Na wygląd konsol Xbox One i PlayStation 4 czekały już kilka lat. A kiedy już są na sklepowych półkach, wielu zastanawia się, czy warto je teraz kupić? Uważamy, że idealny czas na ten zakup to lata 2015-2016 – wtedy cena spadnie o co najmniej 10-15%, a ilość gier znacząco wzrośnie. W końcu, mimo że urządzenia są wyposażone w wysokowydajne procesory, graczy podbija więcej niż jeden dekoder graficzny.

Jedną z głównych cech konsol są ekskluzywne gry, które tworzone są pod konkretny model i są na nim dostępne. Konsole zapewniają użytkownikowi możliwość grania w doskonałe gry, które nigdy nie wykraczają poza ich platformę. A w pierwszych miesiącach po premierze niestety nie należy liczyć na dużą liczbę takich projektów.

Ale to wcale nie oznacza, że nie ma dziś sensu kupować dekodera. Zarówno PlayStation, jak i Xbox mają szereg zalet, których nawet najbardziej zaawansowany komputer nie jest w stanie zapewnić współczesnemu graczowi. W końcu trudno przyciągnąć go bliżej miękkiej sofy w rogu pokoju i podłączyć do ulubionej 60-calowej plazmy. A surowe zasady sterowania myszą i klawiaturą nie sprzyjają zabawie w kooperacji na tym samym systemie. I między innymi prefiks jest tańszy.

Czy dekoder jest tańszy niż komputer PC?

W rzeczywistości na dłuższą metę konsole oferują tańszą możliwość grania. Cena za nie jest tym razem niższa niż kosztowna aktualizacja komputera osobistego. Ale oni sami w ogóle nie potrzebują okresowych aktualizacji, to są dwa. I po trzecie, pod względem pojemności nowa generacja stoi na bardzo wysokim poziomie. Oba urządzenia są wyposażone w 8-rdzeniowe procesory, 8 GB pamięci RAM i zaawansowane procesory graficzne.

Wszystkie gry na konsole są początkowo zoptymalizowane pod kątem konkretnego sprzętu. Gracz nie musi myśleć o ustawieniach graficznych ani wybierać optymalnej konfiguracji komputera. Można zapomnieć o takim zjawisku jak „wymagania systemowe”, których rozbieżność może po prostu uniemożliwić uruchomienie gry na PC. Wystarczy kupić dekoder i przez kilka lat cieszyć się płynnym obrazem i piękną grafiką bez żadnych zgrzytów. Nowa generacja konsol jest w stanie dostarczyć 60 klatek w wymagających grach, takich jak Call of Duty Ghosts i Battlefield 4, niemal na równi z grafiką wersji na PC przy ustawieniach ultra.

Szczerze mówiąc, zauważamy, że wysoki koszt aktualizacji PC jest częściowo rekompensowany niższą ceną samych gier. Jeśli więc ta sama gra została wydana w wersjach na PC i PlayStation lub Xboksa, to różnica w cenie między płytami może sięgać 40 USD, a nawet wszystkich 50 USD.

W co możesz teraz zagrać?

Jak już powiedzieliśmy, żaden z modeli nie doczekał się jeszcze wystarczającej liczby naprawdę wartościowych ekskluzywnych egzemplarzy. Nie oznacza to, że się nie pojawią. Sony i Microsoft doskonale zdają sobie sprawę, że świetna gra, wydana wyłącznie na jedną z platform, może znacząco zwiększyć jej sprzedaż. Prace nad szeregiem ciekawych projektów rozpoczęto jeszcze przed premierą konsol.

Kupując dziś konsolę, w żaden sposób nie zostaniesz bez gier. Lista startowa jest dość obszerna i po raz pierwszy to wystarczy. Dla użytkowników dostępne są już takie gry jak Killzone Shadow Fall (tylko PS4), Dead Rising 3 i Forza Motorsport 5 (tylko Xbox one). Niedaleko jest długo oczekiwane wydanie drogich i ekskluzywnych projektów The Order 1886 (PS4), Infamous Second Son (PS4) i Quantum Break (Xbox One).

Ponadto użytkownik może kupić dekoder wraz z grami i dodatkowymi kontrolerami – tak zwane „pakiety”. Ale taka oferta będzie kosztować więcej niż standardowe pakiety PS4 i Xbox One, które zaczynają się odpowiednio od 600 i 700 USD.

Płatny tryb wieloosobowy

Nawet na Xboksie 360 trzeba było zapłacić za status Gold, co zapewniało możliwość gry wieloosobowej. Sony od dawna opiera się takiej innowacji. Ale wraz z wydaniem nowej generacji wszystko się zmieniło i multiplayer na konsolach, w przeciwieństwie do komputerów PC, stał się płatny. Ta decyzja została podjęta w celu obniżenia ceny wywoławczej.

Tak więc w nowym PS4 tryb sieciowy wymaga abonamentu PlayStation Plus, który będzie kosztował użytkownika około 50 dolarów rocznie. W zamian otrzyma nie tylko możliwość gry online, ale także doskonały wybór darmowych gier od razu na PS3, PS4 i PS Vita, co również jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Subskrypcja nie powinna stanowić problemu, podobnie jak korzystanie z ekskluzywnego internetowego PlayStation Store. Zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie usługa jest w pełni obsługiwana.

Kinect i inne „chipy”

Jeśli w poprzedniej generacji kontrolery zbliżeniowe tylko nabierały rozpędu, to w nowej deklarowali się najpełniej. Rewelacyjny Kinect w swoim czasie stał się integralną częścią systemu Xbox One. Daje możliwość sterowania konsolą za pomocą ruchów rąk, postaw ciała i komend słownych, co w niektórych grach pozwala znacząco urozmaicić rozgrywkę. Istnieją więc specjalne gry, w których do kontroli wykorzystywane jest całe ciało użytkownika. Jeśli chodzi o Sony, wyposażyli też swój pomysł w markowy aparat PlayStation 4 Eye o podobnych możliwościach. Ale w tym przypadku jest kupowany osobno.

Kolejnym z ciekawych „chipów” nowej konsoli od Sony jest możliwość gry zdalnej. Funkcja Remote Play umożliwia granie w gry z domowej konsoli również na przenośnych urządzeniach PSP lub Vita. Dzięki temu wirtualne bitwy sieciowe mogą być kontynuowane poza domem. Transfer danych odbywa się za pośrednictwem połączenia internetowego. W poprzednim dekoderze Sony tylko kilka gier obsługiwało tę funkcję, ale w nowej generacji obsługa Remote Play jest wbudowana w prawie każdą.

Czy wygodnie jest grać z gamepadem?

Nie jest tajemnicą, że kontrolery do konsoli do gier ustępują pod względem łatwości sterowania klasycznym rozwiązaniem z klawiatury i myszy. Jednak różnią się one również znacznie od siebie. Kiedyś wybuchło wiele kontrowersji na temat tego, który z nich jest wygodniejszy? Z reguły rozwiązanie od Microsoftu wygrywało z dość dużą marżą.

W nowej „rundzie” Sony dołożyło wszelkich starań, aby zmniejszyć szanse. Gamepad PlayStation 4 stał się wygodniejszy, przybrał na wadze i jest jak rękawiczka w dłoniach, a jego analogowe drążki stały się bardziej czułe. Ponadto dostał nawet mały touchpad, który zastąpił zwykłe przyciski Start, Select i Home. Dlatego dziś możemy śmiało powiedzieć, że na obu konsolach gra się przyjemnie i wygodnie, a sterowanie jest znośne nawet w strzelankach FPS.