W tabeli porównawczej możesz porównać główne parametry myszy przedstawionych w recenzji. Jeśli chcesz sam wybrać odpowiedni model, przejdź do ogólnego katalogu myszy do gier. Polecamy również zapoznanie się z materiałem "Jak wybrać najlepszą mysz do swojego komputera?".

Cena, łatwość obsługi, oświetlenie RGB, drut w oplocie z tkaniny.
Twardość klucza bocznego.

Pomimo ceny 20 USD Redragon Nemeanlion 2 okazał się udaną myszą do gier o ładnym designie i przemyślanej ergonomii. Korpus myszy wykonany jest z matowego antypoślizgowego tworzywa sztucznego, boczne wypustki pod palcami zapewniają komfort przy długiego korzystania z myszy bez uczucia zmęczenia w dłoni. Konstrukcja jest symetryczna, odpowiednia zarówno na lewą, jak i prawą rękę. Dodatkowo warkocz z kabla pozwoli jej żyć dłużej.

Wizualnie obudowa Redragon Nemeanlion 2 podzielona jest na dwie części: na górze znajdują się 2 przyciski główne oraz błyszcząca wkładka z kółkiem przewijania i parą przycisków regulacji DPI, na dole znajduje się główny obszar, na którym znajduje się dłoń Będzie kłamać. Lewa strona pokryta jest teksturowanym materiałem (ponownie zmniejsza poślizg), z kilkoma dodatkowymi przyciskami, które domyślnie odpowiadają za standardowe akcje tam i z powrotem. Klawisz „do przodu” jest nieco sztywniejszy i pokryty dodatkową warstwą gumy chroniącą przed „na ślepo” wciskaniem. Okazało się to niezbyt wygodne, trzeba dosłownie naciskać na niego siłą. Generalnie jest to jedyna skarga, poza tym Redragon działa perfekcyjnie i nie powoduje żadnych reklamacji.

Obie połówki obudowy są wizualnie oddzielone niewielką przegrodą z podświetleniem RGB, którego kolor zmienia się w zależności od poziomu czułości sensora. Podświetlenie ma dziesięć różnych trybów pracy, które można przełączać w markowej aplikacji. Nawiasem mówiąc, sama aplikacja jest dość standardowa dla kontrolerów do gier i pozwala na wykonanie podstawowych ustawień myszy, konfigurację dodatkowych klawiszy, kalibrację czułości (od 500 do 7200 DPI), tworzenie makr i zapisywanie tego wszystkiego w ramach trzech profili gier.

Wysoki stosunek jakości do ceny, jakość wykonania, oświetlenie RGB, czas reakcji 1 ms, przełączniki Omron.
Nie znaleziono.

Całą linię gadżetów Prodigy łączy prosty, praktyczny i jednocześnie stylowy design, który choć podkreśla gamingowy charakter, będzie równie dobrze prezentował się zarówno na turnieju gamingowym, jak i w biurze. Logitech G102 Prodigy jest wykonany z matowego plastiku, solidnie zbudowany, wygląda dyskretnie i na pierwszy rzut oka niewiele różni się od innych popularnych manipulatorów Logitecha. Różnicę robi podświetlenie RGB obudowy z logo oraz zestaw dodatkowych klawiszy na prawej ściance bocznej. Rozkład ciężaru i wyważenie są tutaj optymalne, a sam „gryzoni bojowy” nie obciąża ręki nie tylko przy sesji gry, jednak przez cały dzień.

Na spodzie myszy znajduje się pięć teflonowych nóżek, które znacznie poprawiają poślizg. Główne przełączniki to Omron D2FC-F-7N dla 10 milionów kliknięć, boczne przyciski i kółko przewijania to przełączniki Kailh. Czujnik tutaj jest produkowany przez firmę Mercury o rozdzielczości do 6000 DPI - a im wyższa, tym lepiej urządzenie czuje się przy grania na ekranach o wysokiej rozdzielczości. Jednocześnie istnieje możliwość elastycznego dostosowania rozdzielczości – od „snajperskiego” 200 DPI do błyskawicznego 6000 DPI.

Jeszcze chłodniej, czas reakcji jest tutaj na poziomie profesjonalnych myszy eSportowych (1 ms), a maksymalne przyspieszenie to przyzwoite 25 G. Im wyższe, tym mniejsze prawdopodobieństwo przypadkowego zatrzymania kursora, gdy gdzieś leci w niebo, wykonując kilka obrotów wokół własnej osi. Dodaj przyjazny dla użytkownika pakiet dostosowywania oprogramowania Logitech Gaming Software i wbudowaną pamięć (ustawienia gryzonia są bezproblemowo przenoszone na inny komputer za pomocą myszy) i masz wyraźny dowód na to, że profesjonalna mysz do gier nie musi być droga i wymyślna.

Profesjonalny sprzęt od SteelSeries, akceleracja 30G, wydajne i przyjazne oprogramowanie SS Engine 3, oświetlenie RGB.
Niewygodne boki wykonane z falistego matowego plastiku.

SteelSeries Rival 110 to średniej wielkości, symetryczna mysz z klasycznym układem 5 przycisków, która jest głównie przeznaczona dla osób praworęcznych, ponieważ przyciski boczne znajdują się po lewej stronie. Są tylko 3 dodatkowe przyciski: para z boku i jeden pod kółkiem przewijania. Zewnętrznie mysz wygląda prosto i elegancko, jednak agresywne kółko, wydłużona podstawa i żebrowana ściana boczna dodają jej nieco brutalności. Zwłaszcza jeśli włączysz oświetlenie RGB. Szkoda tylko, że podświetlone jest tylko wnętrze koła i małe logo u podstawy.

Wnętrze gryzonia wygląda tak: wewnątrz znajduje się optyczny czujnik podczerwieni TrueMove1 (rozdzielczość 100 - 7200 DPI, maksymalne przyspieszenie 30 G), pod głównymi przyciskami zastosowano własne 30-milionowe przełączniki SteelSeries (oparte na przełącznikach Kailh). , a kółko przewijania tutaj z mechanicznym enkoderem i 24-stopniowymi poprawkami. Za cenę 35 USD są to doskonałe funkcje. Nie spodziewaliśmy się jednak niczego innego od mistrzów ze SteelSeries.

Miłym dodatkiem do tego wszystkiego jest markowe oprogramowanie SS Engine 3, które może zaskoczyć ilością i głębią ustawień, jednak jednocześnie urzeka prostotą i przyjaznością interfejsu. Wszystko to sprawia, że Rival 110 jest jedną z najlepszych myszy do gier poniżej 50 USD. Piękny obraz psuje jedynie niewielka wada konstrukcyjna w postaci pokrycia boków matowym plastikiem. Podczas strzelaniny palce okresowo przesuwają się po nich, zwłaszcza jeśli w pomieszczeniu jest gorąco, a dłonie są spocone. Wydaje nam się, że bardziej odpowiednia byłaby konwencjonalna gumowana powłoka.

Cena, sensor Pixart 3389, maksymalna rozdzielczość 16000 DPI, przyspieszenie 50 G, prędkość 1 ms, jakość wykonania, oświetlenie RGB, ergonomia i wygoda.
Skrzyp kółka przewijania.

Jeśli ktoś zamierza robić topowe myszy gamingowe, to można być pewnym, że model HyperX Pulsefire FPS Pro firmy Kingston z pewnością się do niego wpasuje. A wszystko dlatego, że przy względnych cenach (jedynie 40 dolarów) ten „gryzoń” ma czujnik Pixart 3389. Jest to jeden z najbardziej, jeśli nie najbardziej zaawansowany technicznie czujnik na rynku, którego jedynego konkurenta można uznać za Logitech HERO. Maksymalna rozdzielczość sensora to aż 16000 DPI, maksymalne przyspieszenie to 50G, a szybkość reakcji to zaledwie 1ms. To prawdziwa mysz e-sportowa bez żadnych zastrzeżeń.

HyperX Pulsefire FPS Pro nie wygląda szczególnie efektownie: trwałe ciemnoszare matowe wykończenie i standardowy układ z 5 przyciskami, kółko przewijania i przełącznik DPI z tyłu (dostępny od 800 do 16000 DPI). Oczywiście, podążając za modą, projektanci firmy Kingston dodali do myszy oświetlenie RGB z niewielkim zestawem efektów. Jednocześnie myszki nie można nazwać nudną ze względu na agresywne maskownice i rozbudowane fronty przy przyciskach.

Pomimo kilku szczelin na powierzchni urządzenia mysz jest zmontowana w jednym kawałku, nie ma śladów luzów i bliskości. Pod głównymi przyciskami znajdują się przełączniki Omron zapewniające 20 milionów kliknięć. Wyciskane są bardzo wyraźnie, sprężyste i głucho, krótkim pociągnięciem i dobrą treścią informacyjną. Boczne guziki są nieco sztywniejsze, jednak z takim samym wpływem. Ale koło nie jest naciskane zbyt pewnie i okresowo skrzypi przy przewijania. Ale w przeciwieństwie do zeszłorocznego modelu, zamiast nóg są 2 duże teflonowe prowadnice o doskonałej prędkości ślizgu u podstawy. Ogólnie łatwość obsługi i ergonomia to pięć plusów.

Ergonomia, czujnik Pixart PMW 3360 12 000 DPI, przełączniki Omron D2F-01F, zestaw przełączników zamiennych, oświetlenie RGB z Aura Sync, pakiet oprogramowania ROG Armoury, para zapasowych kabli w zestawie.
Niezbyt wygodny w dużej dłoni.

Series myszy Gladius powstała jako konkurencja dla popularnego eSports . A kiedy Razer wypuścił drugą wersję, Asus natychmiast zaktualizował ROG Gladius. I ma wszystko, czego potrzebujesz, aby odnieść sukces w turniejach i bitwach online - doskonałe parametry techniczne, zaawansowany sprzęt, przemyślana ergonomia, zestaw funkcjonalnego oprogramowania itp.

Być może najważniejszą rzeczą w tej myszy jest potężny i najlepszy w swojej klasie czujnik optyczny Pixart PMW 3360, który jest w stanie zapewnić rozdzielczość w zakresie 100 - 12 000 DPI, przyspieszenie 50 G i wytrzymuje obciążenia znacznie przekraczające ludzkie możliwości. Równie ważne są zastrzeżone przełączniki Omron D2F-01F stosowane w wielu myszach eSports. Ponadto w zestawie znajduje się kilka dodatkowych przełączników, które można łatwo zainstalować odkręcając 4 śruby na spodzie pod gumowymi zaślepkami.

ASUS ROG Gladius II jest wykonany w stylu podobnym do wielu poprzednich myszy do gier tej firmy: ciemny matowy plastik, przyczepne czarne gumowe boki i oświetlenie RGB jako główny element wystroju. W myszy znajdują się trzy strefy podświetlenia: kółko przewijania, logo ROG i obramowanie wokół dolnego panelu. Istnieje synchronizacja z innymi gadżetami za pośrednictwem Aura Sync. Wygoda to 4 plusy: mysz waży 110 gram, masa jest równomiernie rozłożona, wygodnie leży w dłoni. Nie piątkę, bo w dużej ręce wygoda jest nieco stracona.

Teraz szczegóły. Mysz jest dostarczana z dość potężnym pakietem oprogramowania ROG Armoury, który umożliwia zmianę mapowania funkcji przycisków, dostosowanie czujnika, tworzenie makr o dowolnej złożoności, zapisywanie różnych indywidualnych ustawień wstępnych dla różnych gier i przypisywanie kombinacji klawiszy bocznych w celu przełączania ustawień wstępnych. Niestety nie ma do tego osobnego przycisku. Otóż pakiet dostawy Asus ROG Gladius II odpowiada cenie: futerał, gumowany kabel metrowy, dwumetrowy w oplocie z tkaniny, para wymiennych włączników głównych przycisków.