Amerykański producent kart graficznych XFX od wielu lat żegluje na przekór ogólnym trendom, ignorując wszelkie trendy na rynku kart graficznych i nadal skupia się na graczach Old Believer, którym nie zależy na oświetleniu adresowym, modnej obudowie i podobnym wystroju. Tak więc na początku tej dekady wprowadzili na rynek kolejną linię oldschoolowych akceleratorów wideo XFX Swift, które podobnie jak bossowie w grze charakteryzują się surowym designem, wydajnym chłodzeniem i dodatkowymi możliwościami podkręcania. Nie posiadają żadnego podświetlenia, GPU zaprojektowano maksymalnie ascetycznie z minimalną ilością elementów dekoracyjnych i obfitą perforacją, co przyczynia się do wydajniejszego odprowadzania gorącego powietrza.


Należy zauważyć, że seria Swift obejmuje wyłącznie procesory graficzne AMD/Radeon ze średniej i wyższej półki oparte na architekturze RDNA drugiej i trzeciej generacji, które zapewniają wyjątkową wydajność nawet na tle potworów a la GeForce RTX 4080 Ti. W przeciwieństwie do najnowszej generacji kart graficznych GeForce z obsługą NVIDIA Studio, Tensor Cores dla AI i innych przydatnych rzeczy dla „twórców”, karty graficzne XFX Swift są przeznaczone wyłącznie dla graczy i nastawione są na maksymalną wydajność w grach. Tak wiele kart jest wyposażonych w podwójny BIOS z oddzielnym przyciskiem do przełączania, może pochwalić się dobrym fabrycznym przetaktowaniem i obsługą zastrzeżonych technologii AMD Smart Access Memory i Infinity Cache, które przyspieszają interakcję między procesorami Ryzen i kartami graficznymi Radeon.

W zależności od modelu GPU można zastosować układy chłodzenia z dwoma lub trzema wentylatorami. Chłodnice obsługują cichy tryb Zero DB, kiedy obciążenie rdzenia wideo spada, wentylatory przełączają się w tryb pracy z niską prędkością, stopniowo zmniejszając prędkość do zera. Poziom zużycia energii kart graficznych XFX Swift jest nieco wyższy w porównaniu z próbkami referencyjnymi - na przykład dla XFX Radeon RX 6800 zalecany jest zasilacz 750 W, a nie 650 W, aby nie ograniczać akceleratora podczas podkręcania. Otóż zamiast DLSS i NVIDIA ray tracing wykorzystuje darmowy system przetwarzania oświetlenia DirectX Raytracing oraz własny algorytm AI do zmiany rozdzielczości AMD FidelityFX Super Resolution.