Młodsi bracia flagowców: 5 „lekkich” wersji topowych smartfonów
Niezależnie testujemy rekomendowane przez nas produkty i technologie.
Proponuje się zapoznać z pełną listą danych technicznych modeli z rankingu w tabeli porównawczej parametrów „lekkich” wersji flagowych smartfonów. Cała oferta rynku urządzeń mobilnych dostępna jest pod poniższym linkiem. Zachęcamy również do przeczytania innych artykułów pod hasłem „Telefony komórkowe”.
Brat bliźniak flagowca Meizu 16th 64 GB / 6 GB jest prawie nie do odróżnienia od wyglądu wzoru do naśladowania. Zrozumienie, że mamy tańszą wersję urządzenia z najwyższej półki, przychodzi tylko z wrażeniami dotykowymi – zamiast szklanej obudowy, jako atrybutu smartfona klasy premium, model 16X jest „ubrany” w metalową zbroję, która jednak sprawia, że jest bardziej odporny na uszkodzenia przy upadków.
Wewnątrz „zastępcy” 16. bije „żelazne” serce ośmiordzeniowego układu Snapdragon 710, który znajduje się na pośrednim poziomie w hierarchii procesorów mobilnych między rozwiązaniami średniej i najwyższej klasy. Siłę w rozwiązywaniu zadań wymagających dużej ilości zasobów dodaje mu 6 GB pamięci RAM. Zdecydowana większość aplikacji mobilnych „lata” na smartfonie bez najmniejszego śladu lagów i dławienia w długich sesjach grania. Pamięć wewnętrzna na pokładzie Meizu 16X ma pojemność 64 GB i niestety nie można jej rozszerzyć za pomocą zewnętrznych kart microSD.
Model ma do dyspozycji wspaniały ekran Super AMOLED w formacie FullHD+ (2160x1080 pikseli). Bez żadnych „fryzur” i płynącej „grzywki”. Wyświetlacz gadżetu jest otoczony minimalnymi ramkami i wyróżnia się skanerem linii papilarnych dostępnym w arsenale. Również większy szacunek zasługuje na system sprzężenia zwrotnego mEngine 2.0 – autorski „chip” nowej generacji smartfonów Meizu.
Tylny podwójny aparat Meizu 16X oparty jest na fotomodułach o rozdzielczości 20 i 12 MP, „przyprawiony” lampą błyskową. Smartfon robi na nich wysokiej jakości zdjęcia i kręci wideo 4K. Selfie kadruje urządzenie „klika” na przednim aparacie 20 MP, który następnie jest kluczowym ogniwem w systemie rozpoznawania twarzy użytkownika. Wisienką na torcie jest szybkie ładowanie akumulatora o pojemności 3100 mAh. Po pełnym „tankowaniu” swoich zbiorników smartfon „żyje” offline przez cały dzień. Na szczęście w modelu brakuje tylko chipa NFC, jednak nawet bez niego urządzenie urzeka jednym z najlepszych na współczesnym rynku urządzeń mobilnych stosunku ceny do funkcjonalności.
Smartfony pod szyldem prowadzonej przez Huawei marki Honor odgryzły kąsek w średniej budżetowej arenie. Za stosunkowo skromne pieniądze są one „obciążone”, jak mówią, w całości. Żywym tego potwierdzeniem jest „lekka” wersja flagowca .
Model jest bliskim krewnym i . Przy podobnych danych paszportowych kluczowe różnice między tą trójcą tkwią głównie w wyglądzie. Gadżet wykorzystuje nowomodny odbiornik z wyświetlaczem w kształcie łzy, któremu przypisano rolę 6,21-calowej matrycy IPS o proporcjach 19,5:9. Ekran jest pomyślnie skalibrowany po wyjęciu z pudełka i pokazuje bogate, naturalne odcienie.
Sercem „żelaznej” części urządzenia jest rodzimy „ośmiordzeniowy” Kirin 710. W rzeczywistości jest bardzo zbliżony pod względem wydajności do „smoka” o tej samej nazwie od Qualcomma. Wraz z 3 GB pamięci RAM i grafiką ARM Mali-G51 MP4 smartfon zapewnia pewne uruchamianie większości aplikacji z Google Play Market oraz nowoczesnych gier. Potwierdzają to wysokie wyniki w „syntetykach” – w ramach testu AnTuTu model otrzymał ponad 138 tys. punktów.
Robi zdjęcia smartfonem na „iskrze” aparatów 13 + 2 MP z tyłu, doprawionych technologiami sztucznej inteligencji oraz przednią kamerą 24 MP. Kolejnym dużym plusem mobilnego gadżetu jest oddany do użytku chip NFC. Ale z jakiegoś powodu w plastikowej obudowie modelu nie było miejsca na dwuzakresowy moduł Wi-Fi, a także na port USB C, zamiast którego zastosowano tutaj przestarzały microUSB. Lekko wygładza pozytywny obraz obsługi smartfona dla szybkiego ładowania baterii o pojemności 3400 mAh. Prawdę mówiąc, Huawei Honor 10 Lite okazał się nie pozbawiony kompromisów, jednak za swoją cenę można, a nawet trzeba się z nimi pogodzić.
Lekka wersja topowego urządzenia Xiaomi Mi 9 64 GB / 6 GB od samego momentu ogłoszenia wywołała niespotykane dotąd poruszenie wokół własnej osoby. Depcze po piętach aktualnym flagowcom i wykorzystuje zaawansowane rozwiązania w branży smartfonów, do tego kosztuje absolutnie adekwatne pieniądze.
Smartfon jest zmontowany w metalowo-szklanej obudowie z gradientowym przelewem z tyłu, co dodaje zewnętrznemu „opakowaniu” gadżetu jeszcze większego uroku. Przed użytkownikiem 5,97-calowy ekran Super AMOLED zajmuje około 90% przedniego panelu smartfona. Niewielki kawałek wyświetlacza został „zaszyty” przez zgrabną „kropelkę”, w miejsce której montuje się „oczko” aparatu do selfie 20 MP. Oprócz robienia autoportretów, przedni aparat służy do odblokowywania urządzenia twarzą. Ponadto uwierzytelnianie użytkownika odbywa się za pomocą podekranowego czujnika odcisków palców.
Na zaokrąglonej części obudowy Xiaomi Mi 9 SE widać wystającą „trójnik” czujników fotograficznych z modułem 48 MP na czele. Dodatkowe czujniki służą do fotografowania z zoomem (teleobiektyw 8 MP) i uchwycenia jak największej ilości otoczenia w kadrze (ultraszerokokątny 13 MP). Aparat pozwala na wykonywanie doskonałych zdjęć w dobrych warunkach oświetleniowych i daje akceptowalny efekt w scenach o trudnym oświetleniu. Aby pomóc w uzyskaniu wysokiej jakości wyniku, wprowadzono algorytmy sztucznej inteligencji, które rozpoznają fabułę i automatycznie dostosowują do niej parametry strzelania.
W części „komora silnika” model otrzymał 10-nanometrowy układ Snapdragon 712, współpracujący z 6 GB pamięci RAM i wydajną grafiką Adreno 616. Wysoka prędkość „lotu” aplikacji z takimi danymi jest przekazywana do smartfona z myślą o przyszłości. Między innymi urządzenie zostało „podniesione” z chipem NFC i obsługą technologii szybkiego (27 W) i bezprzewodowego ładowania (20 W). Jedyne, czego brakuje w modelu, to gniazdo rozszerzeń pamięci. Jednak zamiast 64 GB wersji gadżetu zawsze można spojrzeć na konfigurację z wewnętrznym dyskiem 128 GB, co w dobie usług przechowywania w chmurze będzie więcej niż wystarczające dla lwiej części użytkowników.
Najmłodszy ze smartfonów z rodziny P30 chińskiej firmy Huawei należy do rodziny mocnych średniaków. Model zadowoli użytkowników zwinną responsywnością, zrównoważonym wyposażeniem i designem „na fali stylu”.
Dzięki szklanej obudowie z gradientowym panelem tylnym smartfon prezentuje się nie gorzej niż jego koledzy z linii – bezkompromisowe flagowce i . Plusów w karmie modelu dodaje „wysoki” ekran FullHD+, który emituje obraz w rozdzielczości 2312x1080 pikseli. Z małego wycięcia w górnej części wyświetlacza użytkownik „podgląda” obiektyw aparatu do selfie 32 MP, który jest używany m.in. rozpoznać właściciela urządzenia po twarzy. Jednocześnie smartfon odblokowuje się w klasyczny sposób – wzorem odcisku palca. Skaner do tego obudowa jest umieszczony na szklanym grzbiecie.
Główne zadania fotograficzne obarczone są potrójną „klatką” aparatów z tyłu: 24 MP modułu wiodącego, 8 MP obiektywu szerokokątnego o kącie widzenia około 120° oraz 2 MP sensora, który odpowiada do analizy głębi sceny i rozmycia tła przy fotografowania w trybie portretowym. Jak na standardy średniobudżetowego Huawei P30 Lite robi zdjęcia na bardzo przyzwoitym poziomie jakości zarówno w dzień, jak i w nocy, do czego przewidziany jest tryb filmowania o tej samej nazwie. Nad jakością materiału czuwa też sztuczna inteligencja, która „dopasowuje” parametry fotografowania do sceny w kadrze.
Miejsce „u steru” gadżetu zajął układ Kirin 710, który zawiera 8 rdzeni o częstotliwości taktowania do 2,2 GHz. „W bazie” smartfon oferowany jest z 4/128 GB pamięci, w rozszerzonej konfiguracji modelu ilość pamięci RAM została zwiększona do 6 GB. Rezerwy wydajności „żelaznego” pakietu nie mają być zajęte, graczom spodoba się też autorska technologia GPU Turbo 2.0, dzięki której smartfon utrzymuje niezmiennie wysoką liczbę klatek na sekundę w grach bez najmniejszego opadania. Dorzućmy do tego układ NFC, ładowarkę 3300 mAh 18 W, port USB C i gniazdo audio 3,5 mm, a w efekcie Huawei P30 Lite zasługuje na miano potencjalnego bestsellera na arenie sub-flagowej i etykietę „Burza z piorunami średniego zasięgu” trzyma się tego bez wątpienia.
Podstawowy model flagowy południowokoreańskiego giganta technologicznego Samsunga zajął poszukiwaną niszę kompaktowych smartfonów z potężnym „sercem” w elektronicznej „klatce”.
Uproszczenie w projektowaniu modelu, jeśli narysujemy paralele z i Samsung Galaxy S10 Plus 128 GB / 8 GB , ekran, który stracił pochyłe boki i wbudowany czytnik linii papilarnych (znajduje się teraz na górze po prawej stronie), a także aparat, który pozbył się trzeciego fotograficznego "oka", przeszedł. Na wszystkich pozostałych frontach smartfon jest „wypchany” zaawansowanymi podzespołami, zaostrzonymi w szklanej obudowie o stopniu ochrony przed wilgocią IP68.
Dumą Samsunga Galaxy S10e jest ekran oparty na matrycy Dynamic AMOLED, pokazujący obraz w rozdzielczości 2280x1080 pikseli. W prawym górnym rogu wyświetlacza widać małą „wyspę” przedniego aparatu (10 MP), która według autorytatywnego zasobu DxOMark jest uznawana za jedną z najlepszych w klasie przednich modułów fotograficznych. Główny aparat urządzenia łączy czujniki obrazu 12 + 16 MP: pierwszy uzbrojony jest w optykę o zmiennej przysłonie f/1,5-f/2,4, a drugi „patrzy na świat” o kącie widzenia około 123°. Nie dostarczono stabilnych tylnych aparatów optycznych, zamiast tego sztuczna inteligencja działa jako sprzymierzeniec w uzyskiwaniu wysokiej jakości zdjęć.
Jeśli chodzi o wydajność, Samsung Galaxy S10e wyprzedza konkurencję. Połączenie najwyższej klasy układu Exynos 9820 i 6 GB pamięci RAM zapewnia wysoki wskaźnik odpowiedzi smartfona. W wersji na rynek amerykański model oferowany jest z jeszcze mocniejszym procesorem Snapdragon 855. Oddzielne pochlebne słowa zasługują na obsługa urządzenia dla szybkich i dwukierunkowych technologii bezprzewodowego ładowania baterii o pojemności 3100 mAh. To właśnie tego mini-flagowca z topowymi funkcjami wiele brakowało od czasu rozszerzenia serii Compact firmy Sony i ograniczenia produkcji „dziecka” .
Rowery elektryczne wykonują całą ciężką pracę dla rowerzysty.
Namioty trzyosobowe, charakteryzujące się niską wagą, przemyślaną konstrukcją i dobrą ochroną przed wiatrem.
Co oznacza kolor mechanicznych mikroprzełączników Cherry MX?
Dzięki tym nebulizatorom katar i kaszel nie mają już szans.
Pierwsze velobike: ani wyboje, ani wyboje nie są im straszne.