Od serii o nazwie Elite oczekujesz czegoś w rodzaju ulubionych, odpornych na wysoką temperaturę japońskich kondensatorów, adresowalnego podświetlenia, a nawet wyświetlacza LED do monitorowania temperatury i prędkości łopatek. Ale nie, przedstawiciele tej serii należą raczej do niższej półki, produkty której zwykle kupuje się, gdy nie ma dodatkowych pieniędzy, ale jednocześnie nie chce się montować do obudowy nierzetelnych chińskich śmieci za 20 dolarów.


Są to stosunkowo proste, niedrogie i co najważniejsze niezawodne zasilacze o wydajności 80 Plus. Pomimo tego, że producent zdecydował się zaoszczędzić na brązowym certyfikacie, nowoczesne modele Elite mają sprawność około 85%, co można uznać za doskonały wynik. Stare wersje Elite miały sprawność około 75% i na tle tych modeli nie prezentują się tak ciekawie. Warto również zwrócić uwagę na obecność aktywnej korekcji współczynnika mocy, która zmniejsza liczbę składowych harmonicznych, zmniejsza napięcie wejściowe i ogólnie zmniejsza straty energii.

Najciekawszą opcją w tej linii jest wydany w 2020 roku zasilacz Elite 4. Został zaprojektowany z myślą o niezawodności, z naciskiem na ograniczenie przypadkowych wyłączeń w warunkach, w których zasilacze i napięcie wejściowe są niestabilne, a temperatury otoczenia są dalekie od idealnych 20 stopni Celsjusza.

Ponadto Elite 4 jest w stanie dostarczyć dodatkowe 50 watów na głównej linii w ciągu 10 sekund przed wyłączeniem ― w przypadku przepięć lub przeciążeń system będzie miał czas na zapisanie niezbędnych danych i zakończenie procesów roboczych. Z cichym wentylatorem, certyfikatem podstawowym 80+ i trzyletnią gwarancją, Elite 4 jest bardzo interesującym rozwiązaniem do budowy niedrogiego komputera.