Kabel mono XLR

Miałem kiedyś okazję uczestniczyć w „ślepym” teście kabli. „Na ślepo”, ponieważ próbki były ponumerowane, a eksperci, którzy słuchali ich pracy, nie mogli zobaczyć, jaki model był w tym przypadku podłączony. I co ciekawe: z kilkunastu drogich i markowych produktów, trzecie miejsce niespodziewanie zajmuje kabel do sprzętu audio kupiony za grosze od producenta NoName (bez nazwy)… A jak to potraktować teraz?

Po kolei

Przede wszystkim minimalna klasyfikacja. W domowym zestawie stereo występują trzy rodzaje kabli: sieciowe (te, które łączą się z zasilaniem, sieci komputerowe nie mają z tym nic wspólnego), interkonekty (są to także kable sygnałowe) oraz kable głośnikowe. Wskazane jest, aby nie mylić ich ze sobą, chociaż, co dziwne, czasami potrafią się nawet zastąpić, ale wynik będzie obrzydliwy. Podobna zasada dotyczy prawie wszystkich tych produktów przy ich wyborze: im krótszy i grubszy kabel (czyli im mniejszy opór), tym lepiej. Są tu jednak pewne niuanse... Długość kabla powinna zapewniać normalny dostęp do podzespołu (kolumna, jednostka elektroniczna, powiedzmy, gdy okresowo trzeba ją przedłużyć, rozłożyć, sprawdzić) - ale nic więcej!

Kable sieciowe – element prawidłowego odżywiania

Wszystkie urządzenia zasilane są z sieci: 230 V, 50 Hz. Ze szkolnej fizyki można nawet pamiętać, że są to sinusoidalne oscylacje prądu. A każdy składnik „lubi” otrzymywać gładką, idealną sinusoidę jako pokarm, którego, nawiasem mówiąc, nigdy nie mamy w domu. Mnóstwo tak zwanych nieliniowych odbiorników energii, podłączonych przez cały czas, gdy prąd wpływa do naszej jednostki elektronicznej, psuje tę sinusoidę tak szybko, jak to możliwe! Kabel sieciowy dobrej jakości może nieco zniwelować problem, niskiej jakości może go pogorszyć.

Wskazówka: dźwięk systemu można czasem poprawić, po prostu przestawiając wtyczkę przyłączeniową o 180 stopni, zamieniając w ten sposób „zero” i „fazę”

Najczęściej zwykły kabel jest całkiem dobry. Ale jeśli chcesz uzyskać maksimum z możliwych – warto pomyśleć o jego wymianie, a nawet o zakupie listwy przeciwprzepięciowej – istnieją modele audiofilskie, które według twórców dają niesamowite rezultaty. I jeszcze jedna wskazówka: dźwięk można czasem poprawić, po prostu przestawiając wtyczkę przyłączeniową o 180 stopni, zamieniając w ten sposób „zero” i „fazę”. Ten szczegół jest również fundamentalny, niektóre urządzenia mają nawet specjalny wskaźnik prawidłowego połączenia z siecią!

Kable interkonektowe - "nic do stracenia!"

Kable połączeniowe przenoszą sygnał liniowy z, powiedzmy, przedwzmacniacza do wzmacniacza mocy lub z odtwarzacza CD do wzmacniacza. Sygnał może być cyfrowy lub analogowy, każdy wymaga własnego kabla.

Kabel połączeniowy stereo RCA to w rzeczywistości
dwa oddzielne kable

Sygnał analogowy przesyłany jest kablami RCA (z wtykami cinch) oraz kablami XLR (profesjonalny standard ze złączem symetrycznym). Istnieją inne standardy, ale na razie porozmawiajmy tylko o dwóch - wystarczy. Standard XLR, zdaniem ekspertów, nie zapewnia przewagi nad RCA na kablach o długości poniżej pięciu metrów, choć w każdym razie, jeśli jest taka możliwość, użyj złączy XLR. Jeśli chodzi o RCA, każdy producent kabli ma swoją własną technologię i know-how, które pozycjonuje jako najważniejsze. Średnio są to następujące parametry:

  • Jakość styków - preferowane są styki pozłacane.
  • Jakość konstrukcji i konstrukcji – kabel musi zapewniać całkowitą odporność na sygnał.
  • Niezawodność – kabel nie powinien z czasem „wysychać”, „odpadać”, „mikrofon”.

To ostatnie jest właśnie powodem, dla którego nie warto kupować najtańszego kabla NoName. Może działać całkiem dobrze, ale z biegiem czasu kiepskiej jakości izolacja wyschnie, źle zaciśnięte styki ulegną rozproszeniu i utlenieniu, a utlenienie podkładek sprawi, że kabel będzie całkowicie bezużyteczny.

Prawie wszystko to dotyczy kabli cyfrowych S/PDIF, zarówno koncentrycznych, jak i światłowodowych. Warto zauważyć, że wszystkie kable, poza ostatnim, można zmontować własnymi rękami - jeśli posiadasz odpowiednią umiejętność. Jest w tym pewne znaczenie. Zakup zestawu kabel + złącze zamiast gotowego kabla często zapewnia poważne oszczędności.

Kabel akustyczny - droga do dźwięku!

Zacznijmy od oporu. Przy impedancji systemu głośnikowego 4 omów przy niektórych częstotliwościach jego rzeczywista impedancja może spaść do półtora. Jednocześnie kabel, z którym jest połączony, może mieć znacznie większą rezystancję. Rezultat: słaby wzmacniacz oddaje lwią część swojej mocy na podgrzanie kabla - fakt zrozumiały nawet dla tych, którzy chorowali w szkole studiując Prawo Ohma... Morał: im grubszy kabel głośnikowy, tym niższy opór, tym lepiej. Co więcej, oceniając tę grubość, lepiej „patrzyć na korzeń” - na przecięcie kabla. Faktem jest, że najczęściej kabel akustyczny produkowany jest w przezroczystej izolacji. W wyniku złudzenia optycznego, po oględzinach zewnętrznych wydaje się, że rdzeń miedziany ma maksymalną możliwą grubość. Ale w rzeczywistości tak nie jest.

Kabel głośnikowy w czarnym ozdobnym oplocie
z zaciskami wtykowymi

Drugi punkt, co dziwne, to elastyczność tego kabla. Sztywny kabel sprawia sporo problemów przy podłączaniu – stawia opór i sprężyny, ale ostatecznie wygląda po prostu fatalnie, bez względu na to, jak go wypoziomujesz. A wygląd kabla głośnikowego to poważna sprawa. Elastyczność kabla daje cieńszy splot - w szczególności zastosowano dużą ilość cieńszych nici miedzianych. Oczywiście zwiększa to koszt produktu.

Złącza bananowe służą do podłączenia kabla głośnikowego - są szczególnie przydatne, gdy trzeba często zmieniać system. Zaciski wtykowe są bardziej niezawodne, chociaż ich połączenie zajmuje trochę więcej czasu. W przypadku opcji, w której akustyka jest podłączona do wzmacniacza „raz na zawsze” - radzimy całkowicie zrezygnować z zacisków: w ten sposób wykluczone są co najmniej dwie dodatkowe pary przejść stykowych, z lutowaniem lub bez! Kabel głośnikowy powinien być starannie odizolowany, mocno skręcony i pewnie zamocowany w zacisku śrubowym.

Doskonałość jest nieosiągalna...

Po długim słuchaniu wysokiej jakości systemu z różnymi kablami, prawdziwy audiofil wyraźnie rozumie, który kabel jest lepszy i dlaczego. Nie bez powodu różni producenci stosują technologie ultracienkich końcówek, unikalnych powłok przewodników, lekkiej miedzi o wysokiej czystości, używają niesamowitych wielowarstwowych plecionek i izolacji z kombinacji najbardziej nieoczekiwanych materiałów. Ale żeby to wszystko docenić i dokonać wyboru najlepszego z najlepszych kabli, powtarzamy, trzeba zostać audiofilem. A do tego przynajmniej nie musisz podchodzić do wyboru kabli do systemu stereo z opuszczonymi rękawami!


Przeczytaj także:

Wybór źródła sygnału dla systemu stereo

Najwyższe wymagania stawiane są źródłu sygnału w każdym kompleksie audio.

Wybór akustyki stacjonarnej

Prawidłowo dobrana para głośników gwarantuje słuchaczom radość z dźwięku.

Kabel HDMI. Czy warto kupować drogie kable?

Powszechnie przyjmuje się, że im droższy kabel, tym wyższa jakość obrazu zapewnia. Właściwie tak nie jest.