Wiertarko-wkrętarka Makita DF457DWEX9

Wygodnie trzyma się w dłoniach, dobrze wyważone. Rękojeść przypadła mi do gustu, solidnie leży w dłoni i jest dobrze pokryta gumą. Również na tylnej części obudowy znajduje się warstwa gumopodobnego materiału, dokładnie w miejscu, gdzie czasami trzeba oprzeć drugą rękę. Konstrukcja jest więc dobrze przemyślana, nie ma się do czego przyczepić, nawet gdyby się chciało. Posiada dwa tryby prędkości: pierwszy do 400 obr./min, drugi przeznaczony do wiercenia i rozkręca uchwyt do 1300 obr./min. Uchwyt może pomieścić wiertła od 1,5 mm do 13 mm i przy dowolnym rozmiarze wierci dość żwawo. Mocny moment obrotowy pozwolił wiertarko-wkrętarce bez problemu wiercić otwory w 3-milimetrowej stali St5, z czego wykonano 14 takich otworów z rzędu. Tylko niewielkie nagrzewanie wystąpiło. W trybie wkręcania złączek bardzo przydatne jest sprzęgło regulujące moment obrotowy narzędzia. Wybór pozycji jest bogaty, jest ich 16. Dostarczany w świetnym plastikowym etui, które w przeciwieństwie do wielu innych marek, ma solidne ścianki i naprawdę dobrze wygląda. W zestawie znajdują się dwie baterie 18V/1,3 Ah oraz firmowa ładowarka, która potrafi naładować rozładowany akumulator w około godzinę. A ponieważ rozładować baterię w godzinie pracy jest naprawdę trudne, pozostanie bez zasilania wiertarko-wkrętarce nie grozi. Zwracam również uwagę na wysoką jakość wykonania, model został złożony w Chinach, ale nie zdradza tego w żaden sposób. Standardowa gwarancja wynosi rok, ale jeśli kupisz u oficjalnego dealera i zarejestrujesz się, można ją przedłużyć do 36 miesięcy.

Działa 3 lata bez zastrzeżeń. Bardzo kompaktowa. Must-have dla kobiet.