System audio Harman Kardon Aura Studio

Obcy z innej planety

Gdyby statek Enterprise miał normalną kuchnię zamiast replikatorów, Spock gotowałby kaszę gryczaną w multicookerze podobnym do Aura Studio.

I nie daj się onieśmielić takiemu porównaniu – Aura Studio 2 potrafi przyciągnąć uwagę. Na środku kolumny znajduje się coś w rodzaju turbiny lotniczej, która opiera się o podstawę kolumny. Turbina otoczona jest pierścieniem, który zapala się w zależności od poziomu głośności. Koloru dodają świecące przyciski dotykowe oraz ochronna kopułka z grubego przezroczystego plastiku, która zakrywa głośnik. Harman Kardon nazywa to animowanym oświetleniem.

Dźwięk przestrzenny

Jednak szokowanie nie jest główną cechą Aura Studio 2. Dzięki wbudowanemu subwooferowi i zestawowi sześciu głośników średnio/wysokotonowych, Aura zapewnia wolumetryczny dźwięk, a muzyka wydaje się rozchodzić w przestrzeni jak konfitura na toście. Jeśli poprosisz kogoś, kogo znasz, aby zamknął oczy i odgadł położenie głośnika z dźwięku, to z dużym prawdopodobieństwem pomyli się zarówno za pierwszym, jak i drugim razem.

W większości przypadków rezerwa mocy 60 W wystarczy, aby głośno odtworzyć nowy album ulubionego muzyka, posłuchać świeżego podcastu lub podłączyć głośnik do telewizora, aby obejrzeć nowy hit. Jeśli potrzebujesz większej głośności, możesz połączyć kilka Aura Studios w jeden system stereo przez Bluetooth. Być może jedyną wadą tego modelu jest to, że przy maksymalnej głośności plastikowa obudowa zaczyna lekko grzechotać.

Pod względem funkcji Aura Studio 2 ma dość standardowy zestaw, w którym nie ma nic zbędnego. Po pierwsze, jest to możliwość przesyłania dźwięku przez Bluetooth z obsługą kodeka AptX. Po drugie, jest to wyjście 3,5 do bezpośredniego podłączenia źródła dźwięku. Również z tyłu głośnika znajduje się wyjście USB, które producent sugeruje wykorzystać do aktualizacji oprogramowania.