Smartfon Huawei Y5p 32 GB / 2 GB

Ultrabudżetowe rozwiązanie

Oczywiście sankcje i różne zakazy nałożone przez rząd USA nadszarpnęły nerwy i podważyły pozycję chińskiej firmy Huawei na rynku smartfonów, lecz nadal nie można jej odebrać możliwości produkowania wysokiej jakości smartfonów. Przed nami ultra-niedrogi smartfon, który ma wszystko, czego potrzeba w swoim segmencie cenowym, a nawet więcej. Oczywiście za cenę poniżej 100 USD nie należy oczekiwać od modelu rzeczy niemożliwych, więc urządzenie jest bardziej odpowiednie dla dzieci i starszych użytkowników, czyli głównie do rozmów i surfowania po sieci. Wygląda on odpowiednio: plastikowa obudowa i dość szerokie ramki wokół ekranu. I choć sam wyświetlacz jest niewielki (5,45 cala), to właśnie ramki zajmują sporą część powierzchni użytkowej, tak że wymiary urządzenia wynoszą 146,5x70,9x8,4 mm. Jednakże, urządzenie waży niewiele (144 g) i wygodnie leży w ręce, a wyświetlacz IPS może pochwalić się dobrym zapasem jasności. Co więcej, ramki zostaną docenione przez przeciwników wycięć – nie ma ich tutaj, a przedni aparat i głośnik rozmów umieszczono u góry.

Konstrukcja głównego aparatu jest kontrowersyjna: ze względu na nią na tylnym panelu zaprojektowano kwadratowy moduł w stylu iPhone'a 12, lecz jest tu tylko jeden sensor - ten 8-megapikselowy. Resztę miejsca zajęły lampa błyskowa i mikrofon zamaskowany jako kolejny moduł. Uzyskanie dobrych zdjęć jest raczej problematyczne, a tym bardziej wideo - aparat po prostu wykonuje zdjęcia i to wszystko. Jeśli więc możliwości fotograficzne smartfona odgrywają dla Ciebie ważną rolę, lepiej nie oszczędzać i wybrać lepszy model.

Z procesorem Mediatek, lecz bez usług Google

Huawei Y5p wykorzystuje procesor Mediatek Helio P22 jako podstawę i działa zaskakująco szybko. Lecz to tylko przy zwykłym obciążeniu - ustawianie kilku zadań jednocześnie i próba uruchamiania ciężkich gier nie jest tego warta. Pamięci jest tu niewiele – 2 GB RAM i 32 GB ROM, lecz jest osobny slot na kartę pamięci microSD o pojemności do 512 GB. Oznacza to, że nie trzeba wybierać między nią a drugą kartą SIM. Wewnątrz znajduje się niewielka bateria o pojemności 3020 mAh, której jedno ładowanie powinno wystarczyć na dzień, a nawet dwa. Jednakże, nie ma tu szybkiego ładowania (i nikt się nie spodziewał), więc pełne przywrócenie energii zajmie około 3 godzin. Brakuje również skanera linii papilarnych, a zamiast niego za bezpieczeństwo odpowiada oprogramowanie do rozpoznawania twarzy.

A na deser – główna wada urządzenia. Z powodu wspomnianych sankcji usług Google tutaj nie ma. Jako alternatywę producent oferuje markowy sklep AppGallery, który prężnie się rozwija i jest na bieżąco aktualizowany o nowe aplikacje, lecz nie jest jeszcze pełnowartościowym konkurentem dla Google Play.