TOP 5 kart graficznych klasy średniej z rodziny NVIDIA GTX 16
Niezależnie testujemy rekomendowane przez nas produkty i technologie.
W specjalnej tabeli możesz szczegółowo porównać wszystkie 5 recenzji kart wideo. A pod linkiem znajdziesz kompletny katalog kart graficznych.
MSI GTX 1650 GAMING X 4G to topowy układ 1650 w ofercie gamingowej MSI. W porównaniu ze standardowymi wersjami ma podniesiony poziom wydajności technicznej, lepsze chłodzenie i, odpowiednio, lepszy potencjał przetaktowania.
Karta jest oparta na procesorze graficznym TU117 opartym na architekturze Turing (wyprodukowana w procesie 12 nm) i ma 4 GB pamięci wideo. Ale jeśli standardowe wersje mają częstotliwości robocze 1665 MHz, to tutaj mamy podkręcone częstotliwości 1860 MHz po wyjęciu z pudełka. A to już bezpośrednie wejście na terytorium starszych braci GeForce 1660 i 1660 Ti.
Do chłodzenia zastosowano uproszczoną wersję chłodnicy Twin Frozr 7 z dość dużym radiatorem wykonanym z cienkich płyt i grubej rurki cieplnej. Wszystko to wygląda bardzo poważnie na tle tego, jak budżetowy GeForce GTX 1650 radzi sobie z prostym jednoczęściowym radiatorem.
Taki system chłodzenia pozwala dodać podbicia do już przetaktowanych częstotliwości i uzyskać stabilną pracę w zakresie 1935 - 1950 MHz. W testach szczytowa wartość wynosiła 2145 MHz, jednak to już przejście do strefy ryzyka, a w codziennej pracy w tym trybie wszystkie soki zostaną wyciśnięte z karty. Ale sama liczba jest świetna. Co więcej, wentylatory pozostają ciche i wydajne, utrzymując kartę graficzną w temperaturach od 60 do 65°C.
Bazując na początkowej wydajności podstawowej karty GeForce GTX 1650, podkręcona gra zyskuje dodatkowe 15-20% wydajności. Biorąc pod uwagę, że potencjał przetaktowania wielu kart graficznych NVIDIA zwykle nie przekracza 10%, zdecydowanie można polecić zakup MSI GTX 1650 GAMING X 4G. Dodatkowo karta okazała się skromna pod względem zużycia energii, MSI zaleca stosowanie zasilacza o mocy 300W. Jeszcze trzy, cztery lata temu takie zużycie energii wydawałoby się fantastyczne.
Pośredni układ NVIDIA GeForce GTX 1660 został zaprojektowany, aby skonsolidować sukces firmy w średnim segmencie cenowym, w którym konkurenci w obliczu Radeon RX 580 i RX 590 są mocno ugruntowani. Sama NVIDIA pozycjonuje 1660 jako idealną opcję aktualizacji dla tych graczy, którzy kiedyś kupowali karty z najwyższej półki oparte na GTX 960 i GTX 970, a teraz potrzebują dodatkowego wzmocnienia i zwiększonej pamięci.
Patrząc na zestawienia porównawcze, GTX 1660 okazuje się młodszym bratem niezwykle ciekawego 1660 Ti. Podstawą jest właściwie ten sam układ TU116, tylko trochę mniej procesorów strumieniowych (jest ich tutaj 1408) i jednostek tekstur (łącznie 88). I zamiast 6 GB pamięci GDDR6 mamy ten sam wolumen, jednak w postaci GDDR5. Opóźnienie w wydajności starszego brata wynosi około 15%, jednak można je łatwo zredukować do minimum dzięki dobremu potencjałowi przetaktowania. Natomiast różnica w cenie to ponad 20 proc.
Jeśli chodzi o ten konkretny model GIGABYTE GeForce GTX 1660 OC 6G, fabrycznie jest nieco podkręcony GPU, który zapewnia dodatkowe kilka procent wydajności. Ręcznie możesz wycisnąć kolejne 10%. Nawet przy takich manipulacjach karta pozostaje cicha i zimna – gdy rdzeń był przetaktowany do 1980 MHz, chłodnice pracowały na zaledwie 70% mocy, a temperatura rdzenia nie przekraczała 66°C.
Dodatkowo ta modyfikacja GTX 1660 od Gigabyte jest pozbawiona ładnego, jednak niepotrzebnego dla wielu podświetleń RGB, co pozwoliło maksymalnie obniżyć cenę, czyniąc ją jedną z najtańszych kart graficznych GeForce GTX 1660 na rynku . Nie bez powodu ta konkretna modyfikacja znajduje się w czołówce wielu sklepów internetowych.
Morele.net | 1 946 zł | Do sklepu |
wasserman.eu | 2 698 zł | Do sklepu |
Kiedy NVIDIA wprowadziła nową linię kart graficznych opartych na architekturze Turing z obsługą ray tracingu w czasie rzeczywistym (można je zobaczyć w Battlefield V i Metro Exodus), wzbudziła gniew części społeczności graczy. Okazało się, że wielu graczy tak naprawdę nie potrzebuje tej technologii, zamiast tego chcą uzyskać jak najwięcej osiągów za swoje pieniądze. Po wysłuchaniu potencjalnych nabywców firma wydała linię juniorów, w której jedną z najciekawszych opcji była karta graficzna GTX 1660.
W porównaniu z modelem referencyjnym GTX 1660 TUF wygląda bardziej jak opowieść o niezawodności niż rekordowej mocy. Podobnie jak w przypadku innych produktów Asus TUF, tutaj mamy listę drobnych usprawnień i ulepszeń, takich jak 2-slotowa chłodnica z podwójnym łożyskiem kulkowym, tylna płyta usztywniająca lub pełny test stabilności (Asus mówi 144 godziny dla każdej karty graficznej).
Ale pod względem wydajności Asus nie ograniczył się do podstawowych ustawień. Na przykład, zamiast standardowego podbicia rdzenia do 1785 MHz, GTX 1660 TUF działa po wyjęciu z pudełka z lekkim fabrycznym podkręceniem do 1845 MHz. Warto również zwrócić uwagę na obecność wyjścia wideo DVI-D, którego wielu producentów kart graficznych nowej generacji odmawia. Jeśli chodzi o pamięć wideo, mamy do czynienia z referencyjnym 6 GB GDDR5, który wciąż wystarcza do grania na wysokich ustawieniach i Full HD w dowolnych hitach gier, takich jak Rage 2 czy Mortal Kombat 11.
Na tym tle główną wadą rozwiązania Asusa jest cena. Ze względu na zwiększoną niezawodność, jaką chwali się firma, karta jest droższa od innych opcji opartych na 1060, dlatego musi grać na polu swojego starszego brata GTX 1660 Ti.
Zaraz po ogłoszeniu linii NVIDIA GTX 16, Palit przedstawił ulepszoną wersję kart, którą nazwał „burza”. Główną różnicą w stosunku do standardowego modelu jest zmniejszony rozmiar karty i dynamiczne przetaktowywanie do 1815 MHz. To dobry wskaźnik, choć nie kojarzymy ich specjalnie z epitetem „burza”. Na przykład podkręcona wersja Gigabyte GeForce GTX 1660 Ti OC 6G od Gigabyte działa po wyjęciu z pudełka na 1800 MHz. W nazwach nie znajdziemy jednak winy.
Główną cechą wyróżniającą wersję Palit jest jej niezwykła forma. Zamiast podwójnej chłodnicy mamy tutaj mniejszy pojedynczy system chłodzenia, który zawiera aluminiowy radiator, trzy miedziane rurki cieplne i jeden wentylator osiowy. Umożliwiło to zmniejszenie długości karty ze standardowych 226 mm do 168 mm, co z pewnością przyciągnie posiadaczy małych obudów z płytami głównymi microATX. Jednocześnie układ chłodzenia radzi sobie z chłodzeniem układu wideo w żaden sposób gorzej niż referencyjne podwójne chłodnice, nie przekraczając 65 ° C nawet przy poważnym ręcznym podkręcaniu.
Pod względem stosunku ceny do klatek na sekundę Palit 1660 Ti prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Pod względem mocy plasuje się gdzieś na poziomie GeForce GTX 1070, pod względem przepustowości jest prawie na poziomie GTX 1080. A to po pierwsze karty poprzedniej generacji, a po drugie kosztują więcej. Po przetłumaczeniu na język gier, przy rozdzielczości Full HD i maksymalnych ustawieniach graficznych, ta karta osiągnie średnio 40 FPS w żarłocznym Metro: Exodus i 108 FPS w Far Cry 5. To doskonałe wskaźniki, a zapas pamięci wideo wynoszący 6 GB pozwala nam liczyć na podobne liczby za rok lub dwa.
Gigabyte GeForce GTX 1660 Ti OC 6G jest oparty na układzie NVIDIA TU116-400, wyprodukowanym w procesie technologicznym 12 nm. Częstotliwość rdzenia jest określona na 1800 MHz, co jest nieco wyższą wartością niż podstawowa wartość 1770 MHz. Ilość pamięci wideo GDDR6 to 6 GB. Taka moc pozwala rozdawać średnio 54 FPS w żarłocznej „Assassin's Creed Odyssey” i 84 FPS w trzeciej części „Wiedźmina”. Wszystko to przy ustawieniach Ultra i rozdzielczości Full HD.
Co ciekawe, przy dobrym fabrycznym podkręceniu, ręcznie można łatwo przetaktować kartę do 1950 MHz. Podwójna chłodnica dobrze radzi sobie z obciążeniem przy przetaktowania, pracując na nie więcej niż 90% mocy maksymalnej. Temperatura rdzenia graficznego nie przekracza 70 °C. Ogólnie rezerwa mocy chłodnicy jest doskonała, a jedyną wadą jest sporadyczne wycie dławików, które może wystąpić przy szczytowego obciążenia karty graficznej.
Biorąc wszystko pod uwagę, wersję Gigabyte 1660 Ti można śmiało polecić tym użytkownikom, którzy wcześniej przyglądali się GeForce GTX 1070 Ti : zapewnia porównywalną wydajność w rozdzielczości Full HD przy niższym zużyciu energii i atrakcyjniejszej cenie.
Sieciowe przemysłowe suszarki do włosów z ekspozytorem do prac budowlanych i wykończeniowych.
Systemy split z najwyższego szczebla, w pełni naładowane.
Kosiarki bez napędu na koła, zapewniające skuteczną pielęgnację trawników o powierzchni do 5 - 10 akrów.
Turystyczne suszarki do włosów zastąpią opcje hotelowe lub pomogą przy ich całkowitej nieobecności.
Kosiarki do trawy z napędem na tylne koła przeznaczone do ponad 1000 m² powierzchni.