Według Logitecha pomysł na zestawy słuchawkowe Zone zrodził się w środku pandemii, kiedy wielu menedżerów, biznesmenów i przedsiębiorców musiało zmienić swoje biuro na jeden z pokoi w domu. W rezultacie firma Logitech nieumyślnie opracowała nową klasę urządzeń, które zacierają różnicę między tanimi słuchawkami biurowymi, nausznymi słuchawkami audiofilskimi i zatyczkami dla ulicy z aktywną redukcją szumów.


Na początek należy zwrócić uwagę na zwiększone możliwości komunikacyjne zestawów słuchawkowych Logitech Zone, które zapewniają wysokiej jakości mikrofony dookólne i zaawansowane algorytmy redukcji szumów. Jak podaje producent, to właśnie w serii Zone pojawiły się pierwsze na świecie słuchawki, które uzyskały certyfikaty wszystkich trzech wielorybów w świecie wideokonferencji w chmurze: Google Meet, Microsoft Teams i Zoom. Jednocześnie słuchawki obsługują ładowanie bezprzewodowe, zaprzyjaźniają się z protokołem Logitech Unifying, a panel dotykowy służy do sterowania słuchawkami.

Z drugiej strony słuchawki Zone brzmią przyzwoicie nawet na tle popularnych „muzycznych” słuchawek nausznych i zatyczek próżniowych znanych marek. To duży plus dla tych pracowników, którym muzyka pomaga znaleźć odpowiedni rytm pracy. Używają tu również zaawansowanych algorytmów ANS, jak w najlepszych słuchawkach true wireless. Przyda się, jeśli podczas pracy w domu będziesz musiał odłączyć się od otaczającego szumu lub porozmawiać z kimś przez połączenie konferencyjne.

Biorąc pod uwagę niedawne urodziny, oferta serii Zone nie jest zbyt urozmaicona. Oprócz oryginalnych słuchawek nausznych True Wireless, linia obejmuje modyfikacje Zone z połączeniem przewodowym i złączem uniwersalnym Unifying. A w 2021 roku zostały zaprezentowane bezprzewodowe słuchawki próżniowe Zone Earbuds.