Syntezator analogowy Behringer DeepMind 6
![]() |
Behringer DeepMind 6 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
Przed zakupem zawsze zapytaj doradcę sklepu internetowego o specyfikację i skład zestawu produktu
Katalog Behringer 2024 - nowości, hity sprzedaży i najbardziej aktualne modele Behringer.
Faceci z Behringer zawsze uwielbiali pożyczać pomysły innych ludzi, a syntezatory nie są wyjątkiem. W 2016 roku ogłosili syntezator DeepMind 6, za którego przeprojektowaną fasadą można było łatwo dostrzec klasykę w obliczu Rolanda Juno-106. Według szefa firmy Uli Behringera, DeepMind nie jest kopią Juno, ale listem miłosnym do niego. Na dobrze znanym fundamencie inżynierowie Behringer postanowili zbudować coś bardziej nowoczesnego, ale jednocześnie wiernego oryginałowi. Rezultatem jest dość interesująca 37-klawiszowa hybryda z sześciogłosową polifonią i zaawansowanymi możliwościami modulacji, które szanują nawet hardkorowi posiadacze Juno-106.
Efekty TC Electronics, Midasa i Clarka Teknika
Mówiąc o liście miłosnym, Uli nie był nieszczery, DeepMind naprawdę poprawił się niemal pod każdym względem. Dzięki dodatkowym modulatorom arsenał dostępnych barw znacznie się poszerzył. Na centralnym panelu pojawił się wyświetlacz LED do sterowania syntezatorem. Aby uzyskać dodatkową kontrolę, możesz podłączyć smartfon lub tablet z systemem iOS lub Android do DeepMind. A słynny chór Juno-106 nie jest już jedyną gwiazdą wieczoru. DeepMind 6 ma cały blok trzydziestu trzech efektów DSP wyprodukowanych przez TC Electronics, Midas i Klark Teknik. Co więcej, to nie tylko refreny, pogłosy, opóźnienia i kompresory, ale emulacje klasycznego żelaza pokroju Lexicon 480, EMT250 i Fairchild 670. Rzeczywiście, zrobiłem to jak dla siebie. Chcesz brzmieć klasycznego Juno? OK, użyjmy klasycznego refrenu. Chcesz iść dalej? Łączymy resztę efektów.
Przełączanie 2.0
Oczywiście poprawiono również komutację. Porty MIDI i synchronizacja w DeepMind 6 są zgodne z duchem czasu, a dla dodatkowej łączności na tylnym panelu pojawiło się wyjście USB i kilka złączy CV. Na tle Juno-106 zawiodła nas jedynie jakość klawiatury. Sieć okresowo skarży się, że niektóre próbki mają nieco inną siłę naciśnięcia klawisza. Nikt nie lubi nawalać na scenie, więc doświadczeni klawiszowcy błagają Rolanda o ponowne wydanie oryginalnego Juno-106. Jednak takie narzekania nie są tak częste i, jak już zrozumiałeś, dotyczą tylko bardzo wymagających muzyków.