Szybkie, precyzyjne, zabójcze – tak Razer pozycjonuje swoją stosunkowo nową linię myszy do gier Basilisk. Dzięki najbardziej zaawansowanemu sensorowi optycznemu, kółku przewijania z regulacją oporu oraz wyjmowanemu klawiszowi do regulacji czułości, Razer Basilisk jest niezwykle interesującym kandydatem do roli głównej myszy dla koneserów szybkich strzelanek typu Valorant czy Titanfall 2.

Jak zwykle w przypadku Razera, udany produkt wprowadził na rynek całą linię produktów o tej samej nazwie. Od czasu premiery oryginalnego Razer Basilisk pod mostem przepłynęło dużo wody i w tym czasie firma wypuściła kilkanaście różnych odmian Basilisk. Tak więc model Basilisk X HyperSpeed został wyposażony w bezprzewodowy odbiornik i bardzo czuły sensor Razer 5G, który według dewelopera jest idealnym sposobem na masowe headshoty.


W przypadku Basilisk Mercury inżynierowie dodali odłączane sprzęgło przełącznika DPI i możliwość regulacji oporu kółka przewijania w celu dokładniejszego przełączania lub zerowania broni. A w Basilisk Ultimate Lite pojawiła się funkcja Razer Hypershift, dzięki której można powiązać z myszą kilka różnych profili z klawiszami gier, a następnie przełączać się między kilkoma schematami sterowania w locie. Niektóre z nich są połączone oldschoolowym kablem, inne działają przez kanał radiowy lub protokół Bluetooth, a najbardziej zaawansowane wersje oferują możliwość łączenia w ten i inny sposób. Jeśli chodzi o sensory, Razer jak zwykle woli korzystać z własnych rozwiązań, więc najnowsze modele z tej linii mocno bazują na sile sensorów optycznych Razer 5G i Razer Focus +. Do każdej myszy dołączone jest oprogramowanie Razer Synapse, za pomocą którego można skalibrować czułość czujnika i przypisać polecenia dodatkowym klawiszom.