Jeśli szukasz prostego i niezbyt drogiego dysku zewnętrznego, który będzie szybki i nie zajmie dużo miejsca w plecaku czy torbie, zerknij na dyski z serii Transcend 25C. Charakteryzują się wysokimi liniowymi prędkościami odczytu/zapisu, nie nagrzewają się bardzo podczas długotrwałego użytkowania i charakteryzują się wyjątkowo niskim poziomem hałasu i wibracji.


Jednak ich mocną stroną jest design. Minimalistyczna obudowa ze szczotkowanego, anodyzowanego aluminium jest wykonana zgodnie z przymierzami projektowymi Apple, dzięki czemu będzie równie dobrze wyglądać w rękach studenta, fotografa, dyrektora czy przedsiębiorcy. Jak mówi Transcend, to nie tylko kolejny zewnętrzny dysk twardy – to stylowe akcesorium. I we własnym imieniu mogę dodać, że jest to bardziej przystępna cenowo alternatywa dla premium dysków LaCie, które powstały z myślą o technologii mobilnej Apple. Na szczęście wszystkie dyski Transcend 25C działają poprawnie z systemem MacOS.

W ciągu całego istnienia linii 25C firma produkcyjna wypuściła kilka podobnych do siebie modeli o pojemności 1 lub 2 TB. Z reguły w środku ukryty jest dysk twardy własnej produkcji o prędkości obrotowej 5400 obr./min. Oprócz samego napędu, zestaw zazwyczaj zawiera kilka kabli USB C i USB A, dzięki czemu można go podłączyć zarówno do starego komputera, jak i zupełnie nowego ultrabooka z portem USB C 3.2 gen1. Tradycyjnym bonusem jest pakiet aplikacji Transcend Elite, dzięki któremu właściciel dysku może tworzyć i przywracać kopie zapasowe, szyfrować dane, wykonywać kopię zapasową w chmurze, czy też całkowicie blokować dostęp do danych na dysku.