Najlepsze smartfony na MWC-2017
Niezależnie testujemy rekomendowane przez nas produkty i technologie.
W nowoczesnej konstrukcji smartfonów pojawiają się trendy zmierzające do poprawy możliwości telefonów komórkowych w fotografowaniu i filmowaniu. Większość zapowiadanych nowości potrafi robić zdjęcia nie gorsze niż aparaty kompaktowe. I nie jest to zaskakujące, ponieważ wraz z szybkim rozwojem sieci społecznościowych liczba fanów fotografii mobilnej nieubłaganie rośnie. A popyt, jak wiecie, tworzy podaż.
Smartfon A5 LED od Alcatela nie jest pod względem sprzętowym niczym wybitnym. Tak, a jego wygląd, szczerze mówiąc, okazał się brzydki. Model zaczyna bawić się nowymi kolorami po zamontowaniu okładki z zestawu dostawczego i to nie w przenośni, ale w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Wymienny panel wyposażony jest w wielokolorowe podświetlenie LED, które mieni się w rytm muzyki lub zapala poszczególne grupy żarówek, reagując na głos właściciela smartfona. Są ciekawsze przypadki jej zastosowania, na przykład w zastosowania rozrywkowej kilka osób może rywalizować o głośność głosu. Zwycięzcą jest ten, któremu uda się zapalić maksymalną liczbę diod LED.
Model obsługuje również inne moduły. Jeden z nich to tylny panel z wbudowanymi głośnikami, a drugi to moduł z dodatkowym akumulatorem 3000 mAh. Sam smartfon ma mniej pojemną baterię (2800 mAh), której ładowanie powinno wystarczyć na cały dzień aktywnej pracy. Oszczędzaj energię dzięki wyświetlaczowi HD, który nie jest tak energochłonny jak ekrany o wyższej rozdzielczości.
W teście syntetycznym AnTuTu połączenie procesora MediaTek MT6785 i 2 GB RAM-u zdobywa około 36 tys. punktów. Wynik nie jest rekordowy, ale w przypadku codziennych scenariuszy korzystania ze smartfona (słuchanie muzyki, surfowanie po Internecie, poruszanie się po okolicy) wydajność w zupełności wystarcza.
Z jakiegoś powodu na obudowie Alcatel A5 LED zabrakło miejsca na jeden z głównych atrybutów współczesnego smartfona - skaner linii papilarnych. Ale obok przedniego aparatu udało nam się umieścić lampę błyskową LED, aby uzyskać lepszy efekt przy robienia selfie. Rozdzielczość przedniego aparatu to 5 MP, a głównego aparatu to 8 MP. Nie trzeba liczyć na uzyskanie z ich pomocą znakomitych zdjęć. Jednak głównym celem modelu nie jest zdjęcie, a nie gry - ma on cieszyć oko swoją niezwykłością.
Zakłada się, że głównymi odbiorcami Moto G5 Plus będą fotografowie mobilni. Rzecz w tym, że smartfon jest wyposażony w aparat, który maksymalnie przypomina fotomoduł popularnego telefonu z aparatem .
Pierwsze wyniki testów 12-megapikselowego aparatu głównego o maksymalnej przysłonie f/1.7 wskazują, że radzi sobie on bardzo dobrze ze zdjęciami w każdych warunkach oświetleniowych. Według autorytatywnego zasobu dpreview.com za pomocą smartfona można uzyskać obraz z dobrze rozwiniętymi teksturami i niskim poziomem hałasu nawet w warunkach słabego oświetlenia. Ogniskowanie oddawane jest również bez większych trudności aparatowi, którego zasługa leży na barkach szybkiego systemu autofokusa Dual Pixel AF.
W porównaniu do Możliwości aparatu fotograficznego okazały się nieco okrojone. Na przykład stabilizacja obrazu i nagrywanie wideo 4K nie są dostępne dla użytkownika. Oba punkty nie są tak krytyczne, zwłaszcza że brak agresywnego przetwarzania obrazu w oprogramowaniu pozwala być zadowolonym z wyniku bardzo wysokiej jakości.
„Nadzienie” gadżetu wskazuje, że należy on do średniej klasy urządzeń. Solidny 8-rdzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 625, 32/3 lub 64/4 GB pamięci (w zależności od konkretnej wersji) oraz najnowszy system operacyjny Android 7. generacji sprawiają, że model nadaje się zarówno do codziennych zadań, jak i niewymagających gier.
5,2-calowy ekran modelu skopiował kolejny „chip” smartfonów Samsunga – w stanie zablokowanym wyświetlacz pokazuje aktualne wartości daty i godziny otoczone okręgiem wskazującym stan naładowania baterii. Podczas korzystania ze smartfona obraz na ekranie wyświetlany jest w jasnych i bogatych kolorach, które są przyjemne dla oka.
Pod ekranem znajduje się wielofunkcyjny przycisk, który łączy w sobie czujnik odcisków palców i sterowanie dotykowe. Po przesunięciu palcem wykonywane są polecenia wcześniej określone w ustawieniach. Niektóre czynności na smartfonie można również wykonać za pomocą asystenta głosowego Google Assistant. W efekcie Moto G5 Plus będzie doskonałym zakupem dla zwolenników fotografii mobilnej, kosztem kilkakrotnie niższym niż flagowe telefony z aparatami.
Trend dwóch aparatów stale nabiera tempa. I choć niektórzy producenci wyposażają swoje potomstwo w dodatkowe moduły portretowe (Apple iPhone 7 Plus 32 GB ) lub szerokokątne (LG G6 32 GB / Dual ), Huawei poszedł w drugą stronę i wyposażył następcę z "wypolerowanym" czarno-białym czujnikiem.
Tak jak poprzednio, przy obu oczach z tyłu gadżetu dumnie obnosi się logo niemieckiej marki Leica. I to jedyna rzecz, która pozostała niezmieniona, ponieważ wszystkie fotomoduły zostały ulepszone, choć nieznacznie. Tak więc główny aparat otrzymał szybszą optykę (z maksymalną przysłoną f/1.8), czujnik monochromatyczny otrzymał zwiększoną rozdzielczość (20 MP zamiast 12), a dodatkowo dłoń Leiki pocałowała przedni aparat. Aparat do selfie ma szersze pole widzenia i jasną przysłonę f/1,9, co pozwala na wykonywanie wysokiej jakości autoportretów, uchwycając maksymalną przestrzeń wokół siebie w kadrze.
Główny aparat nauczył się nagrywać wideo 4K i uzyskał stabilizację optyczną - trudniej było uzyskać rozmyte obrazy, a płynność wideo znacznie wzrosła. Analogicznie do dodany programowy tryb bokeh (rozmycie tła wokół modelu przy robienia portretów). Cóż, przyjazny interfejs sterowania kamerą zasługuje na osobne pochlebne słowa.
Huawei P10 Plus jest nie tylko mocny dzięki możliwościom fotograficznym. Smartfon ma najwyższej klasy 8-rdzeniowy procesor HiSilicon Kirin 960, który ma poprawioną wydajność graficzną w grach. Wyświetlacz o przekątnej 5,5” i rozdzielczości QuadHD (2560x1440 pikseli) prezentuje się nie gorzej. Pod nim znajduje się rodzaj fałszywego przycisku, który nie reaguje na naciśnięcie. a długie przytrzymanie wyrzuca go na pulpit) i działa jak czujnik odcisków palców.
Bateria gadżetu o pojemności 3750 mAh obsługuje szybkie ładowanie, dzięki czemu jego zbiorniki są napełnione do 50% w zaledwie pół godziny na wylocie. Zgodnie z tradycją bateria jest niewymienna, dzięki czemu obudowa smartfona jest nierozłączna. A inżynierowie nie żałowali i dodali mu niewrażliwość na kurz i wodę (ochrona według normy IP68). Smartfon będzie pasował każdemu bez wyjątku – spośród wielu kolorów obudowa każdy będzie mógł wybrać najbardziej odpowiednią dla siebie opcję.
W szóstej generacji flagowej linii smartfonów G LG porzuciło ideę modułowości, ponieważ taka konstrukcja nie znalazła popularności wśród publiczności. Tym razem zakład stawia się na ekranie, który zajmuje prawie 80% powierzchni przedniego panelu i ma nietypowe proporcje 18:9.
Największą powierzchnię frontowej powierzchni (84%) zajmuje jedynie ekspozycja przy bezramowym magazynie innowacji . Ale ze względu na taki wskaźnik chińscy inżynierowie musieli poświęcić głośnik konwersacyjny. LG G6 ma to na swoim miejscu, ale pod ekranem nie ma klawiszy mechanicznych ani dotykowych. Zamiast tego kontrolki zajmują część użytecznej przestrzeni wyświetlania. Jednak przy przekątnej 5,7" ten fakt wydaje się być nieistotny.
Ze względu na nietypowe proporcje, rozdzielczość ekranu smartfona to 2880x1440 pikseli (QuadHD+). W związku z tym liczba treści zoptymalizowanych pod taki format jest raczej skąpa. Ale interfejs powłoki UX 6.0, przeniesiony na nowy system operacyjny Android 7.0, rozciąga się do pełnego ekranu bez najmniejszego problemu. Nawiasem mówiąc, po raz pierwszy na rynku smartfonów wyświetlacz modelu zyskał wsparcie dla technologii HDR10, co pozwala na oglądanie na nim filmów o rozszerzonym zakresie dynamicznym.
Wbrew oczekiwaniom publiczności podstawą sprzętową gadżetu był zeszłoroczny układ Qualcomm Snapdragon 821, w połączeniu z 4 GB pamięci RAM. Wszystkie nowsze procesory z rodziny 835. zostały zarezerwowane przez Samsunga. Niemniej jednak poziom wydajności, jaki zapewnia sprzęt, będzie wystarczający ze znacznym marginesem na przyszłość.
Jak słusznie zauważyli pierwsi recenzenci modelu, tylny panel smartfona przypomina zdziwioną fizjonomię. Usta to skaner linii papilarnych, nos to wbudowana lampa błyskowa, a szeroko otwarte oczy to dwa fotomoduły. Pierwszy aparat fotografuje na ogniskowej 71 mm i jest wyposażony w optykę przysłony f/1,8, natomiast drugi jest szerokokątny z kątem widzenia 125° i maksymalnym otworem przysłony f/2,4.
Opowieść o smartfonie byłaby niepełna, gdyby nie wspomnienie o obsłudze przez urządzenie asystenta głosowego Google Assistant oraz całkowitym zabezpieczeniu jego obudowy przed kurzem i wilgocią (zgodność ze standardem IP68). Te zalety po raz kolejny potwierdzają, że LG G6 należy do flagowej klasy urządzeń.
Sony Xperia XZ Premium twierdzi, że jest najjaśniejszą premierą MWC-2017. Smartfon okazał się naprawdę imponujący pod względem wzornictwa i mocny od strony technicznej, a na szczególny szacunek zasługuje jego tylny aparat, który ma własny chip przetwarzania obrazu.
Wśród materiałów obudowy smartfona dominuje szkło lustrzane. Co więcej, zakrywają nie tylko cały tył modelu, ale również boki. Jedyną wadą tego stylu wykonania jest widoczność najmniejszych zabrudzeń na ciele oraz duża skłonność do zbierania odcisków palców.
5,5-calowy ekran flagowca jest jednym z najlepszych na rynku – inni producenci nie byli również w stanie produkować masowo wyświetlaczy 4K, które również obsługują technologię HDR10. I chociaż rozdzielczość UltraHD działa tylko w połączeniu z treściami wideo, a filmy z rozszerzonym zakresem dynamiki nie są tak łatwe do znalezienia, nadal nie ma równych ekranów. Najbliższym odpowiednikiem modelu pod względem parametrów wyświetlania jest własny produkt Sony - flagowiec z końca 2015 roku .
Smartfon wykorzystuje najbardziej zaawansowany sprzęt (wysokowydajny procesor Qualcomm Snapdragon 835, 4 GB pamięci RAM, grafika Adreno 540) jako „wypchanie”. Komponent oprogramowania jest reprezentowany przez najnowszą wersję Androida 7.1. Tak zaawansowana platforma nie straci na aktualności również przez kilka lat.
Zaktualizowany 19-megapikselowy moduł kamery głównej otrzymał kilka nowych funkcji: nagrywanie wideo HD w zwolnionym tempie z częstotliwością 960 kl./s i predykcyjną fotografię. W pierwszym przypadku użytkownik ma możliwość stworzenia efektu super slow motion (na przykład 0,2 sekundy filmowania zamienia się w film w zwolnionym tempie o długości 6 sekund). Znaczenie drugiej funkcji polega na tym, że aparat wykonuje kilka zdjęć przed i po zwolnieniu migawki. Jednocześnie urządzenie stara się przewidzieć moment strzelania, analizując sytuację w kadrze i reagując na ruchy. Przedni moduł również nie ociera się o tylne – w porównaniu z innymi graczami na rynku smartfonów ma zwiększoną rozdzielczość do 13 MP.
Ochrona przed kurzem i wilgocią obudowy, obsługa technologii szybkiego ładowania, obecność inteligentnego skanera linii papilarnych i dwukierunkowego portu USB typu C mają na celu zwiększenie przyjemnego wrażenia gadżetu. Mimo tak bogatego wyposażenia smartfon raczej nie zostanie wypuszczony do mas. Przypisuje mu raczej rolę drogiego urządzenia niszowego, które ma na celu podkreślenie statusu jego właściciela.
Niezawodny i funkcjonalny router pozwoli na zawsze zapomnieć o problemach z połączeniem internetowym.
Dyski SSD na chipach TLC stały się szybsze, na chipach MLC rzadziej, a format M.2 jest tańszy.
Pięć modeli o przekątnej ekranu 40-43” z inteligentnymi funkcjami na pokładzie.
Frezy elektryczne, które pozwalają na wykonanie pięknych trójwymiarowych rysunków na litym drewnie i nie tylko.
Pięć obiektywów, które zaspokajają wszystkie podstawowe potrzeby związane z fotografowaniem.