Pod koniec ostatniej dekady tajwański gigant Asus rozpoczął operację podbicia rynku peryferyjnych urządzeń gamingowych. Najpierw na półki trafiły flagowe myszy i klawiatury z serii ROG/ROG Strix, a następnie towarzystwa im dotrzymały urządzenia z rodziny TUF. W przeciwieństwie do drogich i zaawansowanych klawiatur a la ROG Strix Scope, które są tworzone raczej do wystaw technicznych, do peryferii TUF lepi się termin "optymalna". Produkty z tej serii mają w rzeczywistości wszystko, czego potrzebuje współczesny gracz, a jednocześnie są one pozbawione eksperymentalnych funkcji, które nie koniecznie pomogą w walce, lecz jednocześnie znacznie wpłyną na cenę urządzenia.


Podstawą serii TUF są klasyczne pełnowymiarowe klawiatury, które dają dokładnie to, czego można oczekiwać od urządzenia gamingowego za 80-120 USD. Zazwyczaj ich zalety obejmują masywną metalową podstawę, pleciony kabel, zsynchronizowane podświetlenie RGB, przelotowy port USB i dodatkowe klawisze do makr. Zasadniczo główną różnicą między nimi to rodzaj przełączników. W najprostszych modelach, takich jak TUF K1, zastosowano zaawansowaną podstawę membranową, K3 ma przełączniki mechaniczne, K5 mechaniczno-membranowe, a flagowy TUF K7 - markowe optyczno-mechaniczne.

Całą istotę tej serii najlepiej ujawnia bestseller Asus TUF K3. Jest to doskonale wyważona klawiatura wykonana na podstawie masywnej aluminiowej ramy, która nadaje wytrzymałości i ciężkości konstrukcji, zapewniając lepszą przyczepność do biurka. Do wyboru są trzy rodzaje przełączników mechanicznych firmy Kailh: niebieski, czerwony i brązowy. Klawiatura jest wyposażona w plastikową podstawkę pod przeguby na wygodnych zatrzaskach magnetycznych. Ponadto przewidziano 8 programowalnych klawiszy z możliwością przechowywania makr w pamięci wewnętrznej, indywidualne podświetlenie klawiszy, przelotowy port USB ― ujrzyjcie obiecującego konkurenta dla Razer BlackWidow, HyperX Alloy, Logitech G413 i innych popularnych klawiatur mechanicznych.