Podkaszarka STIHL FS 260

1) Nie należy używać trymera w deszczu (dowolnej firmy). Po deszczu połowa trymerów, z których mieliśmy 27 sztuk STIHL FS 250 do koszenia, po 5 minutach pracy zaczęła gasnąć, a po ochłodzeniu po około 15-20 minutach znowu mogła pracować przez 5 minut. Nie udało się naprawić go samodzielnie, magneto było sprawne, więc musieliśmy oddać do naprawy. 2) Podczas pracy niespodziewanie znikał napęd, po zdjęciu zbiornika paliwa (i to jest ich wada) z czasem pęka krótki przewód paliwowy na złączu, długi idzie dookoła i zwykle jest nienaruszony. 3) Czasami w zbiorniku podnosił się uchwyt paliwa, co naturalnie powodowało gaśnięcie sprzętu. 4) Po wyczerpującej pracy, po około 4-5 miesiącach, przekładnie zaczęły się psuć, a gdzieś u 7 trymerów zostały zniszczone. 5) Pasek trze się w okolicy mocowania trymera (ale to zdarza się również w innych modelach). Przypominam, że sprzęt pracował w firmie na dwie zmiany, w dzień i w nocy bez dni wolnych, a pracownicy, niektórzy pilnowali, a inni tylko pracowali. Pozwalajcie im się ochłodzić, gdy się nimi zajmujecie, a także wymieniajcie na czas filtry powietrza i czyśćcie tylnie kanały wentylacyjne silnika, aby nie przegrzać, po każdym dniu roboczym, a STIHL FS 250 was nie zawiedzie!!! POLECAM jako wytrzymały sprzęt!

nie

brak