Dyktafon Olympus VP-10

Pióro do dyktafonu

Zarówno główną cechą, jak i główną zaletą urządzenia jest ciekawa forma. Model wygląda jak długopis i jest niewiele większy: waży tylko 38 g, długość to 130 mm, a średnica etui (ma okrągły przekrój) to 17 mm. Zasługuje na miano jednego z najbardziej kompaktowych i najlżejszych dyktafonów na świecie. Z łatwością mieści się w kieszeni i umożliwia nagrywanie np. głosu bez dezorientowania mówcy.

Dźwięk chroniony

Zwróć uwagę, że mikrofony (swoją drogą są 2 i oba są stereofoniczne) znajdują się w górnej części obudowy i mają oprogramowanie zabezpieczające przed zewnętrznymi szumami. Tak więc nagranie jest automatycznie usuwane z niskich częstotliwości, na przykład podmuchów wiatru, szumu i dudnienia. Usunięty zostaje nawet dźwięk tarcia mikrofonu o ubranie. Więc kieszeń jest prawdopodobnie najlepszym miejscem do korzystania z dyktafonu. Zwłaszcza, że nagrywanie można uruchomić, naciskając jeden przycisk na górze między mikrofonami.

Pomaga w nauce

Warto też zaznaczyć, że producent wyposażył urządzenie w funkcję Speech Shadowing, która pozwala odtworzyć nagrany dźwięk i porównać go z tym, co powtórzył użytkownik. Technologia ta pozwala szybko nauczyć się (lub przynajmniej zapamiętać poprawną wymowę) języka obcego. Funkcja ta jest szczególnie przydatna dla osób uczęszczających na kursy językowe.

Wygodne i stylowe

Oprócz wyglądu, Olympus VP-10 może pochwalić się różnymi ustawieniami (nawet trzema różnymi formatami nagrywania dźwięku) oraz wbudowanym głośnikiem. Możesz wybrać opcje nagrywania i odtwarzania oraz tworzyć podfoldery i pliki.

Dobre urządzenie o niemal idealnym połączeniu ceny i jakości. Nadaje się zarówno dla profesjonalnych dziennikarzy i studentów, jak i do prywatnych rozmów, bo biorąc pod uwagę jego wygląd, trudno powiedzieć, że jest to dyktafon – wygląda bardziej jak marker.