Szczegółową charakterystykę modeli z testu prezentujemy w wizualnej tabeli porównawczej smartfonów z wodoszczelną obudową. Możesz samodzielnie wybrać smartfon w odpowiedniej sekcji katalogu.

+16 zdjęcia
+10 wideo
Niezwykły jak na Sony stosunek ceny do jakości, ekran OLED ze wsparciem HDR, pojemna bateria, gniazdo audio i szkło ochronne Gorilla Glass Victus.
Standardowa częstotliwość odświeżania ekranu, przeciętna jakość wideo i zdjęcia nocne.

Osoby niezbyt często zainteresowane nowinkami o gadżetach mobilnych mogą być nieco zdezorientowane obecnością produktów Sony w topach najlepszych smartfonów. Faktem jest, że na przełomie dekady w firmie nie działo się najlepiej i tylko najbardziej zagorzali fani Sony nosili kanciaste smartfony Xperia w cenie iPhone’a. Jednak w ostatnich latach Japończycy powrócili do gry, wypuszczając kilka ciekawych flagowców, sub-flagowców i mocnych średniaków. Wypuszczona na rynek w maju 2023 roku Sony Xperia 10 V należy do tej drugiej kategorii.

To nowoczesny smartfon kosztujący około 14 000 hrywien z wyposażeniem niemal na najwyższym poziomie. Wyposażony jest w ekran OLED ze wsparciem HDR i ochroną Gorilla Glass Victus, smartfon obsługuje szybkie ładowanie, aparat wyposażony jest w optyczną stabilizację, a korpus waży zaledwie 159 gramów i może pochwalić się wodoodpornością IP68. Jeśli chodzi o sprzęt, jako pamięć masową wykorzystana zostanie szybka pamięć klasy UFS 3.0, a procesor Snapdragon 695, choć nie z najwyższej półki, nie będzie już tak łatwo spowolnić.

Telefon jest odporny na wodę i kurz zgodnie z normą IP68 i ma gniazdo audio 3,5 mm, co obecnie nie jest często spotykane. Na uwagę zasługuje także minimalistyczny interfejs Sony, oparty na systemie Android 13, z kilkoma dodatkowymi funkcjami, takimi jak Side Sense usprawniający wielozadaniowość. Pomimo standardowej pojemności 5000 mAh, bateria niespodziewanie zaskoczyła wytrzymałością, wytrzymując prawie 30 godzin w trybie surfowania po sieci i 16 godzin w trybie wideo. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na aparat: nagrywanie wideo zdecydowanie nie jest mocną stroną Sony Xperii 10 V, a aparat cierpi na brak szczegółów i ekspozycji w warunkach słabego oświetlenia.

Sprzęt do gier z trybem GameTurbo, aparat 200 MP ze stabilizacją optyczną, ładowanie 120 W, ekran OLED 120 Hz, obsługa HDR10+ i Dolby Vision, szkło ochronne Gorilla Glass Victus.
Zaśmiecona obudowa, pytania o niezawodność.

Note 13 Pro Plus to najbardziej zaawansowany smartfon w historii submarki Xiaomi Redmi, który posiada kilka ciekawych funkcji spotykanych częściej w smartfonach kosztujących ponad 20 tysięcy hrywien. Mowa o 200-megapikselowym aparacie z optycznym systemem stabilizacji, wysokiej jakości ekranie OLED 120 Hz z zaokrąglonymi krawędziami, gamingowym sprzęcie i wysokiej jakości korpusie z wodoodpornością IP68, a także szkle ochronnym Gorilla Glass Victus.

Xiaomi stworzyło naprawdę ciekawy smartfon na styku segmentu średniej klasy i premium, który bez problemu poradzi sobie z ciężkimi grami (dzięki procesorowi Dimensity 7200 Ultra, 12 GB RAM i trybowi GameTurbo), wygląda nowocześnie i zachwyca wydajnością jakość ekranu i czas ładowania. Ładowarka o mocy 120 W może naładować smartfon od 0 do 100% w zaledwie 18 minut. Potrójny aparat również jest na swoim miejscu, a stabilizacja optyczna bardzo pomaga w warunkach słabego oświetlenia lub podczas fotografowania z długimi czasami ekspozycji. Jeśli porównamy aparat z liderami rynku, zdjęcia nawet przy dobrym oświetleniu są pozbawione szczegółów, a na zdjęciach wykonanych z zoomem wyraźnie widać ziarnistość.

Jeśli chodzi o wady, zwykła obudowa Xiaomi jest wypełniona reklamami i preinstalowanym oprogramowaniem, a także problemami z jakością, ponieważ nawet najdroższe smartfony firmy mogą zacząć działać wadliwie i psuć się za kilka lat. Prawie 17 tysięcy hrywien to spora kwota; sub-flagi poziomu Google Pixel, OnePlus, Motorola Edge zwykle znajdują się w tym segmencie cenowym. Dodaj do tego kilka tysięcy hrywien i znajdziesz iPhone'a lub Samsunga Galaxy S poprzednich generacji.

Ekran i aparat OLED z certyfikatem Pantone, obsługa HDR10+, jakość aparatu, skórka HelloUI, szybkie ładowanie 125 W, USB C z obsługą DisplayPort, design.
Pamięć klasy UFS 2.2.

Marka Motorola w ciągu ostatnich kilku lat zauważalnie się rozwinęła: smartfony firmy zaczęły częściej pojawiać się w recenzjach z dobrymi ocenami, ludzie zaczęli zwracać na nie uwagę, a wiele telefonów budżetowych i modeli ze średniej półki zaczęło aktywnie wypierać niedrogie Chińskie modele. Jednak przy droższych smartfonach nie sprawdzało się to zbyt dobrze. Przynajmniej do tej pory, do czasu premiery subflagowca Motoroli Edge 50 Pro, kosztującego około 20 000 hrywien, który naprawiał wszystkie mankamenty swojego poprzednika Edge 40 Pro.

Na początek robi wrażenie 6,7-calowy ekran OLED 144 Hz z certyfikatem Pantone, choć niektórzy użytkownicy nie są przyzwyczajeni do narzekania na nadmiar kolorów. Motorola chwali się, że specjaliści Pantone dostosowali zarówno aparat, jak i wyświetlacz tak, aby oddawanie barw ściśle odpowiadało palecie barw o tej samej nazwie, stosowanej od kilkudziesięciu lat w projektowaniu graficznym, projektowaniu odzieży, poligrafii itp. Udoskonalono także potrójny aparat główny. Główny aparat (50 MP, f/1.4) zapewnia szczegółowe i jasne zdjęcia z dobrym zakresem dynamiki i bez nadmiernej ostrości jak Edge 40 Pro, a szerokokątny (13 MP, f/2.2, 120°) czuje się znacznie lepiej w świetle dziennym, ale ma trudności w słabym oświetleniu.

Jeśli chodzi o sprzęt, to procesor Snapdragon 7 Gen 3 i 12 GB RAM-u odpowiadają swojej kategorii, ale jeśli chodzi o dysk, to chciałbym szybszą pamięć UFS 3.1. zamiast UFS 2.2. Choć nie można powiedzieć, że smartfon wolno radzi sobie z plikami. Oprócz ekranu i aparatu, obudowa HelloUI oparta na Androidzie 14, dopracowana niemal do perfekcji, wodoodporna obudowa (IP68), port USB C 3.2 gen1 z obsługą DisplayPort i ładowaniem 125 W, które wystarczy do pełnego cykl, wystarczy na 18 minut, zasługują na pochwałę. Ponadto połączenie zaokrąglonego wyświetlacza i ultracienkiej obudowy o grubości 8 mm wygląda solidnie, a różne tekstury i kolory tylnego panelu poszerzają wybór.

Wyświetlacz Super AMOLED 120 Hz, nowoczesny potrójny aparat z optyczną stabilizacją i ulepszoną fotografią nocną, ochrona danych Samsung Knox Vault, szkło ochronne takie jak iPhone 15.
Zawyżone.

Początkowo smartfony Samsung Galaxy A zachowywali się jak silni pracownicy państwowi, starając się zaoferować jak najwięcej za swoje pieniądze. Jednak w ostatnich latach koreański gigant podniósł stawkę, podkręcając Serię A do niemal flagowych poziomów. Przykładowo zaprezentowany na początku 2024 roku Samsung Galaxy A55 ma cechy podobne do Galaxy S poprzedniej generacji: szybki sprzęt, odporne na uderzenia szkło na poziomie iPhone'a 15, nowoczesny potrójny aparat z optyką stabilizacja i ulepszona fotografia nocna, ochrona danych Samsung Knox Vault i wodoodporność IP67.

Galaxy A55 wyposażony jest w 6,6-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 2340x1080 pikseli i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Zapewnia to płynne przewijanie i lepsze wrażenia z treści. Ekran obsługuje HDR10+. Kamery zapewniają dobrą jakość obrazu w jasnym świetle i akceptowalne rezultaty w słabym oświetleniu dzięki ulepszonemu trybowi nocnemu. Przedni aparat 32 MP wykonuje wysokiej jakości selfie, charakteryzujące się dużą szczegółowością i naturalnymi kolorami. A procesor Exynos 1480 z 8 GB pamięci RAM z łatwością radzi sobie z każdym zadaniem i grami, choć pod względem wydajności jest gorszy od flagowych procesorów Apple i Snapdragon.

Na tym tle cena jest nieco myląca. Po rywalizacji z Xiaomi, OPPO i innymi chińskimi markami Samsung ponownie podniósł cenę, ustalając cenę za Galaxy A55 na prawie 19 000 hrywien. Tak, to świetny smartfon, ale nie oferuje niczego nadzwyczajnego na tle konkurencji, nie wyróżnia się wizualnie i nie może poszczycić się zaawansowanymi funkcjami AI charakterystycznymi dla serii Galaxy. Ogólnie rzecz biorąc, za 19 000 hrywien to wyraźnie za dużo, jeśli cena spadnie do 14 000 - 15 000, to Motorola, Xiaomi, Poco, OnePlus i reszta będą mieli poważnego konkurenta;

+13 zdjęcia
+9 wideo
Najnowocześniejszy ekran OLED 120 Hz, obsługa HDR10+, ładowanie bezprzewodowe, liczne ekskluzywne funkcje AI do ulepszania zdjęć, pracy z asystentami itp.
Ładowanie 24 W, brak obsługi LTPO.

Zaprezentowany jesienią 2023 roku Google Pixel 8 jest napędzany nowym procesorem Tensor G3, co wywołało mieszane reakcje wśród recenzentów. Z jednej strony zauważalnie ustępuje szybkością flagowym procesorom innych producentów: 4048 punktów w benchmarku Geekbench wobec 5244 punktów dla Galaxy S23 i 6224 punktów dla iPhone'a 15. Z drugiej strony Pixel 8 kosztuje mniej niż iPhone i Galaxy S23, a jego wydajność jest wystarczająca do większości codziennych zadań, w tym ciężkich gier, więc jest to kwestia czystej konieczności.

Skoro już o sprzęcie mowa, należy zauważyć, że w ostatnich latach Google przestał gonić za wirtualnymi punktami i skupił się na inteligentnych funkcjach. Przykładowo aparat Pixel 8, korzystając z algorytmów AI, potrafi usuwać z kadru niepotrzebne obiekty, zmieniać mimikę twarzy i wybierać najbardziej udane ujęcia. Funkcja Video Boost może sprawić, że filmy będą płynniejsze po fakcie. Wbudowany asystent nauczył się podsumowywać, wypowiadać i tłumaczyć strony internetowe. A to nie wszystkie nowe produkty AI. Część z nich pojawi się w przyszłości w nowych wersjach Androida, inne pozostaną ekskluzywne dla Pixela 8.

Znakomity, choć nie idealny smartfon od Google. Jeśli spojrzeć na całość, to Google stworzył, choć nie idealny, bardzo udany smartfon z doskonałym 6,2-calowym ekranem OLED, wysokiej jakości głośnikami stereo, bezprzewodowym ładowaniem i nowoczesnym podwójnym aparatem. W porównaniu do iPhone'a 15 i Galaxy S23 aparat Pixel 8 wyróżnia się funkcjami AI i jakością obrazu przy dobrym oświetleniu, a dodatkowo warto zwrócić uwagę na ulepszony system stabilizacji optycznej podczas nagrywania wideo. Obudowa wykonana z metalu i odpornego na uderzenia szkła jest zabezpieczona przed wodą i kurzem zgodnie ze standardem IP68. Jedyne, czego brakuje, to obsługa LTPO, dzięki której ekran może automatycznie dostosowywać częstotliwość odświeżania, a tym samym efektywniej wykorzystywać energię baterii. Otóż ​​chciałbym, żeby główna ładowarka była mocniejsza.