Inteligentny Internet pod ręką: TOP 5 niedrogich smartfonów z obsługą LTE
Niezależnie testujemy rekomendowane przez nas produkty i technologie.
Szczegółowe specyfikacje modeli z wyboru podano do wizualnego porównania w tabeli zbiorczej pracowników państwowych z obsługą 4G. Cała gama aktualnych smartfonów prezentowana jest w pełnym katalogu telefonów komórkowych.
Prostota z piątej serii smartfonów Meizu produkowany jest pod auspicjami „nic więcej”. Nie ma najmocniejszej platformy sprzętowej, nie ma skanera linii papilarnych i niskiego progu maksymalnej jasności ekranu, ale urządzenie ma wszystko, czego wymaga się od silnego pracownika państwowego.
Przede wszystkim Meizu M5c otrzymał wysokiej jakości wyświetlacz, ponieważ to właśnie w interakcji z ekranem użytkownik smartfona spędza najwięcej czasu. Do roli wyświetlacza przypisana jest 5-calowa matryca IPS o rozdzielczości 1280x720 pikseli. Jak na standardy urządzeń klasy podstawowej, ekran jest bardzo dobry – charakteryzuje się naturalnym odwzorowaniem kolorów i szerokimi kątami widzenia na wszystkich frontach. Pod wyświetlaczem znajduje się zwykły dotykowy mechaniczny klawisz mTouch dla smartfonów Meizu(pozbawiony wbudowanego czujnika odcisków palców).
Początkowa klasa modelu jest wydawana przez „żelazny” pakiet układu MediaTek MT6737 i 2/16 GB pamięci. W syntetycznych testach wydajności elektroniczne „wypychanie” otrzymuje oceny „poniżej średniej” (około 29 tys. punktów w AnTuTu), co nie pozwala na wykorzystanie smartfona jako rozwiązania do gier. Jednak w codziennych scenariuszach Meizu M5c wykazuje wrażliwą reakcję na działania użytkownika, którego zasługa w dużej mierze leży na barkach zastrzeżonej powłoki FlymeOS szóstej generacji.
Jak przystało na budżetowe urządzenie, smartfon wyposażono w skromne aparaty: sensor o rozdzielczości 8 MP jako główny oraz 5-megapikselowy moduł fotograficzny na przednim panelu. Aby z ich pomocą uzyskać akceptowalny wynik, należy liczyć na dość dobre oświetlenie. Mocnym środkowym chłopem w trzewiach korpusu urządzenia jest akumulator o pojemności 3000 mAh, z którym możemy mówić o całym dniu użytkowania modelu w trybie aktywnym. Biorąc pod uwagę koszt smartfona, nie trzeba od niego wymagać więcej.
Nokia, która wstała z zapomnienia, zbudowała wyraźną hierarchię nowych smartfonów, oznaczając je cyfrowymi indeksami od 1 do 9. „Dwójka” w ofercie marki należy do kategorii najzwyklejszych urządzeń dla niewymagających użytkowników, którzy nie trzeba gonić za wysoką wydajnością.
Nie najmocniejszy sprzęt na pokładzie smartfona rekompensuje czysty Android – brak zbędnych dodatków na szczycie siódmej wersji „zielonego robota” zwiększa responsywność urządzenia i pozwala zapomnieć o spowolnieniach przy rozwiązywaniu codziennych zadań (na przykład przy gromadzenia się w Internecie, oglądania filmów, spędzania czasu w sieciach społecznościowych) . Sprzęt Nokia 2 jest oparty na ultra podstawowym chipsecie Snapdragon 212 w połączeniu z 1 GB pamięci RAM i tylko 8 GB pamięci. Na szczęście slot na pendrive'a microSD w obudowie smartfona znajduje się oddzielnie od podwójnego slotu do instalacji kart SIM.
Pomimo zdejmowanej tylnej obudowy, mobilny gadżet został zmontowany w najwyższym standardzie - przy jego działania nie ma skrzypienia i luzów. Roszczenia do tła prezentowane są tylko w świetle aktywnego zbierania odcisków palców. Po przeciwnej stronie, tj. na przednim panelu obudowy smartfona znajduje się 5-calowy wyświetlacz zbudowany na bazie matrycy HD IPS (1280x720 pikseli). Wyświetla naturalny, kontrastowy i wyraźny obraz z przyzwoitymi kątami widzenia. Dodatkowo wyświetlacz chroni szkło Gorilla Glass 3.
Aparaty oddane do użytku wraz z urządzeniem (główny moduł fotograficzny 8 MP i przedni aparat 5 MP) nie są szczególnie godne uwagi. Ogólnie rzecz biorąc, poza „smaczną” ceną, smartfon jest ciekawy z obsługą sieci 4G i pojemną baterią 4000 mAh, której energia w zbiornikach wystarcza na pełne dwa dni działania gadżetu. Nadaje się do roli bezpretensjonalnego „konia roboczego”, zaprojektowanego tak, aby bez problemu radzić sobie z prostymi zadaniami i nie wymaga częstego podłączania do gniazdka.
Znany producent sprzętu sieciowego TP-LINK rozpoczął produkcję smartfonów nie tak dawno temu - w 2016 roku. Niemniej jednak, jego oferta modeli obejmuje już kilka odmian urządzeń mobilnych, które mogą zaspokoić potrzeby szerokiego grona użytkowników.
TP-LINK Neffos X1 Lite należy do kategorii zwinnych pracowników państwowych ze starannie dobranym „nadzieniem”. Zasoby smartfona można zarejestrować jako wysokiej jakości wyświetlacz IPS o standardowej rozdzielczości 1280x720 pikseli dla rodzaju pracowników państwowych, skaner linii papilarnych na tylnym panelu, obsługę sieci 4G i 8-rdzeniowy układ MediaTek MT6750. Procesor w połączeniu z 2 GB RAM produkuje około 40 tysięcy „punktów” w teście AnTuTu, co w praktyce odpowiada przyzwoitej wydajności przy wykonywaniu codziennych zadań.
Wracając do specyfikacji ekranu, trzeba wspomnieć o jego „pokryciu” ze szkła 2.5D z zaokrąglonymi krawędziami. Nadaje to smartfonowi wygląd urządzenia droższego niż model w rzeczywistości. Nawigacyjne klawisze sterujące, umieszczone na „podbródku” urządzenia, nie zabierają wyświetlacza części użytkowej, jednak wielu posiadaczy „lekkich neffosów” narzeka na nieintuicyjne oznaczenia przycisków dotykowych.
Pod względem możliwości fotograficznych TP-LINK Neffos X1 Lite nie może pochwalić się niczym wybitnym: 13-megapikselowy główny moduł fotograficzny smartfona z przysłoną f/2.0 strzela dobrze tylko w dzień, a 5-megapikselowy przedni aparat czasami zdjęcia „mydlane”. Tryb HDR i ręczne ustawienia fotografowania mają na celu częściowe skorygowanie sytuacji. Ponadto urządzenie „nie ma wystarczającej liczby gwiazd z nieba” pod względem autonomii – bateria o pojemności 2550 mAh zapewnia około 4 godzin aktywności na ekranie. Jednak na tle hord innych pracowników państwowych pomysł TP-LINK nadal wygląda świeżo i atrakcyjnie, co czyni go godnym konkurentem pod wieloma względami.
Tradycyjnie zapotrzebowanie na budżetowe smartfony jest bardzo duże i wychodząc naprzeciw potrzebom wszystkich segmentów populacji, Samsung wypuścił Galaxy J2 Pro 2018. Spodoba się tym, którzy preferują produkty zaufanych marek.
Powodem do dumy ze smartfona jest jasny i soczysty wyświetlacz Super AMOLED, rozciągający się po przekątnej na odległość 5 cali. Mała mucha w maści w beczce z miodem to fakt, że obrazek na nim wyświetlany jest w niskiej rozdzielczości 960x540 pikseli. Na ekranie nie ma jednak szczególnej ziarnistości, co oznacza, że wygodnie jest z niego korzystać na co dzień.
Gadżet otrzymał elektroniczne „wypełnienie” poziomu pewnego siebie pracownika stanu: podstawowy układ Snapdragon 425, który jest obsługiwany przez 1,5 GB pamięci RAM. Nie będziesz w stanie przechowywać w pamięci wielu uruchomionych programów, jednak do stabilnego działania kilku niewymagających aplikacji możliwości sprzętowe są więcej niż wystarczające. Tak, i spokojnie można grać np. w „czołgi” na smartfonie – liczba klatek na sekundę przy niskich ustawieniach grafiki w World of Tanks Blitz jest stabilna w granicach 35-40 fps. Smartfon ma również swój własny „chip” - funkcję duplikowania aplikacji do logowania z różnych kont (istotne dla komunikatorów internetowych i klientów sieci społecznościowych).
Z całkowitej pojemności wbudowanej pamięci masowej wynoszącej 16 GB użytkownik otrzymuje nieco mniej niż 10 GB, resztę zajmuje system operacyjny Android 7.1 na swoje potrzeby. Brak wolnego miejsca w pełni rekompensuje obecność osobnego gniazda na kartę pamięci microSD. Budżetowych korzeni urządzenia doszukiwać się można także w charakterystyce jego aparatów (moduły fotograficzne typowe dla początkowej klasy urządzeń z 8 MP z tyłu i 5 MP z przodu) oraz skromną pojemność baterii (2600 mAh). Jednocześnie nie musisz się martwić przedwczesnym rozładowaniem gadżetu, ponieważ „nieżarłoczne” komponenty w połączeniu z ekranem o niskiej rozdzielczości pozwalają oszczędzać energię baterii i przedłużyć ją o cały dzień działania smartfona bez odmawianie sobie czegokolwiek.
Piąta generacja smartfonów Redmi od ambitnej chińskiej firmy Xiaomi słusznie zasłużyła na tytuł króla pracowników państwowych. Tajemnica wysokiego statusu modelu tkwi w równowadze jego właściwości technicznych i zastosowaniu w konstrukcji nowego, szerokoekranowego ekranu.
Xiaomi Redmi 5 ma 5,7-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9, co wymusiło na nas zwiększenie rozdzielczości wyświetlanego obrazu do 1440x720 pikseli. Mimo dużej przekątnej, poszczególne piksele na ekranie są prawie niewidoczne, o ile oczywiście poprosisz o ich celowe przeszukanie. Ponadto wyświetlacz charakteryzuje się naturalnym odwzorowaniem kolorów i szerokim zakresem jasności.
Wydajność smartfona nie jest gorsza – wśród dostępnych urządzeń mobilnych chip Snapdragon 450 jest chyba najlepszym rozwiązaniem w momencie ogłoszenia piątego Redmi. Model wykazuje zwinną responsywność przy normalnego użytkowania, ale w wymagających grach nie należy oczekiwać od niego cudów. Jednak prawie wszystkie z nich działają na średnich i minimalnych ustawieniach graficznych. Użytkownik ma dostęp do 2 GB pamięci RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej, przy czym ta ostatnia liczba może ulec zwiększeniu poświęcając drugą kartę SIM.
Aparaty w arsenale smartfona są reprezentowane przez dobry główny moduł fotograficzny 12 MP i przedni aparat 5 MP z własną lampą błyskową. Są dobre w swojej klasie, ale przy pogorszeniu oświetlenia nie pokazują tak wysokiej jakości wyników, jak przy fotografowania w dzień. Dodatkowo urządzenie zyskało inteligentny skaner linii papilarnych oraz, zgodnie z tradycjami Xiaomi, wbudowany port podczerwieni do zdalnego sterowania sprzętem. Całość działa pod kontrolą MIUI 9 – autorskiej powłoki przetoczonej nad siódmym Androidem. Podsumowując, Xiaomi Redmi 5 nie zawiedzie, bo co więcej za niebanalnym wyglądem smartfon szybko reaguje na wszelkie działania użytkownika.
Legendarny „bananowy telefon”, laptop z klapką i również trzy pamiętne premiery wystawy MWC-2018.
Pięć głośnych zapowiedzi gadżetów mobilnych w ramach Mobile World Congress 2018.
Aktywność fizyczna i odpowiednio dobrany zestaw ćwiczeń są niezbędne zarówno dla mamy, jak i rozwoju dziecka.
Monitory aktywności z krokomierzami, pulsometrami i innymi czujnikami fitness na pokładzie.
Dowiedz się, jak wybrać wędkę spinningową na okonie, sandacze, szczupaki i pozostałych duże ryby.