Od pamięci RAM o nazwie Dominator w zasadzie nie oczekuje się niczego poza totalną dominacją. I jest. To imponująca pamięć, która może zaskoczyć nawet światowych entuzjastów. W momencie premiery, która miała miejsce na początku 2019 roku, był to prawie jedyny model, który spokojnie osiągnął 4266 MHz z opóźnieniem CL19. A nawet kilka lat później, kiedy Intel przestał wstrzymywać postęp, pozwalając na użycie wysokiej klasy pamięci RAM nie tylko we flagowych płytach głównych, Dominator wciąż robi wrażenie. Imponuje swoimi możliwościami technicznymi i designem. Masywny monochromatyczny radiator, który przebija „grzebyk” zgrabnych diod LED, będzie świetnie wyglądał w obudowie z okienkiem.


Linia Dominator obejmuje szeroką gamę pojedynczych kości i zestawów o pojemności od 16 GB do 64 GB. Nie znajdziemy tutaj opcji o pojemności 4 GB. Rekomendowane ceny zestawów o pojemności 16 GB wahają się zwykle w granicach 150-200 USD. Ale im wyższa częstotliwość, tym bardziej zauważalne są zniekształcenia. Na przykład wersje o częstotliwości 4200 MHz mogą kosztować kilka razy więcej niż ich odpowiedniki o częstotliwości 3600 MHz. Z tego staje się jasne, że ten produkt jest przeznaczony dla entuzjastów overclockingu i właścicieli systemów HEDT, gdzie koszt procesorów i płyt głównych sięga kilku tysięcy dolarów, a kilka dodatkowych setek nie jest przeszkodą.

Warto również zauważyć, że oprócz popularnych modeli Dominator Platinum z szarym radiatorem i podświetleniem RGB, często w sprzedaży można znaleźć inne opcje Dominator. Najczęściej są to wczesne wersje pamięci z masywnym, platynowym metalowym radiatorem, niższymi częstotliwościami nominalnymi i brakiem diod LED. Rzadziej – ten sam Dominator Platinum z podświetleniem RGB, ale w stylowej białej obudowie i z logo Dominator zamiast zwykłego Corsair.