W ciągu ostatnich kilku lat firma Gigabyte zaczęła agresywnie się rozwijać, promując linię gamingową Aorus niemal jako odrębną submarkę gamingową. Wyraźnie rozumiejąc, że pozostaje w tyle za konkurentami, Gigabyte postanowiła zaskoczyć graczy pewnymi niezwykłymi i nieoczekiwanymi funkcjami, których nigdzie nie ma. Przynajmniej tak było w przypadku monitorów, dysków SSD i zestawów słuchawkowych. Ale z pamięcią RAM zaskoczyć jest trudniej – DDR5 jeszcze nie dotarła do naszych krajów, a z DDR4 pozostało jedynie wycisnąć dodatkowe megaherce i pobawić się z podświetleniem. Dlatego istotną przewagą pamięci RAM Aorus nad konkurencją jest ograniczona wieczysta gwarancja producenta.


Poza tym seria Aorus RAM zawiera szybką, kolorową i piękną pamięć RAM oznaczoną „do przetaktowywania”. Prędkości są tutaj niezwykle szybkie, podświetlenie jest tak efektowne, jak to tylko możliwe, a radiator jest taki, że chipy pamięci nie przegrzewają się nawet przy zauważalnym wzroście napięcia. W najnowszych modelach zastosowano system adresowalnego podświetlenia Gigabyte RGB Fusion 2.0, który jest urozmaicony o nowe efekty specjalne. Firma Gigabyte wypuściła również specjalną limitowaną edycję pamięci RAM Aorus z minimalistycznym białym radiatorem dla posiadaczy śnieżnobiałych obudów z otwartym oknem do podglądu.

Biorąc pod uwagę, że nie da się tu osiągnąć specjalnego efektu wow, Gigabyte przyjęła postawę wyczekiwania, w rzeczywistości prezentując tylko jedną generację pamięci RAM Aorus. Zawiera pojedyncze moduły i zestawy o niezbyt znanych częstotliwościach pracy a la 3333 i 3733 MHz. Osiąga się je dzięki zastosowaniu technologii AORUS Memory Boost, która automatycznie zwiększa częstotliwość pamięci o 4%. Wracając do oferty, zaczyna się od kości o pojemności 8 GB, częstotliwości 3333 MHz i timingach 18-20-20-40. Dominują tu jednak zestawy pojedyncze i podwójne o pojemności 16 GB. No i zamykają linię szybkie zestawy o pojemności 32 GB.