W przeciwieństwie do azjatyckich producentów kart graficznych, którzy nieustannie nasycają rynek nowymi i nowymi odmianami tych samych akceleratorów, amerykańska marka EVGA, wręcz przeciwnie, stara się maksymalnie zawęzić asortyment, oferując nabywcy naprawdę oryginalne produkty. Na przykład znani overclockerzy Vince „k|ngp|n” Lucido i Ilya „TiN” Tsemenko pracowali nad linią kart wideo EVGA K|NGP|N, a wyniki ich pracy mają na celu zaspokojenie wymagań fanów ekstremalnego przetaktowania.


Karty z reguły wykorzystują całkowicie przeprojektowaną płytkę drukowaną z poważnie zmodyfikowanym podsystemem zasilania, kilkoma czujnikami temperatury, kilkoma układami VGA-BIOS, złączami do pomiaru napięcia i kilkoma złączami pomocniczymi do podłączenia dodatkowego zasilania do tego potwora. Chłodzenie zapasów z reguły trafia do kosza, a miejsce zwykłych wentylatorów zajmuje albo rasowy „drops”, albo hybrydowy układ chłodzenia z miedzianym blokiem wodnym i masywnym aluminiowym radiatorem. Często za projektowanie ciekłych COs w akceleratorach K|NGP|N odpowiadają rzemieślnicy znanej duńskiej firmy Asetek.

Cały ten techniczny splendor został stworzony w jednym celu - wycisnąć 110% nawet z najpotężniejszej karty graficznej w historii ludzkości. Dzięki przeprojektowanemu zasilaczowi, chłodzeniu oraz rekonfigurowanym częstotliwościom rdzenia i pamięci modele K|NGP|N prezentują się atrakcyjnie nawet na tle innych linii overclockerów od Asusa, MSI czy Gigabyte. Tak było w przypadku modeli NVIDIA Turing, ta sama historia powtarza się w przypadku kart graficznych EVGA K|NGP|N zmontowanych w oparciu o nowocześniejsze akceleratory NVIDIA Ampere.