Oprócz telewizorów OLED i QLED koreański gigant Samsung nie zapomina o aktualizacji swoich prostszych telewizorów z siódmej, ósmej i dziewiątej serii. Według Samsunga linie te będą doskonałym wyborem dla użytkowników, którzy szukają nowoczesnego telewizora o wysokiej jakości obrazu, ale nie planują przepłacać za podkręcone częstotliwości odświeżania, dekodery Dolby Atmos czy zaawansowane algorytmy poprawiania obrazu.


Zamiast tego potencjalny nabywca otrzymuje całkiem wysokiej jakości, jasny i kontrastowy panel VA z rozdzielczością 4K, obsługą HDR10+ i wbudowanym synchronizatorem klatek AMD FreeSync, który ukrywa w tle schody i inne artefakty graficzne w grach. Oczywiście graczy może dezorientować ograniczona częstotliwość odświeżania wynosząca 60 Hz, ale biorąc pod uwagę, że PS5 i Xbox Series X często cierpią przy uruchamianiu gier w 2023 roku, dostarczając co najwyżej 60 klatek na sekundę, 60 Hz trudno zapisać jako wyraźna wada.

W przeciwieństwie do serii siódmej i ósmej „dziewiątek” nie jest tak wiele. W linii znajduje się kilkanaście podobnych modeli o przekątnych od 43 do 77 cali. Wszystkie są zasilane przez procesor Samsung Crystal 4K z wbudowanymi algorytmami Pur Color i Contrast Enhancer, które sztucznie zwiększają jasność i kontrast. Obsługiwane jest oczywiście skalowanie do 4K. Obraz można przesyłać do telewizora za pomocą kabla HDMI, portu USB lub drogą bezprzewodową za pomocą technologii AirPlay 2. Do wyjścia wykorzystywane są proste systemy stereo z parą 10-watowych głośników.