Seria V oferuje zaawansowane obwody, filtry wejściowe, przetwornice DC-DC, kondensatory wysokotemperaturowe we wszystkich kluczowych węzłach, wydajną topologię LLC, aktywny PFC i inne cechy konstrukcyjne, których oczekujemy od zasilacza o wartości 150 – 200 USD.


Z jednej strony, asortyment V Series jest bogaty w wybór, z drugiej zaś to bogactwo może zmylić nieprzygotowanego czytelnika. Dla przykładu, oprócz klasycznych modeli formatu ATX, można tu znaleźć również niewielkie zasilacze SFX. Inni producenci zwykle umieszczają je w osobnym koszyku. Po drugie, sprawność i poziom wydajności samych zasilaczy są różne, dlatego obok modeli „złotych” mogą spokojnie współistnieć opcje z certyfikatem 80+ Platinum, które kosztują 2–3 razy więcej. Jeśli chodzi o wygląd, oprócz klasycznych czarnych modeli w szeregach V Series można znaleźć także nie do końca zwyczajne białe zasilacze.

Ideę tej linii najlepiej oddaje wydany w 2020 roku zasilacz Cooler Master V Gold V2. To ciekawy model ze sprawnością poniżej 90% i „złotym” certyfikatem jakości, kablami modułowymi, cichym wentylatorem na podwójnym łożysku kulkowym (do 40% obciążenia pracuje w trybie cichym), niezbędnym zestawem zabezpieczeń (OVP, OPP, SCP, OCP, UVP, OTP) oraz oficjalną 10-letnią gwarancją Cooler Master. Charakteryzuje się doskonałą równowagą między ceną a funkcjonalnością, a wybór mocy od 550 do 850 W pozwala pokryć zapotrzebowanie na zasilanie komputera dla większości ludzi.