Debata na temat potrzeby chłodzenia cieczą w zwykłym komputerze do gier trwa od lat. Ale skoro jest popyt, nie zabraknie podaży, więc producenci komponentów zaczęli zastanawiać się, gdzie jeszcze poza procesorem uderzyć w dropy. Najbardziej oczywistym kandydatem była karta wideo.

W przypadku linii MSI Sea Hawk konstrukcja bloku wodnego może różnić się w zależności od modelu, ale generalnie wszystko jest takie samo. Masywny miedziany radiator przylega do pokrywy rdzenia wideo i układów pamięci, na nim zainstalowany jest zbiornik ze specjalną cieczą i pompa. Pompa wtłacza tę ciecz do chłodnicy, która jest wydmuchiwana przez siły jednego lub więcej talerzy obrotowych TORX. W wydajnych kartach, takich jak GeForce 2080 czy 3080, elementy płyty są dodatkowo chłodzone przez chłodzenie osiowe lub odśrodkowe.


Wielu przedstawicieli serii Sea Hawk zaprzyjaźnia się z autorskim opracowaniem MSI Zero Frozr, które umożliwia przełączanie akceleratora w tryb pasywny podczas bezczynności. W tym trybie wentylatory zatrzymują się całkowicie, ale pompa nie zatrzymuje się. Jeśli chodzi o projekt samego pudła, MSI zwykle oddaje jego rozwój doświadczonym wykonawcom, takim jak Słoweniec EKWB lub Duńczyk Asetek, którzy specjalizują się w projektowaniu przemysłowych LSS. Taka złożoność jest konieczna, aby cały system nie zawodził w ekstremalnych warunkach przetaktowania. Mimo to karty graficzne tego poziomu są rzadko kupowane tylko po to, by grać.

Przez cały rok najpopularniejszymi przedstawicielami serii Sea Hawk były RTX 2080 z pełnym blokiem wodnym oraz RTX 2080 SUPER Sea Hawk X z hybrydowym pudłem. W 2021 roku MSI pokazało kolejną zmianę, która obejmowała karty Sea Hawk oparte na architekturze NVIDIA Ampere, ale ze względu na brak komponentów ich premiera nastąpiła bardzo późno.