Charakterystyczną cechą serii Razer Electra jest lekka aluminiowa ramka z miękkimi nausznikami z ekoskóry, odłączanym mikrofonem oraz zrównoważonym dźwiękiem, który zadowoli zarówno graczy, jak i melomanów. Dynamiczne przetworniki neodymowe Electra 40 mm zapewniają wysokiej jakości dźwięk z charakterystycznym akcentem basowym, lecz nie nadużywają go. Czołgi w grach grzmią, smoki ryczą, pociski eksplodują, a kule gwiżdżą, wszystko tak jak zwykle. Natomiast efekty specjalne nie bije w uszy, próbując stworzyć wrażenie przebywania w kinie. Opisując ten model, Razer nie bez powodu wspomina o „potężnej głębi basu” i „czystej scenie dźwiękowej”.


Wręcz przeciwnie, brzmienie Elektry zostało zestrojone w taki sposób, aby przyjemnie było w nich słuchać ulubionej muzyki. Właściwie w tym celu wymyślono konstrukcję z wyjmowanym mikrofonem i przyciskiem do jego wyłączania: odbyłeś sesję online, wyłączyłeś zestaw słuchawkowy, założyłeś słuchawki, włączyłeś nowy album Run The Jewels i poszedłeś na spacer lub po gnać na rowerze. Warto zauważyć, że na rynku nie ma zbyt wielu podobnych słuchawek/zestawów słuchawkowych, które potrafią tak umiejętnie siedzieć na dwóch stołkach.

W porównaniu z innymi liniami produktów kalifornijskiej marki, asortyment Electra prezentuje się bardzo, bardzo skromnie. Pierwsza wersja słuchawek została wydana w 2011 roku, w 2018 Razer zaprezentowało drugą generację tego zestawu słuchawkowego. Zmiany okazały się bardziej kosmetyczne: poważnie wzmocniono pałąk, dodano kilka nowych funkcji technicznych (witaj oprogramowanie Razer Synapse 2.0) i jednocześnie zachowano dobrze rozpoznawalny spójny styl serii. Druga wersja zestawu słuchawkowego wyszła w dwóch wersjach - ze standardowym kablem audio 3,5 mm i złączem USB.