdźmy dalej.

Radzenie sobie z liniami

Wcześniej Chińczycy mieli wyraźną segmentację między liniami, jednak w ostatnich latach ludzie, konie, ryby, finaliści KVN i tym podobne rzeczy pomieszali się w garść. Na przykład najpopularniejsza linia Honor wydzieliła się do osobnej marki (jak Redmi i Xiaomi), teraz można tam znaleźć zarówno bardzo proste „lampy” za 100 USD, jak i potężne smartfony za 400 USD, którym brakuje tylko kilku drobiazgów stać się okrętem flagowym. Co gorsza, Chińczycy podjęli dziwną praktykę sprzedaży tych samych modeli w różnych krajach pod różnymi nazwami. Przede wszystkim dotyczy to serii Nova, w której prawie każdy model ma dokładnie ten sam analog wśród innych linii Huawei.

Huawei Y: jasne i niedrogie smartfony


Początkowo Y była czysto budżetową serią smartfonów dla najbardziej niewymagających. Początkowo modele takie jak Ascend Y6 były solidnymi opcjami z dobrym sprzętem i minimalnym obciążeniem kieszeni. Seria nie miała żadnej koncepcji, a także wspólnej wizji designu. W 2018 roku nakreślono wyraźniejszy wektor rozwoju, z myślą o młodych ludziach i studentach, którzy chcą zabawnego, jasnego gadżetu, jednak nie są gotowi za niego przepłacać.


Nowe smartfony pozostały niedrogie (najstarszy Huawei Y6s 2019 32 GB Cena od 590 do 599 zł kosztuje tylko 150 dolarów), jednak zmieniły wygląd. Zamiast nudnych szarych i czarnych klocków, których nie chcesz wyciągać z kieszeni, Huawei wypuścił całkiem fajne urządzenia o nowoczesnym, bezramkowym designie i nietypowych skórzanych tylnych obudowach. Bawili się tym już wcześniej, jednak były to jednorazowe promocje w topowych modelach, takich jak Huawei Mate 30 Pro.

Oto naprawdę wyjątkowy projekt w okazyjnej cenie. Jeśli odrzucimy wygląd, zmierzymy się z dość prostymi i bezpretensjonalnymi urządzeniami ze skromnym sprzętem (4-rdzeniowy procesor, 2-3 GB RAM-u, prostym ekranem IPS o rozdzielczości HD) i zwykłymi pojedynczymi aparatami. Oznacza to, że jest to smartfon czysto codzienny bez roszczeń do wysokiej wydajności. Wystarczy do surfowania, sieci społecznościowych, komunikatorów internetowych i lekkich gier. Ale w linii Y często znajduje się NFC, co pozwala zamienić smartfon w portfel. Dla segmentu 100 dolarów to wciąż luksus.

Co będzie w 2020 roku?

Na początku roku linia Y liczy 9 modeli. 6 z nich należy bardziej do piątego pokolenia i szczerze mówiąc nie są szczególnie zainteresowani obecnymi realiami. Nowe modele Enjoy Y ze skórzanym podkładem są już w sprzedaży i kosztują od 95 do 155 USD. Przy wyborze porównaj cechy wszystkich trzech, być może bardzo słaby procesor Ci nie odpowiada Huawei Y5 2019 16 GB / 2 GB lub na pewno będziesz potrzebować NFC, którego nie ma w .

Również w serii Y występuje model Huawei Y7 2019 32 GB / 3 GB , który jest droższy od pozostałych i wyróżnia się z tłumu pod względem wzornictwa. W rzeczywistości to jest to samo z kilkoma zmianami.

Huawei Honor: osobne królestwo, w którym każdy znajdzie coś dla siebie


Honor to brat bliźniak linii Xiaomi Redmi. Początkowo była to rodzina prostych, mocnych urządzeń średniej klasy i budżetowych, które działały zgodnie ze złotą formułą „maksymalne nadzienie za 200 USD”. Świetnym przykładem był popularny Honor 8X, który za te pieniądze oferował jedno z najatrakcyjniejszych połączeń mocy i funkcjonalności. Dodaj tutaj piękne obudowa wykonane z metalu i szkła, które wygląda na znacznie droższe niż jego koszt, a otrzymasz bestseller.


Ponadto Huawei rozszerzył przedział cenowy. Do sklepów trafiły zarówno ciekawe i niedrogie smartfony Honor za 100 dolarów, jak i dość wyrafinowane modele, które były celem flagowych zabójców. Najważniejsze, że formuła „maksymalna jakość bez nadpłat” się nie zmieniła. W rezultacie seria Honor odniosła tak duży sukces, że w 2019 roku stała się właściwie odrębną marką.

Co będzie w 2020 roku?


Z jednej strony spektrum cenowego spotykamy się z prostymi, jednak interesującymi pracownikami państwowymi, takimi jak Honor 8A 32 GB / 2 GB Cena od 730 do 750 zł, które mogą pochwalić się ciekawym designem i NFC (świetne za 100 $). Na drugim końcu można znaleźć niemal okręty flagowe kalibru i . Obydwa kosztują poniżej 400 USD i są napakowane najbardziej, jak nie mogę: flagowym procesorem Kirin 980, 6-8 GB pamięci RAM, dużą pamięcią na pokładzie, szybkim ładowaniem, NFC, potężnym aparatem z 4 obiektywami i wysokiej jakości metalowo-szklanym korpusem .

Cóż, gdzieś pośrodku spektrum ukrywają się przystojni mężczyźni i Honor 9X 128 GB / 4 GB które naszym zdaniem należą do najlepszych smartfonów poniżej 200 dolarów. Tylko nieznacznie powiększone wymiary ze względu na duży wyświetlacz nie mogą się tam podobać. To naprawdę duże smartfony nawet jak na współczesne standardy.

Huawei P: klasa biznesowa


Smartfony z serii P to modele Platinum, które plasują się powyżej średniej w kategorii premium. Gadżety z tej linii z powodzeniem konkurują nawet z czołowymi przedstawicielami rodziny „jabłkowej”, pozostając przy tym bardziej przystępnym cenowo. Główną cechą flagowców z linii P są bardzo fajne aparaty, z reguły to tutaj Huawei łączy specjalistów Leica z biznesem, uruchamia nowe układy i bije rekordy wydajności w testach.


Ale więcej w przyszłości. Huawei zdał sobie sprawę, że nie wszyscy przedsiębiorcy potrzebują drogich smartfonów o wysokim statusie, więc z biegiem czasu linia P znacznie się rozwinęła. Po samych flagowcach typu P20 zaczęły pojawiać się ich niedrogie modyfikacje z przeprojektowanym i uproszczonym sprzętem. Niewypowiedziane hasło linii Lite to potężny i wysoko-statusowy smartfon bez nadpłat. Równolegle na rynek weszły ulepszone wersje Pro z również mocniejszym nadzieniem.

Potem pojawiła się osobna podlinia P Smart - wciąż reprezentacyjne, lekkie i stylowe smartfony, jednak w okazyjnej cenie w granicach 200 - 250 USD. Ze względu na swój design i stosunkowo niewielkie wymiary są często wybierane przez płeć piękną .

Jeśli wydawało ci się, że ta piłka nie jest całkowicie splątana, trzymaj się. W 2016 roku narodziła się niewielka linia Nova, która nieformalnie należy do rodziny P. Z reguły są to modyfikacje już wydanych smartfonów z drobnymi zmianami w sprzęcie lub designie. Zaletą linii jest to, że łączy w sobie zalety segmentu premium z zaawansowanymi funkcjami, a przy tym wszystkim modele tej serii nie „gryzą się” ceną. Być może to seria Nova jest najmniej jednolita. Na przykład niektóre modele działają na procesorach Qualcomm, inne Kirin, a cena może wynosić od 200 do 500 USD.

Podsumowanie: P Smart - zbalansowane smartfony do 200 dolarów, Nova - klasa średnia do 400 dolarów, linia P - flagowce czystej krwi.

Co będzie w 2020 roku?


W tej chwili twarzą serii jest Huawei P30 Pro 128 GB / 6 GB / Dual Cena od 1 305 do 2 974 zł, którego wspaniały aparat chwalili nie tylko leniwi. Jeśli rekordowa wydajność nie jest potrzebna, przyjrzyj się bliżej zwykłemu . Ale poprzedni P20 wyszedł prawie dwa lata temu i za 400 dolarów teraz nie wygląda tak interesująco.

W linii Nova radzimy zwrócić uwagę na który jest identycznym bliźniakiem popularnego Honor 20 128 GB / 6 GB z kilkoma drobnymi poprawkami projektowymi. Mamy więc te same cztery aparaty, doskonały wyświetlacz IPS, flagowy układ Kirin 980, 6 GB pamięci RAM i cenę około 400 USD.

W linii P Smart najciekawsze opcje na początek roku to i . Główna różnica między nimi tkwi w rozmiarze (P Smart Z jest większy) oraz wysuwanym przednim aparacie w drugim. A za 200 dolarów oba smartfony są niezwykle interesującymi przedstawicielami klasy średniej.

Huawei Mate: super flagowce projektantów


Z liniami P i Mate Huawei ma prawie taką samą sytuację, jak ze sztandarowymi Samsungami Galaxy S i Galaxy Note. Najpierw na rynek wchodzi nowy P20 lub P30, bije rekordy w ocenach aparatów i zbiera piątki w recenzjach. Po około sześciu miesiącach wychodzi nowy Mate, który robi wszystko tak samo. I tak w kręgu. Tylko jeśli Koreańczycy mają linię Note skierowaną do biznesu, to Mate jest bardziej designerskim flagowcem. Na przykład nowy Huawei Mate 30 128 GB / LTE pod względem sprzętowym bardzo przypomina P30 Pro, jednak wygląd zmienił się diametralnie. Aparat na 3 moduły z czujnikiem głębokości owinięto w dość nietypowy i ładny kółko (a sam aparat stał się również fajniejszy), wycięcie na górze stało się większe, dodano nowe kolory. Otóż zgodnie z tradycją jego wersja Huawei Mate 30 RS Porsche Design 512 GB / 12 GB zostało wydane przez Biuro Projektowe Porsche, które ściśle współpracuje z Huawei.

Co będzie w 2020 roku?

Coś niezwykłego. Po wielkiej kłótni między USA a Chinami Huawei odciął dostęp do usług Google i zaczął rozwijać własny system operacyjny Harmony OS. Opiera się na otwartym systemie Android (czyli wygląda i działa podobnie), jednak jak chwalą się inżynierowie Huawei, ma mniej linijek kodu, jednak jest bezpieczniejszy. Modele Mate 30 i Huawei Mate 30 Pro 128 GB / 5G stały się pierwszymi pośrednimi smartfonami firmy, które nie obsługują już usług Google. Spowodowało to niepewność wśród kupujących, ponieważ zupełnie nie było jasne, jak nowe smartfony poradzą sobie bez Gmaila, Google Play, Google Wallet, map i wszystkiego innego. W rezultacie, od czasu ogłoszenia jesienią 2019 r., nowe przedmioty zostały losowo rozrzucone po rynkach europejskich i WNP, w niektórych krajach można je znaleźć w kilku sklepach, w innych Mate 30 jest dość aktywnie sprzedawany, a nigdy nie osiągnął trzeciego.


Ważny niuans: Huawei może utracić usługi Google

Z powodu wojny handlowej z Chinami Stany Zjednoczone nałożyły sankcje, które uniemożliwiają amerykańskim firmom prowadzenie interesów z chińskimi firmami bez specjalnej licencji rządowej. Przede wszystkim dostał ją Huawei, który musiał korzystać z Androida z otwartym kodem źródłowym. Takie smartfony nie mają preinstalowanych usług Google – Gmail, Google Maps, YouTube, a nawet Google Play, z którego wszystkie aplikacje pobierane są na smartfon. Zamiast tego Huawei uruchomił własny sklep z aplikacjami i zaczął opracowywać nowy system operacyjny. Co to obiecuje potencjalnym nabywcom: z istniejącymi modelami wszystko jest w porządku, weszły już na rynek i działają tak, jak powinny. Nowe modele nie są również certyfikowane przez Google, więc sprzedaż jest opóźniona. W przyszłości są 2 opcje: Stany Zjednoczone zniosą sankcje i wszystko wróci do normy. Jest to mało prawdopodobny wynik, dlatego Huawei zainwestował dużo czasu i wysiłku, aby pobrać kod źródłowy Androida i przerobić go dla siebie. A jeśli w Chinach nie spowoduje to żadnych problemów (tam Google nie jest wysoko ceniony), to reakcja nabywców krajowych lub zagranicznych rodzi pytania. Nikt nie wie, dokąd to zaprowadzi w przyszłości.