Za wcześnie na wyciąganie ostatecznych wniosków w tej sprawie. Rzeczywiście, w ostatnich latach modne stało się zastraszanie łatwowiernych czytelników opowieściami o wszelkiego rodzaju „szkodliwych rzeczach”. Czy wiesz, że ostatnio przeprowadzono badania wykazujące szkodliwość lodówki? A kurz z książek może powodować raka. Woda z kranu jest niezwykle szkodliwa, ale przefiltrowana jest jeszcze gorsza. Wejdź na dowolną stronę poświęconą zdrowiu, znajdziesz tam wiele podobnych informacji. Ale w dzisiejszych czasach nie zawsze warto wierzyć jakimkolwiek badaniom. Ponadto naukowcy często sobie zaprzeczają. Tak więc niektóre eksperymenty pokazują, że żywność z kuchenki mikrofalowej traci wszystkie swoje użyteczne właściwości. Inni twierdzą, że aby zachować witaminy, lepiej gotować wyłącznie w kuchence mikrofalowej. Kto ma rację, nie jest znany. Nie sposób też przemilczeć, że niektóre półprodukty same w sobie są tak szkodliwe, że żadna kuchenka mikrofalowa nie może tego pogorszyć.

Większość użytkowników już dawno zrezygnowała z wszelkich wątpliwych badań. W końcu kuchenka mikrofalowa jest bardzo wygodna. Na przykład podgrzanie miski zupy w kuchence mikrofalowej jest o wiele łatwiejsze i szybsze niż używanie do tego osobnego naczynia, które następnie trzeba będzie jeszcze umyć (nawiasem mówiąc, bardzo niezdrowym detergentem). Wątpliwe jest, aby krótki pobyt w kuchence mikrofalowej mógł zaszkodzić żywności. Ponadto, nawet bez piekarników, jesteśmy stale narażeni na promieniowanie mikrofalowe, które w takim czy innym stopniu rozprzestrzenia elektronikę. Tyle, że mikrofale mają większą intensywność promieniowania, dzięki czemu następuje nagrzewanie. Ludzie na całym świecie używają tych urządzeń od prawie pół wieku. Mniej więcej tyle samo sporów toczy się o ich krzywdę, czego do tej pory nikt nie był w stanie udowodnić.

Ale nadal warto przestrzegać pewnych zasad bezpieczeństwa. Przede wszystkim nie należy oszczędzać i kupować bardzo tanich modeli od mało znanych producentów. Najlepiej też unikać ciągłego gotowania w mikrofalówce. Co innego od czasu do czasu używać urządzenia do podgrzania, a zupełnie co innego gotować w nim jedzenie przez kilka godzin, robiąc to codziennie. We wszystkim trzeba znać miarę.