Pod koniec 2019 roku tajwański gigant Asus wprowadził na rynek nową linię laptopów, monitorów i komputerów ProArt. Przeznaczone są dla przedstawicieli zawodów twórczych, specjalistów od obróbki zdjęć, grafiki 3D, animacji i efektów wizualnych, dla których wydajność sprzętu i jakość ekranów ma kluczowe znaczenie.

p>Laptopy ProArt wyróżniają się rekordową wydajnością i dość wysoką ceną. Starsze modele Asus Pro X W730G5T wykorzystują wysokowydajną platformę sprzętową opartą na procesorze Intel Core i7i profesjonalnym akceleratorze graficznym Nvidia Quadro RTX 5000. Dodaj do tego 32 GB podkręconej pamięci DDR4 i uzyskaj czystą stację roboczą zdolną do poważnych zadań obliczeniowych. Musisz ciężko pracować, aby znaleźć coś tak potężnego w postaci laptopa. Na myśl przychodzą tylko stacje robocze HP ZBook i MSI W.


Modele „prostsze”, takie jak ProArt StudioBook 15 H500GV, będą kosztować potencjalnego nabywcę 2-3 tysiące dolarów i mogą konkurować wydajnością z większością laptopów do gier z 2020 roku. Laptopy te są wyposażone w procesory Core i7, karty graficzne GeForce 2060/2080, 32 GB pamięci RAM i szybki dysk SSD NVMe o pojemności 512 GB. Dzięki efektownemu wzornictwu, wyposażeniu i podobnym cenom laptopy te często zaliczane są do rywali MacBooków Pro.

Obudowy modeli są zwykle wykonane z wysokiej jakości materiałów odpornych na zużycie (zwykle stop magnezu, rzadziej aluminium), które są dokładnie testowane. W niektórych przypadkach możesz liczyć na niezniszczalną obudowę spełniającą wysokie normy wojskowe. Niemal wszystkie modele ProArt okazały się umiarkowanie cienkie i kompaktowe, ale zdecydowanie nie można ich nazwać lekkimi – waga szczególnie mocnych konfiguracji może przekroczyć 2,5 kg, co jak na dzisiejsze standardy jest za dużo. Ważniejsze jest jednak to, aby układ chłodzenia dobrze radził sobie z rekordowym obciążeniem w tak kompaktowej przestrzeni.