w specjalnej tabeli możesz porównać wszystkie pięć modeli stabilizatorów do smartfonów. A pod linkiem znajdziecie cały katalog stabilizatorów.

Cena, wygodna konstrukcja, teleskopowy uchwyt, możliwość sterowania kamerą smartfona.
Ograniczone kąty pochylenia i obrotu.

Młoda chińska marka Gudsen słynnie wskoczyła na rynek stabilizatorów do aparatów, a po chwili rozszerzyła ofertę o modele do smartfonów z linii MOZA Mini. A jeśli pierwszy model Gudsen MOZA Mini-MI był testem wody, potem MOZA Mini-S wydana w 2019 roku jest znacznie bardziej jak pełnowartościowy stabilizator do lustrzanek. A przy tym jest dość niedrogi.

Po pierwsze, ulepszenia wpłynęły na projekt. Za pomocą uniwersalnego uchwytu MOZA Mini-S zaprzyjaźniła się ze statywami. Ponadto w zestawie znajduje się statyw. Ponadto stabilizator został wyposażony w teleskopową rączkę, dzięki której można zwiększyć długość stabilizatora do 43 cm, co okazuje się dobrą alternatywą dla kijka do selfie. Poza tym projekt stał się bardziej przemyślany, łatwiej go złożyć i schować w etui do transportu.

MOZA Mini-S może współpracować ze smartfonami o wadze do 260 gramów i szerokości nie większej niż 88 mm. Oznacza to, że prawie każdy popularny telefon z aparatem, taki jak lub . Jednak przeszkodą będą tutaj nie wymiary, ale aktualizacje oprogramowania układowego, które pozwalają dodać obsługę nowych smartfonów. W momencie ogłoszenia pod koniec 2018 roku lista obsługiwanych smartfonów MOZA Mini-S nie wyglądała zbyt nowocześnie: iPhone X i młodsze, Huawei P10, Samsung Galaxy S8, Xiaomi Mi i Mi MIX 2. Oprogramowanie jest stale zaktualizowany, ale niektórych modeli z topu DxOMark wciąż nie ma na liście.

Jednak tak nie jest. Faktem jest, że MOZA Mini-S może bezpośrednio sterować kamerą smartfona przez Bluetooth lub microUSB. Ale ta integracja wymaga czasu. Jeśli chodzi o elementy sterujące, to na froncie uchwytu znajdziemy standardowy czteropozycyjny i kilka przycisków szybkiego dostępu do zmiany pozycji aparatu, nagrywania pionowego wideo i przełączania trybów fotografowania (jest hyperlapse, selfie, blokada osi i inne „starsze” tryby stabilizatora). Generalnie ustawienie stabilizatora zajmuje kilka minut i nie wymaga dodatkowych narzędzi i umiejętności.

Na tle tego wszystkiego drobną wadą modelu jest ograniczenie kątów obrotu i pochylenia, co może stwarzać problemy przy fotografowaniu z niektórych szczególnie trudnych kątów. Chociaż pytanie brzmi, ile jest potrzebne podczas nagrywania wideo z telefonu komórkowego.

Ergonomia, ładowanie podczas strzelania, uchwyt teleskopowy.
Nie znaleziono.

FeiYu Tech Vimble 2 to dość prosty stabilizator do smartfonów, którego jednym z głównych uroków jest intuicyjna obsługa.

Do sterowania strzelaniem służą trzy główne klawisze. Klawisz joysticka na górze steruje ruchami kamery w lewo iw prawo oraz w górę iw dół. Środkowy klawisz włącza/wyłącza stabilizator oraz przełącza jeden z pięciu trybów pracy. Otóż trzeci dolny przycisk służy do robienia zdjęć: krótkie naciśnięcie robi zdjęcie, długie rozpoczyna nagrywanie wideo. Z boku znajdują się przyciski zoom, a z tyłu przycisk, który aktywuje tryby panoramowania lub śledzenia.

Podobało mi się, że uchwyt do smartfona jest dość ciasny. Trzeba pchać przesłony obiema rękami, więc nie jest straszne smartfonowi, że przypadkowo wypadnie podczas kręcenia. A sam projekt raczej nie poluzuje się za sześć miesięcy. Wnętrze uchwytu jest tapicerowane czymś w rodzaju miękkiego w dotyku tworzywa sztucznego. Z wyglądu nie da się uszkodzić smartfona nawet w plastikowej obudowie. Obsługuje smartfony o szerokości do 84 mm i wadze do 210 gramów. Czyli praktycznie każdy popularny telefon z aparatem.

Aby rozpocząć pracę ze stabilizatorem, musisz zainstalować markową aplikację Vicool i podłączyć smartfon przez Bluetooth. Aplikacja wyświetla poziom naładowania gimbala, tryby fotografowania i milion małych ustawień Vimble 2, takich jak śledzenie obiektów, siatka ekranu, ustawienia silnika, prędkość głowicy itp. Z przyzwyczajenia wydaje się, że ustawień jest za dużo (dodatkowo nie wszystkie są wyjaśnione w instrukcji), ale po chwili przyzwyczajasz się do tego. Co więcej, musisz wejść do ustawień tylko wtedy, gdy jest to konieczne.

Z dodatkowych funkcji warto zwrócić uwagę na możliwość pracy w trybie selfie stick(rurka teleskopowa może wzrosnąć o 18 cm) oraz statyw w zestawie. Na tle konkurencji na minus wygląda tylko niewielka autonomia (5 godzin kontra 8-12). Ale najważniejsze pytanie brzmi: kto będzie nagrywał pięć godzin wideo dziennie? Tak i nikt nie zabrania podłączania powerbanku do stabilizatora i ładowania go podczas filmowania.

Funkcjonalność jak starsze stabilizatory, tryb sportowy, wysokiej jakości tryb śledzenia obiektów, pierścień zoomu i ostrości.
Liczba ustawień i trybów może być myląca.

Po bliskim zaznajomieniu się z Zhiyun Smooth 4 wydaje się, że skłania się on w stronę poważniejszych profesjonalnych stabilizatorów aparatu, a nie wielofunkcyjnych odpowiedników zaprojektowanych do pracy ze smartfonami.

Nie ma na przykład trybu selfie stick, a cały system znajduje się w dość prostej piankowej obudowie. Korpus stabilizatora jest wykonany z metalu z tworzywem sztucznym i zmontowany tak, aby trwać: bez luzów i skrzypienia, maksymalna niezawodność. Do tego dochodzi zatrzask jednej z osi stabilizatora, który zapobiega zawieszaniu się konstrukcji i smartfona podczas przenoszenia.

Powaga urządzenia przejawia się w wyrafinowanym systemie sterowania: dostępne są standardowe przyciski start/stop, przełączanie trybów pracy odgałęzienia i wywoływanie menu, a także kilka dodatkowych przycisków, których nie mają konwencjonalne stabilizatory do smartfonów. Na przykład jeden z nich ustawia kikut w rodzaj trybu sportowego, kiedy natychmiast się obraca i kręci, śledząc szybko poruszający się obiekt. Dostępny jest również przycisk do śledzenia osi nachylenia lub śledzenia wszystkich osi. To bardziej przypomina funkcje osławionego .

Kolejną fajną cechą starszych braci jest duży pierścień z boku, który pozwala kontrolować zoom i ostrość. Co prawda działa tylko z aplikacją ZY Play, która czasami zachowuje się wadliwie na Androidzie. Zostanie to jednak naprawione wraz z aktualizacją. Nie ma też zwykłego joysticka do obracania kamery, wszystko odbywa się ręcznie. Niektórym może się to wydawać niewygodne, ale w praktyce okazuje się to szybciej i dokładniej.

Dlatego Zhiyun Smooth-4 warto polecić posiadaczom topowych telefonów z aparatami, którzy są poważnie zainteresowani mobilnym fotografowaniem. W przypadku transmisji w sieciach społecznościowych i filmowania vlogów podróżniczych lepiej jest zastosować coś prostszego, takiego jak lub .

Współpracuje z phabletami, ochrona przed kurzem i wilgocią, autonomia, wymienna bateria, wysokiej jakości stabilizacja, ekran OLED, funkcjonalność zbliżona do poziomu profesjonalnych stabilizatorów.
Cena £.
Cena od 817 zł

FeiYu Tech SPG 2 to jeden z najbardziej funkcjonalnych i wygodnych akcesoriów mobilnych na rynku, który choć nie jest tani, nadaje się do każdego smartfona i do każdego zadania.

Model ten jest niezwykle przyjazny dla wszelkich modeli smartfonów. Najważniejsze jest to, że szerokość obudowy nie przekracza 95 mm, a waga nie przekracza 300 g. Biorąc pod uwagę rozmiar i wagę nowoczesnych modeli bezramkowych, takie wskaźniki są bliższe wymiarom tabletów. Ogólnie rzecz biorąc, FeiyuTech SPG 2 z łatwością zaprzyjaźni się zarówno z Samsungiem Galaxy Note9, jak i Huawei P30 Pro.

Wśród dodatkowych funkcji zwracam uwagę na funkcjonalne koło na rączce, które ułatwia interakcję ze smartfonem, a także mocne silniki i wysokiej jakości algorytm stabilizacji. Ten ostatni jest w stanie wyprodukować „miękki” obraz nawet przy silnych drganiach i generalnie dobrze sprawdza się podczas fotografowania w ekstremalnych warunkach, co nie jest typowe dla takich stabilizatorów.

Otóż OLED – wyświetlacz do wyświetlania trybu pracy, ładowania baterii i stanu połączenia – to całkiem poręczna rzecz. Zwracamy również uwagę na ochronę przed wilgocią i kurzem oraz wysoką autonomię. FeiyuTech SPG 2 jest w stanie pracować na jednym ładowaniu do 14 godzin. Może się przydać, jeśli po dniu fotografowania zapomnisz go naładować, a następnego dnia będziesz musiał strzelać ponownie. Dodatkowo bateria jest tutaj wymienna, więc w razie potrzeby możesz dokupić dodatkową.

Co prawda cała ta przyjemność będzie kosztować 220 USD. Jest to już znacznie bliższe stabilizatorom do profesjonalnych kamer klasy podstawowej, takich jak zamiast niedrogich smartfonów. Generalnie nie jest to zabawka na jeden dzień, ale poważne urządzenie.

Łatwy w obsłudze, wygodny, szeroka gama akcesoriów dodatkowych, jakość stabilizacji, jakość aparatu, fotografowanie w 4K, możliwość ładowania podczas filmowania.
Kąty widzenia kamery, tryb śledzenia to czasem śmieci.

Osmo Pocket od DJI to wyjątkowe urządzenie, które zaciera granice między gadżetami. Faktem jest, że w ten stabilizator jest już wbudowany aparat, a smartfon służy tutaj do wyświetlania obrazu z aparatu. Jego istotą jest prostota: włączyłem, nakręciłem płytę, nakręciłem wysokiej jakości wideo.

Został stworzony, aby pomóc ludziom, którzy nie są zbyt zorientowani w niuansach kręcenia wideo, w tworzeniu filmów na niemal profesjonalnym poziomie. Stąd prosta obsługa jedną ręką, wysoka jakość obrazu (dzięki dużej matrycy), szybkość fotografowania 60 klatek na sekundę i skuteczne mechaniczne tłumienie drgań. Cóż, gdyby tego było mało, Osmo Pocket można nabyć z akcesoriami takimi jak statyw, monopod, uchwyt do smartfona, uchwyt rowerowy czy zestaw filtrów rozszerzający możliwości wbudowanego aparatu.

Zewnętrznie Osmo Pocket przypomina mały stabilizator do smartfonów: uchwyt, ekran i aparat z systemem balansowania. Rozmiar jest jak najbardziej zwarty, leży jak rękawiczka w dłoni, a dzięki niewielkiej wadze (116 gram) ręce nie męczą się nim, jak z cięższych stabilizatorów. Sterowanie kamerą jest również wyostrzone jedną ręką, możesz rozpocząć nagrywanie, przełączyć się na aparat lub zmieniać tryby fotografowania kciukiem bez odrywania wzroku od aparatu.

Jeśli chodzi o aparat, DJI Osmo Pocket jest wyposażony w 1/2.3-calowy sensor CMOS z 12 milionami efektywnych pikseli. Optyka otrzymała przysłonę f/2.0 i ogniskową 26 mm. Maksymalna jakość wideo to 4K, maksymalna rozdzielczość zdjęcia to 4000×3000. Jeśli odejdziemy od suchych liczb w stronę subiektywnych wrażeń, to aparaty strzelają bardzo dobrze, to w zupełności wystarczy podróżnikom i blogerom na Youtube. Szczególnie podobało mi się, że w przypadku złego aparatu dobrze się dopasowuje i nie cierpi na prześwietlenie lub przyciemnienie. Do tego jakość stabilizacji jest znakomita. Nie podobało mi się to, może nie największe kąty widzenia aparatu. Cóż, w trybie śledzenia Osmo Pocket czasami przestawał śledzić obiekt lub przypadkowo przełączał się na inny.

Pod względem autonomii mamy około 140 minut pracy przy kręceniu filmów w Full HD i nieco mniej niż godzinę, jeśli ustawimy jakość na 4K. To nie tak dużo, ale na szczęście można podłączyć do aparatu power bank lub kupić specjalne etui z dodatkową baterią.

Cóż, mówienie o przyzwoitej cenie (około 400 USD) będzie tutaj nie na miejscu, ponieważ urządzenie jest wyjątkowe i zasadniczo nie ma konkurentów.