Technologia OLED wdarła się na rynek telewizorów niczym trąba powietrzna i nie zdobyła go całkowicie jedynie ze względu na wysoki koszt. W przeciwieństwie do klasycznych matryc LCD, w ekranach OLED każdą nieużywaną diodę LED można całkowicie wyłączyć, dzięki czemu wszystkie kolory na takim ekranie wydają się głębsze i bardziej nasycone, a czerń wygląda idealnie na czarną, a nie ciemnoszarą, jak ma to miejsce w przypadku LCD. W efekcie panele OLED stały się pierwszym wyborem w kinach domowych i konsolach do gier w latach 2022-2023.


W ofercie Philips OLED dominują wysokiej klasy panele 4K o przekątnej od 48 do 77 cali. Wszystkie wyposażone są w zmodyfikowany procesor postprocessingu P5 Perfect Picture, wysokiej jakości system dźwiękowy oraz autorski Ambilight, który oświetla ścianę za telewizorem w rytm tego, co dzieje się na ekranie, wzmacniając efekt obecności. Rolę inteligentnej powłoki pełni zazwyczaj najnowsza wersja systemu operacyjnego Android TV. Podsystem dźwiękowy zależy bezpośrednio od kosztu telewizora - tańsze modele mają zwykły soundbar o mocy 30–50 W, bardziej zaawansowane mają bardziej ekskluzywny system stereo firmy Bowers & Wilkins.

Biorąc pod uwagę pozycjonowanie i cenę tej serii, większość jej przedstawicieli wyróżnia się referencyjnym odwzorowaniem kolorów z realistyczną czernią, są przyjazne dla treści HDR10+/Dolby Vision i potrafią sztucznie skalować obraz do 4K. Wisienką na torcie jest zwiększona częstotliwość odświeżania (zazwyczaj 120 Hz, rzadziej 240 Hz), obsługa synchronizatorów klatek FreeSync/G-Sync oraz porty HDMI 2.1 wymagane do podłączenia konsol PlayStation 5 i Xbox Series X/S.