Syntezator analogowy Roland SYSTEM-1

Nowy rower dla współczesnego muzyka

Kultowa japońska firma Roland długo żyła przeszłością, jednak w 2014 roku podjęła odważny krok, wprowadzając nową linię instrumentów AIRA. Pomysł polegał na połączeniu tego, co najlepsze z dwóch światów (analogowy i cyfrowy) oraz maksymalnym uproszczeniu połączeń między instrumentami, aby cała linia AIRA była odbierana jako jeden instrument. Taki robot Voltron ze świata syntezatorów. Ale o wszystkim po kolei.

Dwa syntezatory w jednym

Zacznijmy od dźwięku. Roland nie poszli utartym szlakiem i nie stworzyli kolejnego analogowego syntezatora addytywnego z parą zwykłych oscylatorów. Zamiast tego stworzyli w pełni cyfrowe urządzenia, które imitują dźwięk analogowych syntezatorów. Technologia ta została nazwana Analog Circuit Behavior i oprócz względnej taniości dała SYSTEM-1 jedną niezwykłą możliwość. Mianowicie umiejętność ładowania do niego cyfrowych wersji innych syntezatorów Roland bez konieczności podłączania komputera. Efektem jest prawdziwy kameleon dźwiękowy, który może emitować „ciepły dźwięk analogowy” w stylu System 700, a następnie przełączać się na legendarne basy Roland SH101. Co jeszcze lepsze, SYSTEM-1 jest w stanie zapamiętać zarówno podstawowy, jak i dodatkowy syntezator i przełączać się między nimi w locie, bez konieczności włączania i wyłączania instrumentu.

Maksymalna kontrola

Kolejną atrakcją jest ogromna liczba elementów sterujących jak na tak kompaktowy rozmiar. Nie bez powodu w Roland chwalą się, że udało im się obejść bez wbudowanych menu, umieszczając na panelu łącznie 73 przyciski, faderów i gałek sterujących. Tak więc, SYSTEM-1 zawiera następujące bloki: para zwykłych oscylatorów z elastycznymi ustawieniami modulacji krzyżowej plus suboscylator, plus źródło szumu oscylator, mikser, para filtrów, blok wzmacniacza, trzy generatory obwiedni (dla oscylatorów, filtra i wzmacniacza), LFO z aż sześcioma parametrami sterowania oraz wbudowany blok efektów. Nie zapomnij też o oddzielnym bloku efektów i sekcji Scatter, która pozwala z łatwością przekształcać sekwencję nut w arpeggiatorze w dziwne i niezwykłe sekwencje, które byłoby trudno zagrać ręcznie.

Łatwa synchronizacja

Teraz o połączeniach z innymi instrumentami. Jeśli masz inne urządzenia z linii AIRA (na przykład drum machine lub remake kultowego Roland TB-303), wystarczy połączyć je zwykłymi kablami MIDI. I żadnego driftu ani kłopotów z synchronizacją zegara głównego. Nic dziwnego, że AIRA stała się nową klasyką, zajmując miejsce w studiach znanych producentów house i techno, takich jak Kink i DJ Pierre. Biorąc pod uwagę taki zestaw możliwości, syntezatorowi można nawet wybaczyć klawiaturę bez wsparcia dla velocity i aftertouch. Chociaż, z nimi byłoby lepiej.