TOP 5: bezlusterkowce
Niezależnie testujemy rekomendowane przez nas produkty i technologie.
Od wielu lat kamery „SLR”, co nie pozostawiało najmniejszych szans powodzenia maleńkim cyfrowym kompaktom, które wśród fotografów lekceważąco nazywano „mydelniczkami”. Przywództwo „DSLR” opierało się na trzech filarach:
- krajobraz, reportaż, polowanie na zdjęcia itp.
- 2) Duży fizyczny rozmiar matrycy, który pozwala aby uzyskać idealny obraz o niskim poziomie szumów (cyfrowe „brud”) i doskonałej szczegółowości.
- 3) Zastosowanie kontrastowego systemu autofokusa - jak dotąd najszybszego.
Już sama nazwa „SLR camera” wskazuje, że fotograf widzi obiekt kręcony w lustrze przez system pryzmatów przypominający peryskop łodzi podwodnej. Ale tańsza produkcja wysokiej jakości matryc o niskim poziomie szumów i wzrost wydajności procesora umożliwiły stworzenie aparatu, który nie jest gorszy pod względem jakości obrazu od budżetowych „DSLR”. Autofokus został ulepszony poprzez stworzenie hybrydowego autofokusa, który łączy w sobie zalety systemów fazowych i kontrastowych. Było jedno wąskie gardło - wymienna optyka. Ten problem można było rozwiązać tylko poprzez stworzenie nowej linii obiektywów. Tak narodziła się nowa klasa aparatów, powszechnie znana jako " bezlusterkowy”. Pozbawione są lustra, za pomocą którego fotograf widzi przedmiot fotografowania. Ale ich główną różnicą są gabaryty i waga, które są po prostu nieporównywalne nawet z najmłodszymi modelami „DSLR”. Jednocześnie jakość obrazu, ilość funkcji jest po prostu niesamowita.
Tym, którzy lubią fotografować krajobrazy i architekturę, spodobają się te modele. Kto dużo podróżuje i nie lubi nosić w bagażu dodatkowego ciężaru. Ten typ aparatu może być nie mniej interesujący dla zawodowców jako drugi aparat, ponieważ producenci przewidzieli możliwość zastosowania „klasycznej” optyki za pomocą przejściówek. Wielu producentów produkuje akcesoria specjalnie do tych aparatów: lampy błyskowe, optykę. To pozwala nam mówić o pełnoprawnej klasie aparatów, które mogą spełnić wymagania nawet bardzo wymagającego fotografa.
Lider światowego przemysłu fotograficznego nie mógł powstrzymać się od premiery bezlusterkowców i ucieszył swoich wielbicieli modelem z prostym indeksem "M". Matryca aparatu, szczerze mówiąc, nie zachwyca megapikselowym rozmiarem w porównaniu do konkurentów. Chociaż dostępne 18 megapikseli to aż nadto, aby uzyskać dobrą szczegółowość na zdjęciu. Jednocześnie wartość współczynnika upraw jest podobna do tego wskaźnika dla Lustrzanki firmy Canon. Sugeruje to, że zastosowano tę samą matrycę, co w sprawdzonym modelu . Nawet pobieżna znajomość aparatu wystarczy, aby zrozumieć: producent stawia na doświadczonego, rozważnego użytkownika, który jest przyzwyczajony do nieautomatycznej sceny programów, ale do samodzielnego dostosowania aparatu do warunków fotografowania. Aby dopasować tę funkcjonalność aparatu: autobraketing, trzy opcje pomiaru ekspozycji, rozszerzony zakres czułości (ISO), wielozadaniowy pomiar balansu bieli, 14-bitowy kolor i wiele więcej. Wszystko to z kategorii „dorosłych” prof. kamer. Nie mniej zadowolona jest obecność w asortymencie adaptera, który umożliwia korzystanie z aparatu profesjonalna optyka park firmy Canon, a także innych producentów: Sigma, Tamron, Tokina i inni. Ekran dotykowy jest bardzo przydatny podczas robienia reportaży ze sceny w szybkim tempie. Ale chciałbym mieć osobny wizjer, bo nie będzie łatwo korzystać z wyświetlacza w jasny, słoneczny dzień. Ale to, co mnie zdenerwowało, to brak wbudowanej lampy błyskowej. Oczywiście w aparacie zawsze będzie lepiej, ale w praktyce są różne sytuacje. Ale możliwość zdalnego sterowania czterema zewnętrznymi lampami błyskowymi jest fantastyczna. Wszystko powyższe prowadzi do koncepcji, że aparat jest skierowany do tych, którzy już posiadają lustrzanki cyfrowe CANON i chcą mieć mały, wysokiej jakości model z doskonały zestaw funkcji w swoim arsenale, możliwość korzystania z natywnej optyki i lamp błyskowych w aparacie. |
< img alt="" src="/posts/files/300/2.jpg" style="szerokość: 333px; wysokość: 245px;" /> | Kiedy widzisz to urocze dziecko, mimowolnie przypominasz sobie "stare dobre kamery filmowe". Ale wygląd myli. Wewnątrz urządzenia znajduje się najnowocześniejszy cyfrowy farsz od bardzo osobliwego japońskiego producenta. Osobliwe, ponieważ jego aparaty zawsze różnią się od jego kolegów w sklepie. Wspaniałe odwzorowanie kolorów i szczegóły zyskały światową sławę dzięki więcej niż jednemu modelowi FUJI. To urządzenie ma matrycę X-Trans CMOS, taką samą jak w topowym aparacie . Można więc liczyć na to samo fantastyczne odwzorowanie kolorów i szczegółowość. Ale omawiany model należy do kategorii budżetowej, więc twórcy musieli wiele poświęcić, aby obniżyć cenę. Sama matryca ma format APS-C, czyli jej przekątna jest 1,5 raza mniejsza niż przekątna konwencjonalnej klatki filmowej. Co jest standardem zarówno wśród bezlusterkowców, jak i lustrzanek cyfrowych. Aparat nie jest znajomy w dłoni. Mimo niewielkiej wagi raczej nie będzie strzelał trzymając go w jednej ręce. Grzbiet dłoni opiera się o rząd małych guzików na tylnym panelu. A sam korpus aparatu nie powoduje przyjemnych wrażeń w dotyku: tani plastik. Ale składany uchwyt wyświetlacza jest dobrze przemyślany i pozwala go przenosić nawet po zamontowaniu aparatu na statywie. A jasność / kontrast wyświetlacza są na górze. Nawet w jasnym świetle dziennym pozostaje „czytelny”. Ergonomia wyraźnie nie jest przeznaczona do robienia reportaży („szybkiego”) robienia zdjęć. Na obudowie praktycznie nie ma przycisków funkcyjnych, a większość funkcji i parametrów jest ukryta w menu, co wydawało mi się bardzo niewygodne. Niestety, poświęcono to dla samego projektu. Ucieszyła nas obecność trzech stref pomiaru – funkcja, która jest niezwykle ważna dla tych, którzy lubią konfigurować aparat bez korzystania z programów automatycznych. Obiektyw dołączony do zestawu przydaje się do fotografowania krajobrazów, architektury i prostych scen z życia codziennego. Należy pamiętać, że mocowanie jest wykonane z plastiku, więc najlepiej uważać. Aparat dla tych, którzy chcą robić wspaniałe zdjęcia natury bez żmudnej obróbki na komputerze i bez kłopotów z RAW pliki - od razu w formacie JPEG. Cóż, dla miłośników stylu retro. |
Zewnętrznie ten aparat zupełnie różni się od swoich kolegów z klasy: duży korpus, klasyczny wizjer, mnóstwo „skrętów” i kółka, duży joystick na tylnych panelach. Wszystko to sprawia, że wygląda jak mały „refleks”. W trosce o czystość porównania z konkurencyjnymi modelami należy uznać, że duże ciało znacznie wygodniej leży w dłoni, co jest bardzo ważne dla tych, którzy lubią strzelać jedną ręką. Nikt jeszcze nie zrezygnował z wygody chwytu. Co innego powoli fotografować siedząc na ławce, a co innego biegać po przybrzeżnych kamieniach z aparatem w ręku. Tak więc duży korpus w tym przypadku to tylko plus. Konstrukcja wizjera elektronicznego jest bardzo oryginalna. Można go przechylać, co jest wygodne podczas strzelania z niestandardowych pozycji. Ale wyświetlacz pozostawia wiele do życzenia. Zastosowana w tym przypadku technologia AMOLED cierpi na niedokładne renderowanie koloru białego, co jest obarczone błędami w ocenie balansu bieli. Przyciski sterujące są zgrupowane pod palcami prawej ręki, co również nie jest bardzo wygodne. Bardzo kontrowersyjny jest zestaw funkcji zapewniających bezpośredni dostęp „naciśnięcie przycisku” bez konieczności poruszania się po menu. Jest mało prawdopodobne, że fotograf-amator uzna za przydatne użycie „skrętu” sterującego trybem migawki aparatu (tj. szybkostrzelnością). Ergonomia aparatu budzi więc ambiwalentne odczucia. 20-megapikselowa matryca o klasycznym formacie APS-C mieści się w dużym korpusie. Autofokus aparatu jest hybrydowy, co jest już standardem dla rozwiązań tej klasy. Szybkość wykonywania zdjęć seryjnych jest bardzo duża i praktycznie nie ustępuje temu parametrowi w profesjonalnych modelach reportażowych. Aparat posiada dwukanałowy Wi-Fi, co pozwala mówić o pełnoprawnym pilocie za pomocą komputer. Integracja z sieciami społecznościowymi jest również wysoka - zdjęcia można wysyłać bezpośrednio na stronę na Facebooku lub Instagramie. Obiektyw zawarty w zestawie jest odpowiedni do fotografowania krajobrazów, architektury itp. Dla bardziej wymagającego użytkownika , polecam go wymienić. Na szczęście producent ma znakomity „zoom” 16-50 mm F2-2.8 S ED OIS. Aparat skierowany jest do zapalonych fotografów, którzy prowadzą aktywny tryb życia i dużo i często fotografują. |
Nikon 1 J4 kit 10-30 Nowość w ofercie aparatów systemowych firmy Nikon 1. Często te aparaty ze średniej półki są najbardziej atrakcyjne cenowo/ stosunek jakości. Koperta wykonana z aluminium i magnezu zawiera bardzo skromną matrycę. Ale jako światowej klasy programista, Nikon zdołał osiągnąć wspaniałe rezultaty nawet przy niewielkich rozmiarach. Wystarczy wspomnieć o roboczej czułości ISO 1600 i wspaniałej jakości obrazu. Trzy strefy pomiaru, jak „dorosłe” aparaty, tryb „AUTO ISO” to marzenie fotografa. Dobra wbudowana lampa błyskowa, bateria o dużej pojemności. Szybkość autofokusa jest przyjemna, nie bez powodu Nikon jest jednym z najlepszych twórców systemów ustawiania ostrości. Bardzo mnie zaskoczył minimalny czas naświetlania (czas otwarcia migawki) – 1/16 000. To dwa ( !) Czasy krótsze niż na moim ogromnym i drogim profesjonaliście . Tak krótki czas otwarcia migawki pozwala dosłownie zatrzymać chwilę. Bardzo interesujące jest strzelanie do fali, spadających kropli itp. Jest także wygodny podczas fotografowania w słoneczny dzień jasnym obiektywem przy otwartej przysłonie. Aparat dobrze leży w dłoni, pomimo bardzo skromnych rozmiarów. Dotykowy ekran ułatwia fotografowanie w stylu reportażowym, gdy liczy się szybkość reakcji na zmieniający się obraz. Obecność Wi-Fi ułatwia komunikację z tabletami i telefonami, co również należy uznać za plus. Ale najważniejszą rzeczą, która cieszy każdego kompetentnego fotografa, jest park optyczny. W tym momencie Nikon dał z siebie wszystko, wypuszczając już 13 obiektywów do aparatów tego systemu. A jakość jest prawie bez zarzutu. To nie jest łatwy „plus”, to prawdziwy żart na tle konkurencji. Możliwość doboru optyki o dowolnym zakresie ogniskowych i przysłony jest dokładnie tym, czego brakuje innym „kolegom z klasy” Nikona. A jeśli kupisz adapter do „klasycznej” natywnej optyki, otwierają się po prostu fantastyczne perspektywy. Co prawda fotografowanie nie będzie zbyt wygodne ze względu na małą obudowę. Do tego jako praktykujący fotograf jestem gotów wybaczyć mu małą matrycę o rozdzielczości 18 megapikseli i skromną konstrukcję. Funkcjonalność nie ustępuje takim lustrzankom jak Nikon D5200 kit 18-55 i pozwala dostosować urządzenie "dla siebie", co zawsze pozytywnie wyróżniało kamery tego szanowanego producenta. |
Dlatego szanuję tę japońską firmę, za odwagę inżynierii. I do pewnego stopnia za ryzyko. To całkiem naturalne, że promując modele bezlusterkowe" aparaty SONY< / a> pewnie zajmuje wiodącą pozycję. Aparat jest w zasadzie na szczycie, ponieważ Sony A7 kit 28-70 należy do zupełnie innej klasy i nieco odstaje od ogólnego trendu w rozwoju bezlusterkowców. Jak się okazało, w stosunkowo niewielkiej obudowie tego modelu kryją się bardzo duże możliwości! A dla mnie, praktykującego fotografa, zepsuł profesjonalny sprzęt, fakt, że ten model ma doskonały system autofokusa, który umiejętnie łączy w sobie możliwości kontrastu i detekcji fazy jest bardzo przyjemna. 25 punktów kontrastowego autofokusa i 179 (!) punktów autofokusa fazowego w zupełności wystarcza do fotografowania najbardziej niespokojnych i szybko poruszających się obiektów. Czapki z głów! Matryca 23,5x15,6 APS-C w swoich parametrach nie ustępuje matrycom zaawansowanych lustrzanek, a nawet przewyższa wiele z nich pod względem liczby pikseli (24,3 megapikseli) . Ale to właśnie parametr ten odpowiada za transmisję najdrobniejszych szczegółów obrazu. Jednocześnie pragnę podkreślić, że SONY jest głównym producentem matryc dla gigantycznego przemysłu fotograficznego Korporacji NIKON. Nie ma więc wątpliwości co do jakości. Równie ważna jest obecność wizjera, który pozwala „zobaczyć” obraz niezależnie od jasności oświetlenia zewnętrznego. Jak zawsze kamera firmy SONY to dosłownie wypchane programy fabularne na każdą okazję. Ich ilość jest po prostu ogromna. Niemniej jednak A6000 zapewnia zaawansowanemu użytkownikowi dużą swobodę w doborze ustawień zarówno dla zdjęć, jak i filmów. Obiektyw dołączony do zestawu jest bardzo interesujący. Carl Zeiss nie potrzebuje rekomendacji. To właśnie ta niemiecka firma projektuje i produkuje optykę do kamer SONY. Ogniskowe 16-50 mm pozwalają na fotografowanie zarówno pejzażu morskiego, jak i pełnometrażowego portretu. W razie potrzeby możesz od razu kupić zestaw, który zawiera kolejny obiektyw o ogniskowej 55-210 mm, który pozwala na wykonywanie zarówno portretów twarzy, jak i bardzo odległych obiektów. Aby współpracować z tym obiektywem, kamera ma system stabilizacji obrazu. |
Wybraliśmy jedną lustrzankę cyfrową każdej marki i porównaliśmy je ze sobą.
Wybraliśmy pięć smartfonów z zaawansowaną optyką, która może zastąpić zwykły aparat.
Sześć wydajnych urządzeń, które zacierają granicę między inteligentnymi telefon i tablet.
Wielu z pogardą nazywa je „wtyczkami”, a wielu traktuje je jako coś wyraźnie złej jakości. Ale na próżno.
Dwóch głównych producentów sprzętu cyfrowego dla fotografów. Canon i Nikon — kto jest lepszy?
Artykuły, recenzje, przydatne porady
Wszystkie materiałyAudio 37
Klimatyzacja, ogrzewanie i zaopatrzenie w wodę 49
Duży sprzęt AGD 101
Małe AGD 77
Telefony i komunikacja 94
Sprzęt RTV 38
Zabawki i akcesoria dla dzieci 28
Komputery 180
Sprzęt fotograficzny 32
Karty pamięci 4
Aparaty natychmiastowe 1
Aparaty fotograficzne 18
Obiektywy 10
Lampy błyskowe i nakamerowe 1
Torby na aparaty 1
Filtry fotograficzne 1
Baterie i akumulatory 4
Osłony przeciwsłoneczne 1
Środki czyszczące 1
Uchwyty do selfie 2
Ładowarki do akumulatorów 2
Akumulatory do aparatów fotograficznych 1
Artykuły biurowe 10
Turystyka i wędkarstwo 39
Sprzęt i narzędzia ogrodnicze 51
Sport i rekreacja 33
Zegarki, biżuteria i akcesoria 8
Dom i remont 60
Kosmetyki i perfumy 3